M65 Atomic Annie – atomowe działo. Wystrzeliło tylko jeden raz
Jak wygrać trzecią wojnę światową? To proste – wystarczy zastąpić tradycyjną artylerię działami atomowymi. Amerykanie naprawdę to zrobili! Albo raczej próbowali. Dzisiaj, po wielu latach, stary pomysł doczekał się zupełnie nowego wdrożenia.
16.09.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:54
Broń jądrowa nie zawsze była traktowana jako argument ostateczny. Przez lata– zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie – uderzenia jądrowe były uznawane nie za środek odstraszania czy decydujący argument, ale za zupełnie normalny sposób prowadzenia wojny, czego najbardziej kuriozalnym przykładem były pola minowe, których funkcjonowanie zapewniały atomowe kurczaki.
Nic dziwnego, że – wraz z rozwojem technologii i postępującą miniaturyzacją – głowice atomowe przestały być umieszczane wyłącznie w bombach czy rakietach, i trafiły na znacznie niższy, taktyczny szczebel. Po raz pierwszy zastosowano je w dziale M65 Atomic Annie – niezwykłej broni z początkowego etapu Zimnej Wojny.
Jedyny strzał z M65 Atomic Annie
Atomic Annie wykorzystywała rozwiązania z opracowanego podczas II wojny światowej przez Niemców działa kolejowego K5, znanego jako "Szczupła Berta", i była transportowana przez dwa połączone ciągniki siodłowe.
Broń ważyła 74 tony i mogła wystrzeliwać pociski kalibru 280 mm na odległość ok. 30 km. Na potrzeby działa M65 opracowano specjalną amunicję wyposażoną w 15-kilotonową głowicę jądrową.
Działo wystrzeliło tylko raz - podczas przeprowadzonego w 1953 roku testu, w czasie którego z M65 wystrzelono atomowy pocisk - poprawiony przesz sztuczną inteligencję film z tego testu cieszył się w 2020 roku sporą popularnością.
W sumie wyprodukowano 20 takich dział, które pozostawały w służbie do 1963 roku. Z czasem zastąpiono je "atomową artylerią" mniejszego kalibru.
Atomic Annie i SLRC
Atomic Annie ponownie stała się popularna w 2020 roku. Wszystko za sprawą armaty SLRC (Strategic Long Range Cannon) – nowatorskiej broni, przeznaczonej do strzelania specjalnymi pociskami z napędem ramjet na odległość 1600 km.
Medialne doniesienia na temat tego sprzętu często ilustrowane były fotografiami Atomic Annie. Wynikało to z faktu, że współczesna, supernowoczesna broń i leciwe atomowe działo są do siebie, przynajmniej na pierwszy rzut oka, bardzo podobne.