Pamięta wojnę w Wietnamie. Dziś zawstydza nawet rosyjskie czołgi
Dostarczone przez USA oraz wiele państw europejskich transportery opancerzone M113, których debiut przypadł na okres wojny w Wietnamie, potrafią być zadziwiająco odporne. Potrafią nawet przetrwać ataki, które nieraz niszczyły czołgi.
W sieci pojawiło się nagranie z obwodu kurskiego (najpewniej z okolic Tetkino), transportera opancerzonego M113, który oberwał pociskiem moździerzowym 120 mm i dronem FPV z głowicą kumulacyjną.
Te nieraz były w stanie wysadzić nawet czołgi, a tutaj M113, mimo iż raczej z gruntownego remontu nigdzie już raczej nie pojedzie, to uratował swoją załogę. Transportery M113 są obecnie często wykorzystywane do transportu rannych z pozycji obronnych na tyły.
M113 dobrze radzą sobie w trudnym terenie i oferują całkiem dobrą ochronę przed odłamkami. Co ciekawe zastąpiły one w tej roli bojowe wozy piechoty M2A2 Bradley, które najzwyczajniej się Ukraińcom mogły skończyć.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie każde przebicie pancerza jest katastrofalne w skutkach
Widać po uszkodzeniach, że dron z głowicą kumulacyjną uderzył w przedni pancerz wzmocniony siatką lub kratami. Widać, że strumień kumulacyjny przepalił pancerz przedni i trafił do komory silnika i jego resztki wniknęły do wnętrza transportera. Nie spowodowały one jednak krytycznych uszkodzeń, przez co pojazd zdołał się wycofać.
Warto zaznaczyć, że strumień kumulacyjny nawet po przebiciu pancerza jest dużo mniej groźny od pocisku kinetycznego, ponieważ nie generuje on masy odłamków oraz jest groźny głównie wobec obiektów stojących na jego drodze. Problem nastąpi jeśli strumień kumulacyjny natrafi na amunicję prowadząc do jej detonacji, co było widoczne wielokrotnie na przykładzie czołgów z poradzieckim rodowodem.
Transporter opancerzony M113 - ikona z wojny w Wietnamie w Ukrainie
Transporter opancerzony M113 został wprowadzony do służby w 1960 roku, a jego debiut nastąpił podczas wojny w Wietnamie. Był to pojazd wykonany ze stopów aluminium o masie około 10 ton na podwoziu gąsienicowym przystosowany do przewożenia 11 żołnierzy.
Jednakże do Ukrainy trafiły głównie nowsze modele M113A3 po modyfikacjach z lat. 80. XX wieku lub ich analogi z modernizacji w wykonaniu innych państw. Wersje tego typu otrzymały zazwyczaj wykładziny antyodłamkowe wewnątrz pojazdów oraz dodatkowe pakiety pancerza montowane z zewnątrz, które miały chronić przed ostrzałem z wielkokalibrowych karabinów maszynowych typu DSzK.
Spowodowało to wzrost masy pojazdu do około 12,5 tony i konieczność zastosowania mocniejszego silnika diesla o mocy 275 KM. Warto zaznaczyć, że łączna produkcja tych transporterów przekroczyła 80 tys. sztuk i podczas zimnej wojny były stosowane w siłach zbrojnych większości państw NATO i poza nim.
Był to też pojazd bardzo chętnie wykorzystywany do tworzenia wersji specjalistycznych, których powstało dziesiątki, ale jest to już obecnie konstrukcja schyłkowa zastępowana przez pojazdy nowej generacji. Nic więc dziwnego, że transportery M113 należały do najchętniej przekazywanych pojazdów opancerzonych do Ukrainy, gdzie każda sztuka sprzętu pancernego jest na wagę złota.