WAŻNE
TERAZ

Jest wniosek Bodnara ws. Ziobry. Zostanie doprowadzony przed komisję śledczą?

Nowy trojan kradnie dane z firm petrochemicznych

Hakerzy używający trojana Mirage, którym można zarządzać podobnie jak malware stosowanymi w botnetach, od kwietnia atakują wielkie firmy petrochemiczne.

Nowy trojan kradnie dane z firm petrochemicznych
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

W raporcie opublikowanym 21. września analitycy z należącego do koncernu Dell działu bezpieczeństwa SecureWorks Counter Threat Unit stwierdzili, iż ataki prowadzone od kwietnia objęły m.in. największą państwową firmę petrochemiczną z Filipin, kanadyjską firmę petrochemiczną, zajmującą się wydobywaniem ropy naftowej z łupków oraz "cztery inne wielkie firmy branży petrochemicznej", jak również agencje rządowe m.in. z Nigerii, Egiptu, Brazylii i Izraela. Ponadto atak objął także komputery agencji wojskowej na Tajwanie - poinformował Computerworld.

Jest to już drugi zmasowany atak tego typu. Pierwszy, przeprowadzony na początku roku i odkryty przez analityków w lutym br. objął państwowe wietnamskie firmy petrochemiczne, australijską agencję bezpieczeństwa nuklearnego, dwie ambasady i "kilkanaście rządowych agencji w trzech krajach Azji południowo-wschodniej". Użyty został wtedy trojan podobny do Mirage lub jego wcześniejsza wersja - poinformował portal The Register.

Koń trojański Mirage jest dość wyrafinowanym dziełem programistów. Należy do szkodników samoukrywających się, komunikuje się ze swoimi serwerami zarządzania i kontroli (serwery C&C) w sposób naśladujący wzór normalnego ruchu internetowego, związanego z wyszukiwaniem za pomocą Google. Rozprzestrzenia się przy pomocy e-maili adresowanych personalnie do osób ze średniego szczebla zarządzania w atakowanych firmach. Znajduje się w załącznikach do tychże maili; poza plikiem instalacyjnym z Trojanem, zawierają one dość interesujące informacje m.in. w niektórych przypadkach był to PDF z artykułem z azjatyckiej gazety dotyczącym kobiet uczestniczących w wyborach w Jemenie.

Mirage jest dość szybko modernizowany - w ciągu czterech ostatnich miesięcy analitycy z SecureWorks odkryli kilka jego wersji z zainstalowanymi różnymi mechanizmami utrudniającymi wykrycie przez pakiety antywirusowe i likwidujące malware. "Jeden z tych wariantów zawierał modyfikacje specjalnie dostosowane do jednego z atakowanych środowisk informatycznych. Były to m.in. domyślne ustawienia logowania dla serwerów proxy zainstalowanych akurat w tej sieci" - napisał w raporcie Silas Cutler, analityk z SecureWorks.

Aż trzy serwery zarządzania i kontroli (C&C) używane w obecnej kampanii przeciwko firmom petrochemicznym i kilka serwerów z lutowego ataku posiadają domeny zarejestrowane na te same osoby lub grupy osób - stwierdza raport SecureWorks. Niemal wszystkie adresy serwerów C&C zastosowanych w obu atakach pochodzą z sieci należącej do lokalnej sieci Beijing Province Network w Chinach.

Co ciekawe, analitycy wykryli iż w tej samej sieci działały serwery zarządzające atakiem na firmę RSA Security w marcu zeszłego roku, kiedy skradziono poufne informacje dotyczące budowy, działania i oprogramowania tokenów SecurID. Tokeny te są powszechnie stosowane w korporacjach i systemach przemysłowych do autentyfikacji przy dostępie do danych wrażliwych w systemach komputerowych.

Według analityka z SecureWorks, Joe’go Stewarta, serwery C&C i użyte do budowy słynnego chińskiego botnetu Ghostnet posiadały numery IP w tej samej sieci i prawdopodobnie należące do tej samej grupy numerów IP, co wykorzystywane w tegorocznych atakach przy pomocy Mirage.

GhostNet był jak dotąd największym na świecie wykrytym przypadkiem szpiegostwa przy pomocy botnetu. Wykryty w 200. roku botnet obejmował 1295 komputerów w 103 krajach (być może było ich więcej, ale na tylu odkryto pliki jednoznacznie wskazujące o obecności malware - PAP). Botnet nakierowany był na Organizację Narodów Zjednoczonych, Indie i rząd tybetański w Indiach oraz sympatyków Tybetu na całym świecie.

Zbierał on z komputerów ONZ oraz rządowych indyjskich oraz tybetańskich wrażliwe dane, zwłaszcza oznaczone jako tajne lub poufne. Przechwytywał także e-maile wychodzące z biura Dalajlamy. GhostNet bazował przy tym na modelu cloud computing i sieciach społecznościowych, wykorzystując do komunikacji konta zakładane na serwisie Twitter czy Google Groups, przez co był trudny do wykrycia. Prawdopodobnie działa przez około 2 lata.

Analizy wykazały iż serwery C&C botnetu przekazywały informacje do centralnego ośrodka zarządzania znajdującego się w prowincji Chengdu, w południowo-zachodnich Chinach. Według analityków Jane’s na obszarze tym znajdują się ważne bazy wojskowe i prawdopodobnie ośrodek informatyczny Ludowej Armii Chin.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Nieoczekiwany ruch. Niemcy zdecydowali o losach F-35
Nieoczekiwany ruch. Niemcy zdecydowali o losach F-35
Ma być efektywniejszy. Rosja twierdzi, że to ich innowacja
Ma być efektywniejszy. Rosja twierdzi, że to ich innowacja
Rosjanie chwalą się dostawą Su-34. Najważniejsze znów ukrywają
Rosjanie chwalą się dostawą Su-34. Najważniejsze znów ukrywają
Polak zyskał dodatkowe dni w kosmosie. Realizacja misji to 91 proc.
Polak zyskał dodatkowe dni w kosmosie. Realizacja misji to 91 proc.
Latał nad Polską. To pierwsza taka sytuacja
Latał nad Polską. To pierwsza taka sytuacja
Analizy potwierdzają: Bełchatów gotowy na elektrownię jądrową
Analizy potwierdzają: Bełchatów gotowy na elektrownię jądrową
Abramsy w stolicy. Dotarły pod osłoną nocy
Abramsy w stolicy. Dotarły pod osłoną nocy
Bombowce strategiczne B-1B Lancer jeszcze groźniejsze. To latający arsenał
Bombowce strategiczne B-1B Lancer jeszcze groźniejsze. To latający arsenał
Odkryto drewniane narzędzia. Pochodzą sprzed 300 tys. lat
Odkryto drewniane narzędzia. Pochodzą sprzed 300 tys. lat
Ukraina dostaje ich tysiące. Teraz testują je militarne potęgi Europy
Ukraina dostaje ich tysiące. Teraz testują je militarne potęgi Europy
Rosjanie boją się tej broni. Mocarstwo wznawia jej produkcję po 15 latach
Rosjanie boją się tej broni. Mocarstwo wznawia jej produkcję po 15 latach
Zidentyfikowano najbliższego przodka T. rexa. To "książę smoków"
Zidentyfikowano najbliższego przodka T. rexa. To "książę smoków"