Mniej energii, więcej oszczędności

Mniej energii, więcej oszczędności

Mniej energii, więcej oszczędności
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
26.05.2009 23:00, aktualizacja: 27.05.2009 10:24

Wyłączanie oświetlenia biurowego, komputerów, monitorów czy drukarek na koniec dnia pracy to obowiązek każdego oszczędnego pracownika. To jednak nie wszystko, co można zrobić, by ograniczyć zużycie energii.

Notebooki i inne urządzenia przenośne w twojej firmie najprawdopodobniej korzystają z akumulatorów litowo-jonowych. Lepiej doładowywać je tak często, jak to tylko możliwe, niż pozwalać na całkowite wyczerpanie i dopiero potem uzupełnić ich energię. Z drugiej strony ciągła praca na zasilaniu z sieci osłabia ich wydajność, więc pracownicy korzystający z notebooków jak z desktopów powinni systematycznie odłączać kabel zasilający i wykorzystać zasoby baterii.

Niewykorzystane akumulatory najlepiej przechowywać w temperaturze pokojowej. Przy pierwszym doładowaniu należy "napełnić" je do połowy, ponieważ zbyt duży zapas zgromadzonej energii niekorzystnie odbije się na wydajności (chociaż i tak najgorszym z możliwych jest przechowywanie akumulatora bez ładunku . Jednostki zasilające należy wymieniać co dwa lata.

Zastępuj starsze urządzenia nowszymi, aby mieć pewność, że są zgodne z aktualnymi certyfikatami Energy Star. Analizuj oferty producentów, proponujących tzw. rozwiązania "green IT" (elektronika tworzona z myślą o ochronie środowiska od ok. 1,5 roku cieszy się sporą popularnością).

Pamiętaj, że w urządzeniach elektronicznych spotykanych jest kilka stanów "wyłączenia", a w każdym z nich zużycie energii wygląda inaczej. Komputer w trybie hibernacji czy wstrzymania pobiera mniej prądu, niż w czasie pracy, ale i tak więcej, niż maszyna całkowicie wyłączona. Akumulator wyłączonego notebooka, jeśli sprzęt jest podłączony do gniazda zasilającego, także pochłania energię.

Źródło artykułu:idg.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)