PND kontra smartfon - jaką nawigację wybrać?
Na pytanie "Jaką nawigację samochodową wybrać?" chciałoby się mieć odpowiedź od ręki, ale wbrew pozorom jest ono tak skomplikowane, że wymaga głębokiego zastanowienia i analizy potrzeb użytkownika.
Jeśli jesteś wierny tradycyjnemu podziałowi: nawigacja do samochodu, a telefon do prowadzenia rozmów, to wówczas kupujesz dwa urządzenia. Rozwiązanie ma sens szczególnie w przypadku osób które prowadzą dużo rozmów telefonicznych, a także bardziej konserwatywnych klientów. I oszczędnych. Nietrudno o tanią nawigację PND z usługą dożywotniej aktualizacji map dostarczanych przez komercyjnych dostawców (Here, TomTom) i sprzęt tańszy niż nawet niedrogie smartfony.
Niemniej trzeba liczyć się z tym, że wybierając nawigację PND najbardziej znanych marek (Garmin, TomTom) nie ma możliwości instalacji alternatywnego oprogramowania nawigacyjnego (co z łatwością zrobisz w smartfonie np. z systemem Android). W przypadku zestawu nawigacji z odblokowanym dostępem do Windows CE (lub opcją wyboru programu nawigacyjnego) można bez problemu zainstalować inne oprogramowanie. Niestety wybór rozwiązań kompatybilnych z Windows CE jest coraz mniejszy i maleje niemal z dnia na dzień.
Gdy oczekuje się urządzenia bardzo wysokiej jakości, trzeba wydać ponad 100. zł. W zamian otrzymuje się nawet sprzęt z dostępem do internetu i danych o ruchu drogowym odświeżanych w trybie on-line. Co ważne: bez obaw o koszty roamingu. Ale należy liczyć się z bardzo ograniczonym wyborem nawigatorów ze stałym dostępem do internetu (obecnie już tylko TomTom).
Dla kogo?
dla osób, które często korzystają z telefonu,
dla kierowców, którzy oczekują jak najtańszego rozwiązania,
dla bardziej konserwatywnych użytkowników,
dla tych, którzy dużo podróżują po Europie i korzystają z danych o ruchu drogowym w trybie on-line.
ZA
- sprzęt najlepiej dostosowany do samochodu (uchwyt, zasilacz),
- duży wybór korzystnych ofert z dożywotnią aktualizacją map,
- dostęp do bezpłatnych danych o natężeniu ruchu drogowego i utrudnień (TMC w Europie),
- możliwość wykorzystania także poza samochodem,
- przydatna do odnajdywania samochodu pozostawionego na parkingu,
- możliwość skorzystania z urządzenia ze stałym dostępem do internetu bez obaw o koszty roamingu,
- przystępne koszty zakupu najtańszych nawigatorów,
- mniej problemów z szybką lokalizacją pozycji szczególnie w porównaniu z tanimi telefonami,
- rozwiązanie wygodne dla osób, które bardzo dużo rozmawiają przez telefon.
PRZECIW
- ograniczone możliwości korzystania z darmowych map i oprogramowania,
- ograniczony wybór urządzeń z dostępem do danych on-line,
- przestarzała technika urządzeń z Windows CE,
- wysokie koszty zakupu najbardziej zaawansowanych modeli nawigacji,
- brak możliwości instalacji alternatywnego oprogramowania w urządzeniach niektórych firm.
Jaki smartfon?
Jeśli ma być jak najtańszy, to do wyboru jest masa modeli z systemem Android. Wystarczy zaledwie 16. zł na smartfon taki jak np. LG L1 II. Ale uwaga: najtańsze modele mają bardzo małe wyświetlacze (3 cale lub nieznacznie większe), co może mieć ogromne znaczenie dla osób o słabszym wzroku i nie tylko (jeśli jest się dobrze zbudowanym i ma się masywne dłonie, to także będą kłopoty z obsługą). Im większe wyświetlacz, tym wyższa cena. Za wersję z ekranem 4-calowym dopłaca się ok. 100 zł. Alternatywą może być tablet, który łączy się z internetem jedynie poprzez WiFi: wówczas wystarczy niespełna 200 zł!
Dla urządzeń z Windows Phone 8 należy przeznaczyć ok. 40. zł na najtańsze modele telefonów. To wciąż niewiele zważywszy na to, że wraz z aktualizacją systemu do wersji 8.1 użytkownik otrzymuje dostęp do map (możliwość pobrania do pamięci telefonu) niemal 200 krajów świata. Prawie połowa z nich jest objęta funkcją aktywnej nawigacji (prowadzenie do celu i śledzenie pozycji na mapie), co oznacza, że już za 400 zł ma się nawigację, która przyda się niemal na całym świecie.
O telefonach z rodziny iPhone wspomnimy krótko: jest tam bezpłatna nawigację, ale najpierw trzeba zainwestować w bardzo drogi smartfon.
Niezależnie od tego, ile kosztuje telefon czy tablet, nie można zapominać o akcesoriach. Zwykle w pakiecie z urządzeniem brakuje uchwytu i zasilacza samochodowego. Choć uniwersalne akcesoria nie są drogie, to jednak trzeba w nie zainwestować. Koszt? Wystarczy nawet ok. 10. zł za komplet samochodowy (uchwyt i ładowarka do gniazda zapalniczki).
Polecamy na stronach Lokalizacja.info: Samochód inwigilowany