Jurajski świat wulkanów. Odkryty głęboko pod powierzchnią Ziemi
Naukowcy odnaleźli około 100 wulkanów, które były ukryte głęboko pod ziemią w Australii Południowej i Queensland. Znalezisko budzi wiele pytań na temat przeszłości regionu i tego, jak zmieniało się ukształtowanie powierzchni.
21.08.2019 10:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prowincja wulkaniczna Warnie, jak nazwali ją odkrywcy, została znaleziona ponad 1,5 km pod powierzchnią Ziemi. Tworzy ją blisko 100 wulkanów, które pojawiły się 160-180 mln lat temu, a następnie zostały przykryte przez skały osadowe.
Wulkany znajdują się na powierzchni około 6,5 tys. km² w dorzeczu Coopera i Eromanga w Australii Południowej i Queensland. Są to obszary, gdzie wydobywa się najwięcej ropy naftowej i gazu w skali kraju.
Naukowcy badali właściwości skał
Międzynarodowy zespół naukowców szczegółowo badał te tereny, ponieważ ich wątpliwości budził zasięg oraz charakterystyka bazaltowych skał, które tutaj występują. Wykorzystano zaawansowaną technikę obrazowania, przypominającą w swoim działaniu sposób skanowania w tomografii komputerowej. Dzięki tej technice naukowcy odnaleźli kratery wulkaniczne i komory magmowe.
Dorzecza Coopera i Eromanga są teraz jałowymi krajobrazami, jednak w okresie jurajskim wulkany znajdowały się na powierzchni i często wyrzucały lawę i popiół w powietrze.
Zdaniem Nicholasa Schofielda z brytyjskiego University of Aberdeen, który uczestniczył w badaniach, obszar składał się z "szeregu szczelin, a także małych wulkanów". Dodał on również, że odkrycie pozwoli na zgromadzenie danych cennych z punktu widzenia dalszego wydobycia ropy i gazu.
Prowincja wulkaniczna Warnie leży w głębi kontynentu, a jej odkrycie budzi kolejne pytania o rozwój tego regionu i lokalizację innych nieodkrytych światów wulkanicznych.