Polacy stworzyli prawdziwą sztuczną inteligencję. Uczy się szybciej od człowieka
Sztuczna inteligencja stworzona przez polską firmę deepsense.ai już teraz szuka zagrożeń w internecie. Rozpoznaje też zwierzęta na zdjęciach satelitarnych. Jej twórcy postanowili przetestować, jak poradzi sobie w grach ze starego komputera Atari.
13.10.2017 | aktual.: 15.10.2017 16:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na początku roku 2017 media obiegła informacja, że komputer po raz pierwszy zwyciężył w pojedynku z człowiekiem w chińskiej grze Go. Program, który tego dokonał - AlphaGo - został stworzony przez google'owski zespół Deep Mind. Przełomowa wygrana komputera z człowiekiem nie przełożyła się jednak na lawinowy rozwój sztucznej inteligencji na świecie. Google nie udostępniło bowiem kodu swojego programu, ani nie powiedziało nawet, jaki sprzęt został wykorzystany do jego stworzenia. Zainspirowało to jednak grupkę Polaków z firmy deepsense.ai, którzy podjęli próbę stworzenia własnej sztucznej inteligencji i nauczenia jej grania.
Sztuczna inteligencja po polsku
- Była to dla nas tak naprawdę jedna wielka niewiadoma – mówi Robert Bogucki z deepsense.ai - na początku nie wiedzieliśmy, czy w ogóle osiągniemy jakikolwiek sukces, ale chcieliśmy przetestować nasze możliwości.
Członkom zespołu zależało, żeby sztuczną inteligencję zbudować własnymi siłami, bez pomocy zachodnich ekspertów i na sprzęcie działającym w Polsce. Skontaktowali się krajowym oddziałem Intela, który prowadzi w naszym kraju także działania badawcze. Wspólnie podjęli decyzję o wykorzystaniu superkomputera Tryton działającego w Centrum Informatycznym Trójmiejskiej Akademickiej Sieci Komputerowej.
Do eksperymentu wybrano kultowe gry z lat 70. na Atari. Takie tytuły jak "River Raid" czy "Breakout" okazały się idealnymi obiektami do testów. Oprócz prostej grafiki i istniejącego symulatora, które pomogły przy projekcie, wybór tych perełek dodał całości nuty nostalgii. W końcu większość dzisiejszych inżynierów i informatyków wychowało się właśnie na tych grach.
Efekt okazał się zaskakujący. Algorytm napisany przez deepsense.ai nauczony gry na trójmiejskich serwerach opartych o procesory Intel Xeon potrzebował mniej niż doby, aby opanować grę do perfekcji i prześcignąć w niej ludzi.
Pokaz możliwości na żywo
Program został zaprezentowany także na żywo dziennikarzom. Podczas śniadania prasowego w warszawskim Spire algorytm deepsense.ai w ciągu zaledwie 60 minut nauczył się grać w "Boxing". Na początku kontrolowany przez sztuczną inteligencję bokser głównie stał w miejscu i zbierał cięgi od przeciwnika. Za to po godzinie łomotał go bez chwili przerwy zdobywając idealny wynik 99 - 0.
- Czy możemy w tym przypadku mówić o prawdziwej sztucznej inteligencji? – pytam współpracującego z deepsense.ai doktora Henryka Michalewskiego.
- Oczywiście. Widzieliśmy jak algorytm sam nauczył się i na tej podstawie podejmował decyzję. To jest właśnie prawdziwa sztuczna inteligencja – odpowiada mi doktor.
W jaki sposób komputer uczy się grać?
Algorytm "widzi" ekran komputera, ma dostęp do kontrolera, dzięki któremu może poruszać zawodnikiem, oraz ma wydane polecenie, że ma zdobyć jak najwyższy wynik. To wszystko. Nie zna zasad gry, nie wie nawet, którego zawodnika kontroluje. Jedne, co może robić, to analizować swoje zagrania i wynik, jaki im towarzyszy. Z każdej rundy algorytm wyciąga wnioski. Im więcej ich rozegra, tym lepiej gra. Zupełnie jak człowiek. Proces ten nazwano uczeniem maszynowym.
Tryton na pomoc
Jednak przy wykorzystaniu domowych komputerów taki proces trwałby niezwykle długo. Dlatego naukowcy wykorzystują moc superkomputera Tryton. Dzięki temu algorytm może jednocześnie rozgrywać 100 gier i to w przyśpieszonym tempie. Efektem jest skrócenie procesu uczenia z kilku tygodni do kilku godzin.
Co dalej z polską sztuczną inteligencją?
Już teraz deepsense.ai wykorzystuje sztuczną inteligencję i uczenie maszynowe w biznesie. Dla jednego z głównych operatorów komórkowych w Polsce* firma stworzyła algorytm wykrywający i ostrzegający przed zagrożeniami w sieci internetowej.* Niestety nie powiedzieli mi, dla której. Polacy stworzyli także "Facebooka dla wielorybów". Dla amerykańskiej agencji rządowej NOAA zbudowali algorytm który rozpoznawał konkretne osobniki waleni po ich "twarzach" na podstawie zdjęć lotniczych.
W przyszłości deepsense.ai chcą m.in. pomóc niepełnosprawnym, tworząc roboty ułatwiające im codzienne życie. A gdy poprosiłem pracowników firmy o to, aby puścili wodze fantazji i powiedzieli mi o swoich najbardziej szalonych oczekiwaniach, to usłyszałem o prawdziwie inteligentnym, wirtualnym asystencie i algorytmie, który udowodni dowolne twierdzenie matematyczne.
A mi ciągle marzy się prawdziwy robot kuchenny, który zamówi produkty, zrobi posiłek i będzie czekał na mnie z gorącym obiadem, gdy wrócę z pracy do domu. Może właśnie widziałem jego początki. Skoro sztuczna inteligencja rozróżnia już "twarze" waleni, nie powinna mieć problemu z odróżnieniem ziemniaka od pomidora.