LG Lucky - smartfon za mniej niż 10 dolarów

Każdy z większych producentów ma w swojej ofercie przynajmniej jeden smartfon, który może pochwalić się niską ceną. W końcu nie wszyscy potrzebują flagowców z górnej półki. Duża liczba takich telefonów kierowana jest do krajów rozwijających się, ale tym razem LG wypuścił model dla amerykańskiej sieci sklepów Walmart.

LG Lucky - smartfon za mniej niż 10 dolarów
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

LG Lucky LG16 nabyć można przy kasie w Walmarcie za 9,82 dolara, czyli w bezpośrednim przeliczeniu 39 zł. Kwota ta wydaje się szalenie mała i - jak łatwo się domyślić - w aparacie znalazły się podzespoły z najniższej półki.

Pod 3,8-calowym ekranem dotykowym o rozdzielczości 320x480 pikseli znalazł się dwurdzeniowy procesor Snapdragon 200 taktowany zegarem o częstotliwości 1,2 GHz, 512 MB RAM-u, 4 GB pamięci wewnętrznej z opcją rozszerzenia kartami microSD, moduł Bluetooth 4.0, WiFi, akumulator o pojemności 1540 mAh oraz 3-megapikselowy aparat.

Całość pracuje pod kontrolą Androida 4.4. Kitkat, czyli 2-letniego systemu operacyjnego. I wszystko to sprawia, że jest to smartfon ledwie funkcjonalny, a do tego z pewnością będzie zwalniał i zacinał się nawet na najbardziej podstawowych zadaniach. Ale z drugiej strony - kosztuje tyle, co nic. Z pewnością znajdą się zainteresowani, chętni np. do wykorzystania go jako aparat zapasowy.

W Polsce dotychczas w najniższym segmencie cenowym znajdują smartfony myPhone, sprzedawane przez sieć sklepów Biedronka. Wydawało się nam, że ok. 300-400 złotych za w miarę współczesny telefon, choć z mocno ograniczonymi możliwościami, to niewygórowana kwota. Propozycja amerykańskiego Wallmarta każe nieco zrewidować tę opinię.

Jednocześnie jednak należy pamiętać, że w każdym takim przypadku dostaje się dokładnie to, za co się płaci. MyPhone'y zdecydowanie nie są tytanami wydajności, ale w porównaniu z propozycją Wallmarta wypadają pod tym względem naprawdę nieźle. Za około 350 zł można kupić myPhone'a z ekranem o rozdzielczości 854 x 480 pikseli i czterordzeniowym procesorem 1,3 GHz.

Każdorazowo więc, niezależnie od tego, czy płacimy 30 złotych, 300 złotych czy 3000 złotych, najważniejsze to dokładne sprawdzenie parametrów telefonu i zastanowienie się, czy jest to to, czego potrzebujemy. Każde pieniądze, małe czy duże, można przecież wydać źle.

_ Chip.pl / Dominik Gąska _

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Betamax ostatecznie przegrał z VHS-em?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)