Nalot Indii na Pakistan. Ten wrak wskazuje na użycie potężnej broni
W nocy z 6 na 7 maja Indie przeprowadziły atak lotniczy na cele w Pakistanie. Wygląda na to, że został w nim użyty nawet ponaddźwiękowy pocisk BrahMos, na co wskazuje booster znaleziony na terenie Indii. Wyjaśniamy, czym on jest.
Lokalni mieszkańcy Indii zaleźli booster rakietowy pochodzący z pocisku BrahMos, na co wskazuje oznaczenie CK-310. Jest to pocisk o zasięgu kilkuset kilometrów przenoszony przez samoloty SU-30MKI. Należy on do jednych z najskuteczniejszych środków rażenia celów głęboko na terytorium przeciwnika, jakim dysponują Indie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
BrahMos — wspólne dzieło Indii i Rosji
BrahMos to naddźwiękowy pocisk manewrujący będący wynikiem współpracy Indii i Rosji. Jego historia sięga lutego 1998 r., kiedy to podpisano międzyrządowe porozumienie, powołując do życia spółkę BrahMos Aerospace. Ma to też odzwierciedlenie w jego nazwie, która pochodzi od pierwszych liter rzek Brahmaputra i Moskwa.
BrahMos opiera się na konstrukcji rosyjskiego pocisku przeciwokrętowego P-800 Oniks/Jachont. Podobnie jak jego rosyjski odpowiednik, BrahMos może poruszać się bardzo nisko (nawet 10-15 metrów) nad powierzchnią wody lub ziemi z prędkością ponaddźwiękową, co zostawia celowi bardzo mało czasu na reakcję, jeśli ten nie ma w powietrzu samolotów typu AWACS.
Pierwsze testy BrahMosa miały miejsce w czerwcu 2001 r., a od tego czasu przeprowadzono wiele innych prób z różnych platform. Pocisk może być odpalany z platform lądowych, okrętów nawodnych czy nawet podwodnych, co potwierdził test z 20 marca 2013 r. Początkowy zasięg wynosił 290 km, ale w nowszych wersjach wzrósł do 800 km.
Z kolei prace nad lotniczą wersją BrahMos-A, przeznaczoną do odpalania z myśliwców oraz jej integracją z samolotami Su-30MKI trwają od 2012 r. Wersja BrahMos-A ma mieć szacowany zasięg do 400 km.
BrahMos — w tym tkwi jego sekret
BrahMos jest konstrukcją dwustopniową, gdzie pierwszym stopniem jest rakietowy booster odpadający po wypaleniu się, a drugim jest właściwa część pocisku z silnikiem strumieniowym.
Rakietowy booster odpala się po zrzuceniu pocisku z samolotu i pracuje przez parę sekund, rozpędzając pocisk do prędkości niezbędnej do uruchomienia się silnika strumieniowego. Jest to identyczna sytuacja jak w europejskim pocisku MBDA Meteor, co pozwala osiągnąć większy zasięg w tym samym formacie niż klasyczny silnik rakietowy.
Silnik strumieniowy nie wymaga mieszanki substancji palnej i utleniacza, jak ma to miejsce w zwykłym silniku rakietowym, tylko pobiera niezbędny do reakcji spalania tlen z atmosfery. Równocześnie następuje jego kompresja. wynikająca m.in. z ukształtowania wlotów powietrza i ogromnej prędkości. W rezultacie miejsce wcześniej zajmowane przez utleniacz można przeznaczyć na większy zapas substancji palnej.
Tak powstał pocisk o zasięgu kilkuset kilometrów, mogący poruszać się z prędkością rzędu Mach 3 (1029 m/s), co stanowi duży problem dla systemów obrony przeciwlotniczej przeciwnika. Pocisk ma też zawierać głowicę bojową o masie ponad 200 kilogramów, a za precyzyjne trafienie w cel ma odpowiadać moduł nawigacji inercyjnej i satelitarnej oraz radar działający w ostatniej fazie lotu. Wszystko to zapewnia punktową precyzję trafienia.