Październikowa konferencja Apple - nowe iPady, nowe iMaki, brak zaskoczeń

Nieco ponad miesiąc od konferencji, na której zapowiedziano aż dwa nowe iPhone'y, Apple po raz kolejny zaprosił prasę i branżowych specjalistów na swój pokaz. Po tym transmitowanym na żywo w internecie wydarzeniu mało kto spodziewał się większych nowości - te, jak się wydaje, mamy już za sobą. I chociaż firma z Cupertino faktycznie nie zaskoczyła, to o kilku rzeczach z pewnością warto wspomnieć.

Październikowa konferencja Apple - nowe iPady, nowe iMaki, brak zaskoczeń
Źródło zdjęć: © Apple

Przede wszystkim, tak jak spekulowano już wcześniej, na konferencji zapowiedziano dwa nowe modele iPadów.

W przypadku iPada Air 2 po raz kolejny dużą zaletą mają być niewielkie wymiary. Urządzenie o grubości 18 proc. mniejszej od poprzednika ma być "najcieńszym tabletem na świecie". Nowa powłoka antyrefleksowa jest rzekomo o 56 proc. skuteczniejsza od tej w pierwszym iPadzie Air. Poza zmianami w wyglądzie i cechach zewnętrznych tabletu usprawnione zostały również jego komponenty wewnętrzne. Za działanie urządzenia odpowiadać będzie nowy układ A8X, stworzony od podstaw z myślą o nim i zapewniający bardzo wysoką wydajność. Zawiera on dodatkowy procesor, przeznaczony wyłącznie do przetwarzania obrazu, co ma zapewnić jeszcze lepszą jakość zdjęć. Ogólnie tablet ma być o 40 proc. bardziej wydajny od poprzednika i zawierać 2,5 raza szybszy układ graficzny.

Drugą gwiazdą pokazu był nowy iPad mini. Trzecia generacja tego tabletu to 7,9-calowy wyświetlacz retina, możliwość nagrywania filmów w full HD i 5-megapixelowa kamera iSight do prowadzenia rozmów.

Nowością w obu tych tabletach będzie również, tak jak przewidywano wcześniej, czytnik linii papilarnych. Podobnie jak w nowych iPhone'ach (od piątki), telefon zabezpieczyć będzie można tak, że odblokuje go tylko odcisk palca użytkownika na przycisku home.

Zarówno iPad Air 2 jak i iPad mini 3 trafią do sprzedaży w przyszłym tygodniu. Najtańsza, 16-GB wersja Air 2 bez obsługi sieci komórkowej kosztować będzie w USA 500 dolarów. Ipada mini 3 kupić zaś będzie można w najuboższym wariancie za 100 dolarów mniej.

Obraz
© (fot. Apple)

Poza nowymi tabletami gigant z Cupertino zaprezentował także odświeżone modele swoich komputerów stacjonarnych. Na konferencji zobaczyliśmy nowe iMaki, w szczególności nowego, efektownego iMaca 27 cali. W swojej droższej wersji oferować ma ekran o najwyższej rozdzielczości dostępnej na rynku (tak przynajmniej zapewnia firma) - 5120 x 2880 ("7 razy więcej pikseli niż HD"). Apple nazywa ten wyświetlacz "Retina 5K". Przy tym dzięki nowej technologii wykonania nowy iMac zużywać ma 30 proc. mniej energii. Sercem komputera jest czterordzeniowy procesor i5 Intela taktowany częstotliwością 3,5 GHz.

Poza nim zapowiedziano także nowego iMaca 27 cali i 21,5 cala z tradycyjnym wyświetlaczem.

Na koniec zobaczyliśmy również nową wersję Maca Mini. Tutaj firma nie zaskoczyła niczym specjalnym, oferując jedynie lekkie usprawnienie komponentów przy obniżce ceny o 100 dolarów.

Tak jak się więc spodziewaliśmy, październikowa konferencja Apple nie przyniosła zaskakujących nowości czy trzęsienia ziemi w rodzaju zapowiedzi nowego iPhone'a. Tak czy inaczej jednak fani mniejszych i większych gadżetów tej firmy powinni się czuć usatysfakcjonowani nowymi wersjami sztandarowych produktów.

_ DG _

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)