Nareszcie jest! Samochód, który lata
03.04.2012 13:03, aktual.: 03.04.2012 14:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Codziennie tkwisz w korkach podczas dojazdu do pracy? Mamy dla ciebie dobrą wiadomość. Właśnie zakończyły się pierwsze testy pojazdu, który ma szansę zrewolucjonizować rynek motoryzacyjny. Holenderska samochód Pal-V One wzbił się w przestworza i szczęśliwie wylądował.
Maszyna w żaden sposób nie przypomina latającego samochodu AVE Mizar, który powstał w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Trudno doszukiwać się także podobieństw do tradycyjnego samolotu lub samochodu. Z wyglądu bliżej mu do helikoptera, jednak w rzeczywistości to połączenie trójkołowca z wiatrakowcem.
Pal-V po drodze porusza się na trzech kołach. Jeśli znudzi nam się jazda po asfalcie, możemy aktywować śmigła i wzbić się w powietrze. Wiropłat nie jest nową konstrukcją. Posiada wirnik nośny o osi pionowej obracający się samoczynnie oraz napędzane silnikiem śmigło, które zapewnia ciąg do przodu. Sprzęt niezbędny do latania jest składany, dlatego nikomu nie będziemy przeszkadzali na drodze.
Wiropłat posiada wiele zalet. Potrafi szybko startować i lądować - nie potrzebuje pasa startowego, aby wzbić się w powietrze. Nawet jeśli silnik zawiedzie, bezpiecznie będziemy w stanie wylądować, dzięki wirnikowi nośnemu. Na drodze Pal-V będzie przypominał Mercedesa F30. Life Jet, który jest hybrydą samochodu i motocykla - prototypu z końca lat 90. ubiegłego wieku. Jednak trzeba przyznać, że holenderski pojazd bije go na głowę.
Pal-V ma wymiary 4 m x 1,6 m x 1,6 m. Pusta maszyna waży 68. kg i zabiera na pokład dwie osoby. Pojazd napędzany jest silnikiem lotniczym, który zapewnia maksymalną prędkość 180 km/h - zarówno na lądzie, jak i w powietrzu (spalanie wynosi wynosi odpowiednio 8,3l/100 km i 36l/h). Pojazd do "setki" rozpędzimy w mniej niż 8 sekund. Zasięg to około 1200 kilometrów na lądzie i do 500 km w powietrzu. Sterowanie odbywa się na zasadach "lotu z widocznością", czyli pilot kieruje pojazdem na podstawie obserwacji otoczenia, a nie w oparciu o same przyrządy.
Transformacja Pal-V ze statku powietrznego w samochód jest bardzo prosta i zajmuje około 1. minut. Po wyłączeniu silnika wirnik składa się automatycznie do pozycji umożliwiającej jazdę. Czy tak będzie wyglądała przyszłość motoryzacji?
SW/GB/SW