Pierwsze 3D powstało w... hitlerowskej Rzeszy
16.02.2011 15:13, aktual.: 23.09.2011 15:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W berlińskich Archiwach Federalnych odnaleziono trójwymiarowe filmy z 1936 roku. Aby uzyskać taki efekt, operatorzy z czasów hitlerowskich trzymali pryzmat przed dwoma soczewkami. Odkrycia dokonał australijski reżyser Philippe Mora, który poszukiwał materiałów do swojego filmu dokumentalnego. Mora przygotowuje obraz o wykorzystaniu obrazu do manipulacji rzeczywistości w hitlerowskich Niemczech.
Okazuje się, że Niemcy pracowali nad technologią 3. znacznie wcześniej niż Hollywood. Dwa 30-minutowe trójwymiarowe czarno-białe filmy propagandowe z Archiwów nakręcono na taśmie 35 mm. Powstały w niezależnym studio filmowym na zlecenie Ministerstwa Propagandy kierowanego przez Goebbelsa. Być może nigdy nie były wyświetlane.
Jeden z filmów nazywa się "Tak prawdziwe, że namacalne" opowiada o jarmarku w karnawale. Widać na nim zbliżenia na smażące się kiełbaski. Drugi film nazywa się "Szczęść dziewcząt rozpoczyna weekend" i występują w nim jakieś wschodzące gwiazdki kina.
Mora powiedział, że jakość filmów jest znakomita. "Naziści mieli obsesję na punkcie filmowania wszystkiego, a wszystkie filmy były kontrolowane. Po części dlatego tak skutecznie zyskali kontrolę nad krajem i narodem". Reżyser planuje włączyć fragmenty filmów 3. do swojego dokumentu, którego roboczy tytuł brzmi "Jak nagrywano Trzecią Rzeszę".
wydanie internetowe www.gizmodo.pl