PND kontra smartfon - jaką nawigację wybrać?
11.09.2014 15:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na pytanie "Jaką nawigację samochodową wybrać?" chciałoby się mieć odpowiedź od ręki, ale wbrew pozorom jest ono tak skomplikowane, że wymaga głębokiego zastanowienia i analizy potrzeb użytkownika.
Jeśli jesteś wierny tradycyjnemu podziałowi: nawigacja do samochodu, a telefon do prowadzenia rozmów, to wówczas kupujesz dwa urządzenia. Rozwiązanie ma sens szczególnie w przypadku osób które prowadzą dużo rozmów telefonicznych, a także bardziej konserwatywnych klientów. I oszczędnych. Nietrudno o tanią nawigację PND z usługą dożywotniej aktualizacji map dostarczanych przez komercyjnych dostawców (Here, TomTom) i sprzęt tańszy niż nawet niedrogie smartfony.
Niemniej trzeba liczyć się z tym, że wybierając nawigację PND najbardziej znanych marek (Garmin, TomTom) nie ma możliwości instalacji alternatywnego oprogramowania nawigacyjnego (co z łatwością zrobisz w smartfonie np. z systemem Android). W przypadku zestawu nawigacji z odblokowanym dostępem do Windows CE (lub opcją wyboru programu nawigacyjnego) można bez problemu zainstalować inne oprogramowanie. Niestety wybór rozwiązań kompatybilnych z Windows CE jest coraz mniejszy i maleje niemal z dnia na dzień.
Gdy oczekuje się urządzenia bardzo wysokiej jakości, trzeba wydać ponad 100. zł. W zamian otrzymuje się nawet sprzęt z dostępem do internetu i danych o ruchu drogowym odświeżanych w trybie on-line. Co ważne: bez obaw o koszty roamingu. Ale należy liczyć się z bardzo ograniczonym wyborem nawigatorów ze stałym dostępem do internetu (obecnie już tylko TomTom).
Dla kogo?
dla osób, które często korzystają z telefonu,
dla kierowców, którzy oczekują jak najtańszego rozwiązania,
dla bardziej konserwatywnych użytkowników,
dla tych, którzy dużo podróżują po Europie i korzystają z danych o ruchu drogowym w trybie on-line.
ZA
- sprzęt najlepiej dostosowany do samochodu (uchwyt, zasilacz),
- duży wybór korzystnych ofert z dożywotnią aktualizacją map,
- dostęp do bezpłatnych danych o natężeniu ruchu drogowego i utrudnień (TMC w Europie),
- możliwość wykorzystania także poza samochodem,
- przydatna do odnajdywania samochodu pozostawionego na parkingu,
- możliwość skorzystania z urządzenia ze stałym dostępem do internetu bez obaw o koszty roamingu,
- przystępne koszty zakupu najtańszych nawigatorów,
- mniej problemów z szybką lokalizacją pozycji szczególnie w porównaniu z tanimi telefonami,
- rozwiązanie wygodne dla osób, które bardzo dużo rozmawiają przez telefon.
PRZECIW
- ograniczone możliwości korzystania z darmowych map i oprogramowania,
- ograniczony wybór urządzeń z dostępem do danych on-line,
- przestarzała technika urządzeń z Windows CE,
- wysokie koszty zakupu najbardziej zaawansowanych modeli nawigacji,
- brak możliwości instalacji alternatywnego oprogramowania w urządzeniach niektórych firm.
Jaki smartfon?
Jeśli ma być jak najtańszy, to do wyboru jest masa modeli z systemem Android. Wystarczy zaledwie 16. zł na smartfon taki jak np. LG L1 II. Ale uwaga: najtańsze modele mają bardzo małe wyświetlacze (3 cale lub nieznacznie większe), co może mieć ogromne znaczenie dla osób o słabszym wzroku i nie tylko (jeśli jest się dobrze zbudowanym i ma się masywne dłonie, to także będą kłopoty z obsługą). Im większe wyświetlacz, tym wyższa cena. Za wersję z ekranem 4-calowym dopłaca się ok. 100 zł. Alternatywą może być tablet, który łączy się z internetem jedynie poprzez WiFi: wówczas wystarczy niespełna 200 zł!
Dla urządzeń z Windows Phone 8 należy przeznaczyć ok. 40. zł na najtańsze modele telefonów. To wciąż niewiele zważywszy na to, że wraz z aktualizacją systemu do wersji 8.1 użytkownik otrzymuje dostęp do map (możliwość pobrania do pamięci telefonu) niemal 200 krajów świata. Prawie połowa z nich jest objęta funkcją aktywnej nawigacji (prowadzenie do celu i śledzenie pozycji na mapie), co oznacza, że już za 400 zł ma się nawigację, która przyda się niemal na całym świecie.
O telefonach z rodziny iPhone wspomnimy krótko: jest tam bezpłatna nawigację, ale najpierw trzeba zainwestować w bardzo drogi smartfon.
Niezależnie od tego, ile kosztuje telefon czy tablet, nie można zapominać o akcesoriach. Zwykle w pakiecie z urządzeniem brakuje uchwytu i zasilacza samochodowego. Choć uniwersalne akcesoria nie są drogie, to jednak trzeba w nie zainwestować. Koszt? Wystarczy nawet ok. 10. zł za komplet samochodowy (uchwyt i ładowarka do gniazda zapalniczki).
Polecamy na stronach Lokalizacja.info: Samochód inwigilowany