Mocarstwo pod wrażeniem ukraińskiej broni. Nie wyklucza zakupu
Keith Kellogg, specjalny wysłannik prezydenta USA Donalda Trumpa, stwierdził podczas wizyty w Kijowe, że Ukraina ma ogromny potencjał w produkcji dronów. Niewykluczone, że USA zdecydują się na zakup wybranych ukraińskich bezzałogowców.
"Widziałem na własne oczy, jak powstają i rozwijane są drony ukraińskiej produkcji. Niesamowita innowacja, zwłaszcza w przypadku dronów. W tej nowej erze/rodzaju wojny, to oni są liderem" - napisał Kellogg na swoim profilu w serwisie X.
USA chwalą ukraińskie drony
Możliwe, że USA zdecydują się na zakup niektórych ukraińskich dronów, co w wywiadzie udzielonym tuż po ostatniej rozmowie z Donaldem Trumpem, przyznał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
"Jest wiele dronów, które mamy tylko my. Rozmawialiśmy o tym z prezydentem Trumpem. [...] Powiedział mi, że Ameryka chce kupić ukraińskie drony" – powiedział Zełenski cytowany przez agencję Unian.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina liderem w produkcji dronów
Wojna z Rosją sprawiła, że Ukraina nie tylko zaczęła aktywnie wykorzystywać bezzałogowce na polu walki, ale jednocześnie niemal od podstaw stworzyła i mocno rozbudowała własny przemysł dronowy. Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha przyznał w lutym br., że Ukraina jest w stanie produkować ok. 4 mln dronów rocznie.
Chociaż część produkcji dotyczy najmniejszych i najtańszych dronów FVP (first person view), to w Ukrainie powstają też drony dalekiego zasięgu i to one budzą największe zainteresowanie armii innych państw. W tym Stanów Zjednoczonych, które testują już wybrane ukraińskie jednostki, Francji czy Korei Południowej.
Początkowo Ukraińcy atakowali terytorium Rosjan wykorzystując drony Rubaka i Bóbr o zasięgu odpowiednio 500 km i 1 tys. km. Z czasem zaczęli korzystać z tajemniczego drona o zasięgu ponad 2 tys. km, który jest w stanie przenosić bomby o wadze do 250 kg. W marcu br. Wołodymyr Zełenski potwierdził istnienie ukraińskiego drona o zasięgu aż 3 tys. km.