Kontroler z gier wideo tworzy pełne animacje twarzy
Być może Kinect to „zabawka” dla korzystających z Xboksa 360. Ale to także potężne narzędzie.
Kinect to kontroler wykorzystywany w grach na Xboksa 360. Najczęściej do prostych tytułów sportowych i innych podobnych rozwiązań, gdzie niezbędne jest śledzenie ruchu gracza. Z jego precyzją bywa różnie, ale nie przeszkadza to bardziej ambitnym twórcom w eksperymentowaniu. Tak powstała technologia Faceshift.
Rozwiązanie w zaskakująco wierny i niemal pozbawiony opóźnienia sposób potrafi przenieść ruchy twarzy użytkownika na animację na ekranie. Faceshift otwiera więc bardzo interesującą drogę dla wszystkich twórców gier, którzy poszukują nowych rozwiązań. Możemy już bowiem grać w siatkówkę, rzucać czary, nawet tańczyć, ale wszystkie tego typu atrakcje pomijały emocje osób przed ekranem.
To zresztą ciekawa rzecz w perspektywie samych animacji, które nawet przy obecnych technologiach nie zawsze zadowalają co bardziej wybrednych graczy. Zobaczcie sami jak Faceshift wypada w akcji: