Jak rok 2014 wyobrażano sobie 50 lat temu? Niesamowite przepowiednie słynnego pisarza

Jak rok 2014 wyobrażano sobie 50 lat temu? Niesamowite przepowiednie słynnego pisarza

Jak rok 2014 wyobrażano sobie 50 lat temu? Niesamowite przepowiednie słynnego pisarza
Źródło zdjęć: © Phillip Leonia / PD
23.07.2014 16:34, aktualizacja: 29.12.2016 08:19

Isaac Asimov, jeden z najbardziej znanych i cenionych pisarzy science-fiction w historii, futurolog i wizjoner, autor czterech praw robotów, w 1964 roku był gościem Wystawy światowej w Nowym Jorku. Poświęcona ona była zmianom, jakie na przestrzeni lat zaszły w powszechnych urządzeniach codziennego użytku. Pisarzowi wystawa się spodobała, ale zastanawiał się również - dlaczego nikt nie pokusił się o poświęcenie części ekspozycji przypuszczeniom, wizjom przyszłości? Chętnie zobaczyłby, jak według specjalistów z rozmaitych dziedzin wyglądać będzie świat za 50 lat, w 2014 roku. Jako że Wystawa światowa nie dała mu tej możliwości, postanowił na to pytanie odpowiedzieć sam.

Napisał więc długi esej, w którym roztacza swoje wizje świata w 2014 roku. Czytanie w tej chwili napisanego 50 lat temu tekstu rzuca bardzo ciekawe światło na rozwój technologii. Przekonajcie się sami, jak znamienity specjalista od jego przewidywania widział nasze czasy. Na ile jego przypuszczenia się sprawdziły?

Urodzony w Rosji Isaac Asimov, jeden z najbardziej znanych i cenionych pisarzy science-fiction w historii, futurolog i wizjoner, autor trzech praw robotyki, w 1964 roku był gościem Wystawy światowej w Nowym Jorku. Poświęcona ona była zmianom, jakie na przestrzeni lat zaszły w powszechnych urządzeniach codziennego użytku. Pisarzowi wystawa się spodobała, ale zastanawiał się również – dlaczego nikt nie pokusił się o poświęcenie części ekspozycji przypuszczeniom, wizjom przyszłości? Chętnie zobaczyłby, jak według specjalistów z rozmaitych dziedzin wyglądać będzie świat za 50 lat, w 2014 roku. Jako że Wystawa światowa nie dała mu tej możliwości, postanowił na to pytanie odpowiedzieć sam.

Napisał więc długi esej, w którym roztacza swoje wizje świata w 2014 roku. Czytanie w tej chwili napisanego 50 lat temu tekstu rzuca bardzo ciekawe światło na rozwój technologii. Przekonajcie się sami, jak znamienity specjalista od jego przewidywania widział nasze czasy. Na ile jego przypuszczenia się sprawdziły? W czym się pomylił i dlaczego?

1 / 10

Ludzkość odejdzie od natury, będzie unikała światła słonecznego

Obraz
© Jeremy Levine / CC

Pierwsze przypuszczenie Asimova dotyczyło sposobu, w jaki konstruowane będą zamieszkiwane i wykorzystywane przez ludzi budynki. Według pisarza ludzkość miałaby coraz silniej odchodzić od natury, samodzielnie tworząc sobie otoczenie najbardziej jej odpowiadające. W jego wizji wszystkie zamknięte pomieszczenia miały być wyposażone w delikatnie świecące panele elektryczne. Emitowałyby one barwy różnych kolorów, zmieniające się za dotknięciem ręką, dzięki czemu ludzie mogliby dopasowywać wygląd pomieszczenia do swojego nastroju i potrzeb. Okna zaś miały według niego całkowicie odejść do lamusa – nawet jeżeli byłyby obecne, to pokryte nieprzepuszczającą promieni słonecznych powłoką. Dzięki niej ludzie mieliby być chronieni przed ostrym, męczącym oczy światłem naturalnym.

Technologia świecących paneli, wypełniających pomieszczenia przyjemnym dla człowieka światłem, miała się również przydać w podziemnych, samowystarczalnych domach, które według pisarza miały być do 2014 roku "względnie powszechne". Spekulował nawet, że na Wystawie światowej w 2014 roku mogą się pojawić pierwsze projekty całych podziemnych miast.

2 / 10

Kuchnie będą same przyrządzać posiłki

Obraz
© Susan Serra, CKD / CC

Kuchnia XXI wieku miała według Asimova całkowicie wyeliminować potrzebę ludzkiego zaangażowania w przyrządzanie posiłków. Obecne w niej gadżety miałyby same radzić sobie z przygotowywaniem prostych potraw. W jego wizji sprzęt AGD przygotowuje tzw. "autoposiłki", podgrzewając wodę i zaparzając kawę, robiąc z chleba tosty, smażąc jajka, grillując bekon i tak dalej. Mieszkańcy domu mieliby zamawiać posiłki poprzedniego dnia, dostając je gotowe do spożycia z samego rana. Bardziej skomplikowane dania obiadowe miały być zaś kupowane w formie półgotowej i przechowywane w lodówce do momentu przetworzenia. Jednocześnie autor przypuszczał, że mały obszar kuchni będzie wciąż poświęcony na samodzielne przygotowywanie bardziej indywidualnych posiłków na wyjątkowe okazje.

3 / 10

Roboty będą istniały, ale nie będą zbyt praktyczne

Obraz
© Jiuguang Wang / CC

Asimov, chociaż sam był wielkim fanem robotyki, nie przypuszczał, by do 2014 roku upowszechniło się stosowanie robotów, wyręczających ludzi w codziennych zadaniach. Zakładał oczywiście, że będą już istniały, ale wciąż raczej jako ciekawostka. Wielką nadzieję pokładał przy tym w rozwoju komputeryzacji. W swoim eseju wspomina obecny na wystawie komputer IBM, zdolny do tłumaczenia tekstów z języka rosyjskiego na angielski. Zakładał, że komputery przyszłości będą znacznie zminiaturyzowane w stosunku do swoich odpowiedników z 1964 roku i dzięki temu zdolne do pełnienia roli mózgów robotów. W tekście roztacza m.in. wizję robotycznej pokojówki – wciąż dużej i nieporadnej, ale zdolnej np. do samodzielnego sprzątnięcia rozrzuconych na ziemi przedmiotów, odkurzania czy obsługiwania prostych urządzeń codziennego użytku.

Pisarz wierzył również, że choć nie dojdziemy do 2014 roku zbyt daleko w rozwoju robotyki, to będziemy tym tematem żywo zainteresowani. Zakładał np. puszczanie na wystawie światowej trójwymiarowego filmu, pokazującego roboty przyszłości – sprawne, wyposażone we wszystkie potrzebne narzędzia, zdolne do usługiwania ludziom w codziennym życiu.

4 / 10

Urządzenia codziennego użytku będą pozbawione kabli

Obraz
© Charles & Hudson / CC

Zamiast kabli, łączących sprzęt AGD z gniazdkami elektrycznymi, w wizji Asimova pojawiają się bardzo wydajne baterie, oparte na radioizotopach. Miałyby one być powszechnie dostępne jako produkt uboczny pracy elektrowni atomowych, zapewniających połowę wykorzystywanej przez ludzi energii elektrycznej. Baterie takie miały być według pisarza jednorazowego użytku – po ich wyczerpaniu musiałyby być utylizowane z pomocą samego producenta, dbającego o to, by nie stanowiły one później zagrożenia dla ludzi czy środowiska naturalnego.

Kontynuując wątek energii elektrycznej, według Asimova do 2014 roku miały na świecie istnieć pierwsze elektrownie bazujące na kontrolowanej syntezie termojądrowej. Zakładał również powstanie olbrzymich elektrowni słonecznych na obszarach pustynnych. Jeżeli zaś chodzi o jej wykorzystanie w miejscach zaludnionych przez ludzi, to przypuszczał, że do bieżącego roku powstaną już przynajmniej plany elektrowni słonecznych umieszczonych na orbicie okołoziemskiej.

5 / 10

Samochody będą musiały unosić się nad ziemią, nauczą się jeździć bez kierowców

Obraz
© Mark Doliner / CC

Asimov przypuszczał, że do 2014 roku autostrady, przynajmniej w najbardziej rozwiniętych częściach świata, pokryją już tak duży obszar, że na więcej nie będzie miejsca. W związku z tym producenci samochodów mieliby skoncentrować swoje wysiłki na stworzeniu pojazdu nieutrzymującego stałego kontaktu z podłożem. Według niego powszechnie używane samochody unosić miałyby się około pół metra nad ziemią i nie wymagać dróg do sprawnego przemieszczania się. Nawet tradycyjne samochody, poruszające się jeszcze po jezdniach, miałyby według Asimova być w dzisiejszych czasach zdolne do unoszenia się nad ziemią w razie potrzeby. Dzięki temu miałaby zniknąć potrzeba budowania mostów.

Pisarz zakładał również, że w naszych czasach bardzo dużo energii poświęci się na skonstruowanie samochodów, zdolnych do przemieszczania się bez udziału kierowcy. Pasażer miał w wizji Asimova jedynie wybierać miejsce docelowe, wsiadać do pojazdu i czekać, aż ten dowiezie go tam całkowicie bezpiecznie, bez zdawania się na zawodne ludzkie odruchy. Jedną z głównych atrakcji Wystawy światowej 2014 miały być przejażdżki niewielkimi, robotycznymi samochodami, sprawnie wymijającymi przechodniów oraz siebie nawzajem i unoszącymi się pół metra nad ziemią.

6 / 10

Komunikować będziemy się nie tylko dźwiękiem, ale i obrazem – nawet z Księżycem

Obraz
© Lars Plougmann / CC

W swoim tekście Asimov zakłada również, podobnie jak wielu mu podobnych w tamtych czasach, że ludzie do 2014 roku komunikować się będą ze sobą nie tylko dźwiękiem, ale i obrazem. Ekrany używane miałyby być według niego nie tylko do obserwowania rozmówcy, ale również do czytania dokumentów, oglądania fotografii czy czytania książek. Dzięki satelitom, umieszczonym na orbicie wokołoziemskiej, możliwe miałoby być natychmiastowe zadzwonienie do każdego miejsca na Ziemi, nawet na biegun polarny.

Ludzie naszych czasów mieli według pisarza kontaktować się również z koloniami, które w dzisiejszych czasach miałyby być założone na księżycu. W swoim tekście nie poświęca on specjalnie wiele uwagi ich istnieniu, biorąc je jako oczywistość, zamiast tego koncentrując się na sposobie komunikacji. Miałby się on opierać na modulowanych promieniach laserowych, łatwych do manipulowania w przestrzeni kosmicznej. Na ziemi zaś podobne promienie miałyby być puszczane przez specjalnie przygotowane plastikowe rury, pozwalające na uniknięcie zakłóceń atmosferycznych. Sposób wykorzystania laserów w komunikacji na ziemi miał być według Asimova jednym z największych problemów technologii 2014 roku.

7 / 10

Panele ścienne zastąpią telewizory, pojawią się telewizory trójwymiarowe (i będziemy oglądać balet)

Obraz
© Wonderlane / CC

Według Asimova do 2014 roku tradycyjne telewizory zastąpić miałyby wyświetlacze naścienne. Miałyby również zacząć się pojawiać sześcienne wyświetlacze, w których obserwowałoby się prawdziwie trójwymiarowy obraz. Pisarz fantazjował nawet, że na Wystawie światowej w 2014 roku pojawi się tego rodzaju trójwymiarowy telewizor wielkości człowieka, wyświetlający obraz 3D w skali 1:1. Sześcian miałby się obracać, umożliwiając obejrzenie obrazu pod wszystkimi kątami. Producent tego wynalazku miałby prezentować jego możliwości wyświetlając przedstawienie baletowe.

8 / 10

Dużym problemem będzie przeludnienie

Obraz
© Danumurthi Mahendra / CC

Nie wszystkie przypuszczenia Asimova były jednakowo optymistyczne. Ostatnią część swojego tekstu poświęcił on na gorsze strony przyszłości. Dość trafnie przewidywał on rozwój populacji Ziemi – do bieżącego roku miało ją według niego zamieszkiwać 6,5 miliarda ludzi, z czego 350 milionów w jego rodzinnych Stanach Zjednoczonych. Przy tym jednak zakładał, że już taka liczba ludzi doprowadzi do znacznych problemów z przeludnieniem. Przewidywał migracje na niezamieszkałe wcześniej obszary pustynne czy polarne, budowanie miast na szelfach kontynentalnych czy nawet pod wodą. Zakładał do tego rozsądniejsze i bardziej efektywne niż wcześniej wykorzystywanie podwodnych zasobów naturalnych.

Przeludnienie miałby według Asimova doprowadzić do problemów z dostępem do żywności. Według niego dotychczasowe gospodarstwa rolne musiałyby się przestawić na hodowanie bardziej efektywnych mikroorganizmów. Przyszłości żywienia dopatrywał w przetworzonych produktach, opartych na drożdżach i glonach, dostępnych w rozmaitych smakach. W jego przypuszczeniach na Wystawie światowej w 2014 roku pojawia się Bar Glonowy, serwujący "fałszywego indyka" czy "pseudostek". Według niego w swoich droższych wersjach miałyby być one nieodróżnialne w smaku od oryginałów, ale ludzie wciąż mieliby mieć bariery psychologiczne przed przerzuceniem się na tego rodzaju żywność.

9 / 10

Technologii nie starczy dla wszystkich

Obraz
© Matt Jiggins / CC

Asimov przypuszczał również, że wzrost populacji Ziemi doprowadzi do tego, że nie wszyscy będą w stanie skorzystać ze zdobyczy nowoczesnej technologii – nawet jeżeli będą żyli we względnym dobrobycie. Doprowadzić miałoby to według niego do coraz wyraźniejszego uwsteczniania się części ludzkości w stosunku do tych, którzy mają dostęp do najnowszych wynalazków.

Problemy wynikające z przeludnienia miałyby również według pisarza doprowadzić do opracowania przez ludzkość planu ograniczenia narodzin. Przypuszczał, że powszechne będzie nakłanianie ludzi do rozsądnych i humanitarnych metod kontrolowania reprodukcji. Jednocześnie zakładał, że rozwój medycyny doprowadzi do zwiększenia średniego wieku na części obszarów do 85 lat.

10 / 10

Ludzkość zmieni się w opiekunów dla maszyn, największym problemem będzie nuda

Obraz
© Justin See / CC

Pod koniec swojego tekstu Asimov przewiduje również, że do 2014 roku miałoby na świecie pozostać bardzo niewiele rutynowych zawodów, w których ciągle pracowaliby ludzie. Według niego w dzisiejszych czasach większość potrzebnej do przetrwania ludzkości pracy miałyby już wykonywać maszyny, zaś rola ludzi ograniczałaby się do ich nadzorowania i serwisowania. To właśnie w tym kierunku miała według pisarza pójść edukacja. Według niego wszyscy uczniowie szkół średnich mieliby być uczeni podstaw technologii komputerowej, w tym działań na liczbach binarnych i umiejętności posługiwania się językami programowania. Te ostatnie stanowić miały według niego dalszą ewolucję współczesnego mu Fortrana.

Przy tym wszystkim jednym z największych problemów ludzkości w 2014 roku miała być według Asimova nuda. Chorobliwy brak czegoś istotnego do zrobienia doprowadzić miał zdaniem pisarza do rozprzestrzeniania się zaburzeń psychicznych, a psychiatria miała być według niego znacznie istotniejszą specjalizacją medyczną niż w jego czasach. Elitą ludzkości miała pozostać resztka, której zostały jeszcze do wykonania kreatywne zadania, z którymi nie będzie sobie w stanie poradzić maszyna.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (406)