Manurhin MR 73 – rewolwer snajperski. Niezwykła broń francuskich antyterrorystów z GIGN

To prawdopodobnie najbardziej nietypowy rewolwer świata. Na pozór wygląda całkiem zwyczajnie, ale w rękach funkcjonariuszy francuskiej jednostki specjalnej GIGN niepozorny Manurhin MR 73 zmieniał się w broń snajperską.

Manurhin MR 73 – rewolwer snajperski. Niezwykła broń francuskich antyterrorystów z GIGN
Źródło zdjęć: © YouTube, Forgotten Weapons
Łukasz Michalik

Jak wygląda broń przeznaczona do precyzyjnego strzelania na znaczne odległości? Stereotypowa "snajperka" (darujmy sobie w tym miejscu analizę różnic pomiędzy bronią snajperską i wyborową) ma zazwyczaj długą i ciężką lufę, duże możliwości dopasowania do budowy ciała użytkownika, a do tego pokaźnej wielkości przyrządy celownicze.

Istnieje jednak broń, która całkowicie przeczy temu obrazowi. Jest nią francuski rewolwer Manurhin MR 73. Wśród jego użytkowników znalazła się jedna z najlepszych na świecie jednostek antyterrorystycznych – francuska GIGN (Grupa Interwencyjna Żandarmerii Narodowej). Co zdecydowało o wyborze przez słynnych antyterrorystów właśnie takiej, bardzo nietypowej broni?

Świat przed epoką "cudownych dziewiątek"

Wybór rewolweru nastąpił w latach 70. – a zatem przed epoką popularności tzw. "cudownych dziewiątek" – pistoletów z magazynkami o dużej pojemności, wyposażonych w jakiś system samonapinania i blokady, łączące wysoki poziom bezpieczeństwa z gotowością do natychmiastowego działania.

Zanim "cudowne dziewiątki" podbiły świat, rewolwery – przy nieco tylko mniejszej od starszych pistoletów pojemności bębna (z reguły 6 naboi), zapewniały możliwość szybkiego oddania strzału. Kolejnym atutem był bardzo wysoki poziom niezawodności – w przypadku niewypału zamiast usuwać zacięcie wystarczyło ponownie nacisnąć spust.

Obraz
© Tumblr, Lic. CC0

Funkcjonariusz GIGN z rewolwerem Manurhin MR 73, prawdopodobnie lata 90.

Nie bez znaczenia był też rodzaj stosowanej w rewolwerach amunicji, która nie przebijała celu, oddając energię na napotkanej przeszkodzie. Miało to ogromne znaczenie podczas akcji antyterrorystycznych, gdzie np. w samolotach, autobusach czy pociągach za celem bardzo często znajdowałyby się postronne osoby.

Rewolwer dla antyterrorystów

Nic dziwnego, że w takich okolicznościach wybór Francuzów padł właśnie na produkowany nad Sekwaną rewolwer. Tym bardziej, że broń wykazywała bardzo dużą odporność na zużycie, co przy prowadzonym przez GIGN bardzo intensywnym treningu strzeleckim również miało znaczenie. Niektóre źródła wskazują, że rewolwer miał wytrzymywać codzienne wystrzelenie 150 pocisków przez cały, wieloletni okres służby.

Obraz
© Domena publiczna

Żandarmi z GIGN podczas treningu z rewolwerami Manurhin MR 73

Do tego w sytuacji, gdy taktyka GIGN zakładała oddawanie pojedynczych, precyzyjnych strzałów, stosunkowo niewielka pojemność bębna rewolweru przestawała być problemem.

Ale w rękach żandarmów z GIGN Manurhin MR 73 był czymś więcej, niż zwykłym rewolwerem – zmieniał się w broń snajperską!

Obraz
© Wikimedia Commons, Domenjod, Lic. CC BY-SA 4.0

Manurhin MR 73 z dwójnogiem i celownikiem optycznym

Ochrona prezydenta

W wersji z długą, 8-calową lufą, Manurhin MR 73, zasilany amunicją .357 Magnum, mógł być wyposażony w dwójnóg i celownik optyczny.
W tym miejscu pojawia się pytanie – jaki jest sens przystosowywania broni krótkiej do roli, w której zdecydowanie lepiej sprawdzi się typowy karabin snajperski?

Obraz
© Domena publiczna

Manurhin MR 73 w wersji snajperskiej

GIGN taki sens widziała. Jednym z zadań jednostki była bowiem ochrona prezydenta Francji. Niektóre z budynków, gdzie przebywał, miały okna rozmieszczone wzdłuż bardzo wąskich korytarzy, gdzie użycie długiej broni, z wystającymi z okien - niczym na kiepskich filmach - lufami dekonspirowałoby ochronę.

Jednocześnie zasięg skutecznego, precyzyjnego ognia był całkowicie wystarczający do działań wewnątrz budynków, nawet w przypadku wielkich sal czy długich korytarzy.

Relikt minionych czasów

Współcześnie rewolwery Manurhin MR 73 w roli broni bojowej mogą wydawać się nieco archaiczne. Choć od około 20 lat nie są – prawdopodobnie – używane podczas działań GIGN, nadal można zobaczyć je u boku żandarmów m.in. podczas parad i oficjalnych uroczystości.

W artykule wykorzystałem informacje z materiałów producenta i kanału YouTube Forgotten Weapons

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (80)