Motorola W230 muzyczny telefon za grosze

Motorola W230 muzyczny telefon za grosze

Motorola W230 muzyczny telefon za grosze
Źródło zdjęć: © wp.pl
16.06.2008 09:54, aktualizacja: 16.06.2008 10:23

Motorola W230 to kolejny model z ciekawej serii "entry-level".
Tanich telefonów pozwalających na korzystanie z wybranych usług i
gadżetów. Najbardziej ekstremalnym przedstawicielem jest model F3,
który pozwala na prowadzenie rozmów oraz wysyłanie i odbieranie SMSów.

W230 w porównaniu z nim to bardzo "wypasiony" telefon. Kolorowy ekran, radio z RDS, WAP, GPRS, odtwarzacz MP3, port USB. Technologia Crystal Talk, do niedawna zarezerwowana tylko dla telefonów z górnej półki. W dodatku bardzo ładnie zaprojektowany. Kolorowe wstawki sprawiają, że optycznie telefon wydaje się dużo cieńszy i lżejszy. Chociaż 14mm grubości i 80 gram wagi nie plasuje go w stawce "grubasów". Metalowy joystick i pewnie działająca klawiatura pozwalają zapomnieć o "taniości" tego telefonu - aparat bez abonamentu i SIM-Locka został wyceniony przez Motorolę na mniej niż 250zł.

W pudełku prócz telefonu odnajdujemy ładowarkę USB, stereofoniczny zestaw słuchawkowy, kabel USB i 512MB kartę pamięci microSD z adapterem SD.
Sam telefon dobrze leży w dłoni. Dostęp do menu i wszystkich funkcji jest prosty i intuicyjny. Choć nie wszyscy przepadają za menu Motoroli. Niektóre opcje "poukrywane" są w dziwnych dla mnie miejscach. Dla przykładu kilkanaście minut strawiłam na poszukiwaniu miejsca gdzie przełącza się pamięć, z której korzysta odtwarzacz MP3 - pamięć telefonu/karta pamięci. Ale to wszystko kwestia przyzwyczajenia, zapewne.

Obraz
© Zobacz galerię

Kwestią przyzwyczajeń jest też pisanie SMSów z użyciem słownika. Po kilku nieudanych próbach walki z tą opcją poddałam się. Napisanie SMSa ze słownikiem w wydaniu Motoroli zajmowało mi kilkakrotnie więcej czasu niż wklepanie go w tradycyjny sposób, kilkakrotnie naciskając jeden klawisz by dobrać się do potrzebnej litery. Nie mniej koleżanka używająca na co dzień Motoroli V3 patrzyła się na moją walkę ze słownikiem Motoroli z dużym politowaniem. Jej to szło zdecydowanie szybciej. Powoli zaczynam rozumieć skąd piorą się "święte wojny" między użytkownikami poszczególnych marek. Po prostu każda firma ma odrobinę inaczej rozwiązane kluczowe elementy korzystania z telefonu. Jak się do nich przyzwyczaisz to, będziesz uważać że jest to jedyna i najlepsza metoda.

W odróżnieniu od SMSów rozmowy telefoniczne to czyta przyjemność. Motorolka W230 pozwala na prowadzenie długich pogawędek. Nie jest ciężka, dobrze się ją trzyma w dłoni. Mikrofon dobrze zbiera nasz głos, a słabiej hałas otoczenia. Od strony słuchawki jest podobnie. Niezależnie od otoczenia w jakim się znajdujemy możemy prowadzić rozmowę dość swobodnie, słysząc i będąc dobrze słyszanym. To dzięki technologii Crystal Talk zaimplementowanej w ten aparat. Bez wnikania w szczegóły techniczne - system pozwala na znaczną redukcję dźwięków z otoczenia, przy jednoczesnej poprawie słyszalności i wyrazistości naszej rozmowy. I to w obie strony. Rozmówca lepiej słyszy nas, my lepiej słyszymy osobę z którą rozmawiamy. Podobny system aktywnej redukcji zakłóceń stosują niektórzy producenci sprzętu audio, głównie w słuchawkach.

Czas na dodatki. Na pierwszy ogień poszło radio. Odbiornik radiowy w jaki wyposażono W230 dysponuje dekoderem sygnału RDS, dzięki czemu nie musimy zastanawiać się jakiej stacji w danej chwili słuchamy. Część stacji prezentuje za pomocą kanału RDS dodatkowe informacje na przykład nazwę wykonawcy i tytuł utworu którego w danej chwili słuchamy, czy też przypomina telefony do studia podczas programów na żywo. Motorola W230 do wyświetlania informacji RDS używa dwóch linii. Główne informacje dotyczące stacji wyświetlane są ponad cyframi określającymi częstotliwość do której dostrojony jest odbiornik. Dodatkowe informacje wyświetlane są poniżej. Od reguły tej istnieje jednak wyjątek. Jeśli zapiszemy nasze urobione stacje w pamięci telefonu i przypiszemy im własne nazwy, będą one wyświetlane nad częstotliwością. Jeżeli nadawca zdecyduje się przesłać w tym kanale RDS jakieś informacje, nie zobaczymy ich.

Obraz
© Motorola W230

Radio w Motoroli W230, jak we wszystkich tego typu rozwiązaniach jako anteny używa kabla słuchawkowego. Nie jest to najdoskonalsze rozwiązanie, jednak w większości wypadków jest wystarczające. Tu telefon Motoroli zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Odbiór był czysty, pozbawiony zakłóceń czy szumów. Nawet w piwnicy czy tramwaju odbiornik nie "gubił fali". Zapewniając bardzo przyzwoitą jakość dźwięku stereo. Większość wcześniej testowanych odbiorników w podobnych sytuacjach albo przestawało grać, szumiało przeraźliwie czy też w najlepszym razie przechodziło do odbioru w trybie mono. Przy tak dobrym odbiorniku, aż prosi się o możliwość nagrywania audycji radiowych. W230 pozwala i na to. Dodatkową opcją, by podzielić się ze znajomymi ulubionymi audycjami jest możliwość wysłania informacji o stacji za pomocą SMS, wprost z menu radia.

Odtwarzacz MP3 nie powala niczym na kolana. Ale ciężko by doszukać się w nim jakichkolwiek błędów czy niedogodności. Po prostu, robi to czego się od niego oczekuje. Odtwarza pliki. Nawigacja po folderach z muzyką zapisanych w pamięci telefonu czy też na karcie jest bardzo prosta. Do tego podstawowe ustawienia i całkiem niezła jakość dźwięku przez słuchawki. Młodzi naśladowcy Murzynów z amerykańskich gett, mogą używać W230 jako namiastki boom-box'a. Telefon ma wbudowany zestaw głośnomówiący z głośnikiem. Przez ten głośnik można także odtwarzać muzykę. O dziwo brzmi to całkiem znośnie. Chociaż niewielki przetwornik kiepsko radzi sobie z basem. Jednak gra całkiem głośno. Wystarczająco głośno by w piaskownicy słuchać hip-hopolo.

Telefon łączy się z komputerem za pomocą złącza USB 1.1, nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie, bo zapełnienie dostarczanej z telefonem karty o pojemności 512MB trwa niemiłosiernie długo. Po wymianie jej na kartę o pojemności 2GB zdecydowanie szybciej jest otworzyć telefon, wyjąć kartę i włożyć ją do czytnika.

Tym bardziej, że tą metodą możemy załadować pliki z każdego systemu komputera. Przy łączeniu przez USB Motorolka W230 z dziwnych względów współpracuje jedynie z Windows. Mimo, że w Windowsach pojawia się jako dysk przenośny, nie jest widoczna po połączeniu z komputerem pracującym pod kontrolą Linuxa, a tym bardziej MacOS X. Jednak po wgrani plików na kartę i włożeniu jej do telefonu wszystko działa tak jak trzeba. Szkoda, że producent ukrył kartę pamięci pod baterią, a nie w slocie na obudowie aparatu. Każdorazowe jej wyciągnięcie wiąże się, więc z otwarciem obudowy i wyciąganiem baterii.

Komunikacja z komputerem ogranicza się do wgrywania plików mp3 lub obrazków za pośrednictwem USB. Telefon mimo, że ma GPRS nie posiada ani łącza Bluetooth, ani IrDA. A po kablu USB nie potrafi pracować jako modem GPRS. Tak więc jedyną okazją do użycia GPRS jest przeglądanie stron za pomocą przeglądarki WAP telefonu. Szkoda, że Motorola ograniczyła tą funkcjonalność.

Czego jeszcze nie ma w Motoroli W230? Mamy możliwość wysyłania i odbierania MMSów, ale nie mamy aparatu fotograficznego. Najwyraźniej producent doszedł do wniosku, że zamiast montować kiepski aparat, którego mało kto będzie używał, lepiej jest z niego zrezygnować i obniżyć cenę. A zdjęcia czy obrazki do wysyłania MMSami możemy załadować z komputera. W miarę rozsądny kompromis.

Podsumowanie:
W230 to zgrabny, tani telefon z doskonałym radiem wyposażonym w RDS oraz odtwarzacz plików MP3. Mamy możliwość pogrania w zainstalowane przez operatora proste gry oraz sprawdzenia aktualnych informacji przez WAP. Bateria nie wymaga, jak w zaawansowanych smartfonach ładowania co drugi dzień. Przy typowym użytkowaniu wystarcza na prawie cały tydzień. Telefon ładuje akumulator korzystając z gniazda USB. Nie musimy więc wozić ze sobą dedykowanej ładowarki. Wystarczy jakikolwiek komputer z gniazdem USB i kable do transmisji danych. Typowy kabel. W sytuacjach awaryjnych można użyć do ładowania baterii zestawu do zasilania samochodowego odbiornika GPS. Większość z nich także jest zasilane i ładowane poprzez port USB.

Obraz
© Motorola W230 (fot. wp.pl)

Dobra jakość dźwięku podczas rozmowy dzięki Crystal Talk
Radio z RDS
Odtwarzacz MP3
Rozbudowa pamięci kartami microSD
Bardzo dobry współczynnik cena/jakość/możliwości

Obsługa wymaga wyrobienia sobie MOTOnawyków ;-)
Brak możliwości użycia jako modemu GPRS

Brak aparatu nie uważam za wadę. W tej cenie producent mógłby zaoferować nam jedynie coś, co przypominałoby aparat i robiło kolorowe plamy zamiast zdjęć.

Monika

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)