Kolejni architekci piratami
07.10.2010 14:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W wyniku przeszukania przeprowadzonego dwa dni temu w siedzibie firmy architektonicznej z Białegostoku funkcjonariusze Policji zabezpieczyli 12 komputerów z nielegalnym oprogramowaniem, w tym takich producentów jak Adobe, Autodesk i Microsoft
Według wstępnych szacunków wartość nielegalnego oprogramowania wynosi ponad 35. 000 zł. Jeśli szacunki wartości nielegalnego oprogramowania się potwierdzą, pokrzywdzeni producenci będą mogli domagać się odszkodowania w wysokości ponad miliona złotych.
Z badania skali piractwa komputerowego na świecie, przeprowadzonego na zlecenie Business Software Alliance przez IDC, niezależną firmę badawczą monitorującą rynek IT, wynika że w 200. roku aż 54% używanych w Polsce programów komputerowych było nielegalnego pochodzenia. Wśród 27 krajów Unii Europejskiej objętych badaniem Polska zajęła 5 miejsce od końca. Krajami o wyższej skali piractwa są w Unii Europejskiej jedynie: Łotwa 56%, Grecja 58%, Rumunia 65% oraz Bułgaria 67%. Wartość nielegalnego oprogramowania w Polsce oszacowano na 506 milionów dolarów.
Zdaniem Bartłomieja Wituckiego, rzecznika i koordynatora BSA w Polsce: _ "Do wysokiego poziomu piractwa komputerowego w Polsce przyczyniają się niestety firmy, które w ramach prowadzonej działalności gospodarczej korzystają z nielicencjonowanego oprogramowania. Przypadek firmy z Białegostoku - jeśli podejrzenia się potwierdzą - uzasadnia tę tezę. Podobnie jak konkluzję, że niestety nie są rzadkością przypadki piractwa komputerowego w firmach architektonicznych. Jest to tym bardziej przykre, że firmy te także żyją z rezultatów pracy twórczej. Taka postawa, niezależnie od odpowiedzialności karnej i majątkowej, jest zaprzeczeniem ducha Kodeksu Etyki Zawodowej Architektów" _.