Kto zostanie laureatem nagrody Nobla?

Kto zostanie laureatem nagrody Nobla?
Źródło zdjęć: © google

25.02.2009 15:25, aktual.: 25.02.2009 16:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Analizowanie publikacji naukowych w ten sam sposób, w jaki wyszukiwarka Google ustala ranking wyników dla poszczególnych fraz wyszukiwania, ma pozwolić na przewidywanie, kto w przyszłości otrzyma nagrodę Nobla. Tak przynajmniej twierdzą na łamach magazynu "Journal of Neuroscience" dwaj fizycy: Sergiei Maslow (Brookhaven National Laboratory) i Sidney Redner (Uniwersytet Bostoński).

Naukowcy wykazali, że ocenianie publikacji naukowych pod względem liczby, w jakiej są one cytowane w innych źródłach, to z wielu względów metoda mylna i wprowadzająca w błąd. W analizach bazujących na liczbie cytowań nie rozróżnia się odnośników zawartych w mało znaczących dokumentach od takich cytatów, które znalazły się w gruntownych i solidnych opracowaniach. Poza tym nie można bezpośrednio porównywać częstotliwości cytowania w różnych dyscyplinach naukowych. Przykładowo, w dziedzinie badań biologicznych dokument naukowy jest przeciętnie cytowany sześciokrotnie; natomiast w matematyce zdarza się to zwykle jeden raz. W dodatku wiele obszernych i dogłębnych publikacji jest rzadko cytowanych –. dzieje się to ze względu na fakt, że opisują one stosunkowo wąskie lub zupełnie nowe dziedziny badań.

Maslov i Redner opracowali inną skalę porównawczą i sklasyfikowali publikacje naukowe w sposób podobny do wykorzystywanego przez Google'a podczas tworzenia PageRanka. Odnośnikom znajdującym się w częściej cytowanych artykułach przypisali większą wagę niż tym, które są umieszczane w rzadziej cytowanych publikacjach. Stosując ten mechanizm, Maslov i Redner wzięli pod lupę ponad 350 000 artykułów z dziedziny fizyki opublikowanych między 1893 i 2003 rokiem. Wynik okazał się interesujący: osiem z dziesięciu najważniejszych publikacji było dziełem późniejszych laureatów nagrody Nobla; jedną z dwóch pozostałych prac napisał promotor pracy doktorskiej przyszłego laureata. W części przypadków publikacje ukazały się kilkadziesiąt lat przed przyznaniem nagrody, zatem późniejsza sława autora nie może w tym wypadku stanowić bezpośredniej przyczyny liczby cytowań jego pracy.

wydanie internetowe www.heise-online.pl

Komentarze (2)