Jak dużo piractwa jest w Polsce i na świecie?

Jak dużo piractwa jest w Polsce i na świecie?

11.05.2010 14:30, aktual.: 11.05.2010 14:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według najnowszego badania skali piractwa komputerowego na świecie przeprowadzonego przez IDC na zlecenie BSA, 54% oprogramowania używanego w Polsce jest nielegalnego pochodzenia. To o 2% mniej niż w roku 2008. Wartość nielegalnego oprogramowania w Polsce oszacowano na 506 milionów dolarów

Według najnowszego badania skali piractwa komputerowego na świecie przeprowadzonego przez IDC na zlecenie BSA, 54% oprogramowania używanego w Polsce jest nielegalnego pochodzenia. To o 2% mniej niż w roku 2008. Wartość nielegalnego oprogramowania w Polsce oszacowano na 506 milionów dolarów.

Powyższe dane wynikają z badania skali piractwa komputerowego na świecie, przeprowadzonego po raz siódmy we współpracy pomiędzy Business Software Alliance, międzynarodową organizacją reprezentującą światowy przemysł informatyczny oraz IDC, czołową niezależną firmą badawczą monitorującą rynek IT. Badaniem objęto 11. państw.

Wśród 2. krajów Unii Europejskiej, Polska zajęła 5 miejsce od końca, awansując o 1 pozycję w stosunku do roku ubiegłego. Krajami o wyższej skali piractwa są w Unii Europejskiej jedynie: Łotwa 56%, Grecja 58%, Rumunia 65% oraz Bułgaria 67%. Pod względem wartości nielegalnego oprogramowania Polska znalazła się na 7 miejscu.

Obraz
© (fot. BSA)

Z raportu wynika także, że w 200. r., pomimo ogólnoświatowej recesji gospodarczej, skala piractwa komputerowego zmalała w 54 krajach, a wzrosła jedynie w 19. Ta tendencja nie miała jednak wpływu na średnią światową piractwa komputerowego, która wzrosła z 41% do 43%. Wzrost ten wynika z dynamicznego rozwoju dużych rynków, takich jak Chiny, Indie czy Brazylia, gdzie poziom piractwa jest wysoki.

"Tegoroczny raport IDC pokazuje pewien postęp w ogólnoświatowej walce z nielegalnym oprogramowaniem, ale ciągle pozostaje wiele do zrobienia w tym zakresie" - powiedział Robert Holleyman, prezydent BSA - "Piractwo komputerowe ogranicza rozwój innowacji, tworzenie nowych miejsc pracy, lokalny wzrost gospodarczy i pozbawia rządy istotnych wpływów z podatków".

Według IDC piractwo komputerowe ma negatywny wpływ nie tylko na dochody przemysłu informatycznego, ale także na dochody Skarbu Państwa i sytuację na rynku pracy, a w konsekwencji na całą gospodarkę. Według innego raportu IDC na temat korzyści ekonomicznych wynikających z ograniczenia piractwa oprogramowania komputerowego z 200. r. dziesięcioprocentowy spadek piractwa oprogramowania komputerowego w Polsce w ciągu czterech lat zapewniłby niemal 1900 nowych miejsc pracy, pozwoliłby zwiększyć przychody firm w Polsce o równowartość 1,1 mld USD oraz przyniósłby rządowi wpływy z podatków na poziomie równowartości 110 mln USD. IDC szacuje, że na każdy dolar ze sprzedaży legalnego oprogramowania przypadają 3-4 dolary dochodu dla lokalnych usług i firm dystrybucyjnych.

Bartosz Malinowski, przewodniczący lokalnego komitetu BSA w Polsce uważa, że zmniejszenie skali piractwa w Polsce pozwala ocenić, że działania prawne i edukacyjne BSA, zmierzające do ograniczenia zjawiska piractwa oprogramowania w Polsce przynoszą pozytywne rezultaty. "Będziemy kontynuować współpracę z administracją rządową i samorządową oraz z polskimi firmami na rzecz zwiększenia świadomości znaczenia własności intelektualnej i zagrożeń związanych z nielegalnym oprogramowaniem, w tym negatywnego wpływu piractwa na polską gospodarkę" - dodaje Malinowski.

Piractwo naraża również konsumentów na ryzyko infekcji ich komputerów złośliwym oprogramowaniem. "Mówiąc o zagrożeniach z punktu widzenia konsumenta, chodzi głównie o kradzież tożsamości, dostęp do prywatnych i poufnych danych czy wykorzystanie bez naszej wiedzy naszego komputera przez cyberprzestępców. To ryzyko będzie wzrastać, zważywszy iż zorganizowana przestępczość już na dobre zadomowiła się w Internecie" - wyjaśnia Malinowski.

Obraz
© (fot. Jupiterimages)

Bartłomiej Witucki, koordynator i rzecznik BSA w Polsce, komentując wyniki raportu, wskazuje najpoważniejsze przeszkody w zmniejszeniu skali piractwa komputerowego: "Spadek o 2. cieszy, ale trudno oczekiwać znacznego obniżenia skali piractwa bez zasadniczej poprawy w zakresie czasu trwania postępowań sądowych. Ich przewlekłość, obok przyzwolenia społecznego na kradzież własności intelektualnej, to największa przeszkoda. Zwiększenie sprawności sądów to zadanie rządu - niestety niezmiennie od lat nie widać poprawy. Natomiast problem przyzwolenia społecznego wymaga konsekwentnej edukacji. Przede wszystkim w zakresie zagrożeń bezpieczeństwa informatycznego związanych z korzystaniem z nielegalnego oprogramowania, ale także ryzyka odpowiedzialności prawnej, z której wielu użytkowników nie zdaje sobie sprawy”.

Kluczowe wnioski z raportu:

- skala piractwa zmniejszyła się w 54 ze 111 państw objętych badaniem, chociaż ogólnoświatowy wskaźnik piractwa komputerowego wzrósł z 41% w 2008 r. do 43% w 2009 r.;
- wartość pirackiego oprogramowania wyniosła w 2009 r. 51,4 miliarda dolarów;
- Stany Zjednoczone, Japonia oraz Luksemburg utrzymały wśród krajów objętych badaniem pozycję liderów o najniższej skali piractwa komputerowego, odpowiednio 20, 21 i 21%;
- wśród krajów o najwyższej skali piractwa znalazły się Gruzja, Zimbabwe oraz Mołdawia (ponad 90%);
- czynniki, które wpłynęły na zmniejszenie skali piractwa komputerowego to: programy legalizacyjne prowadzone przez dostawców oprogramowania, rządowe oraz branżowe kampanie edukacyjne, działania prawne, zmiany technologiczne i coraz szersze zastosowanie systemów zarządzania prawami cyfrowymi (DRM - Digital Rights Management), a także coraz częstsze stosowanie przez firmy i instytucje procedur zarządzania oprogramowaniem (SAM - Software Asset Management);
- czynniki, które wpłynęły na zwiększenie skali piractwa komputerowego to: dynamiczny wzrost rynku komputerów osobistych, większy udział w rynku starszych komputerów, w których nielicencjonowane oprogramowanie jest bardziej rozpowszechnione, a także coraz bardziej skomplikowane działania piratów komputerowych i cyberprzestępców.

Badanie obejmuje wszelkie oprogramowanie instalowane w komputerach osobistych, w tym laptopy, netbooki i inne urządzenia przenośne. Obejmuje systemy operacyjne, bazy danych, pakiety bezpieczeństwa i aplikacje użytkowe, a także oprogramowanie darmowe (freeware) oraz open source. Nie obejmuje natomiast serwerów ani systemów typu mainframe. IDC w opracowaniu wyników globalnych wzięło pod uwagę dane statystyczne dotyczące dostaw oprogramowania i sprzętu komputerowego oraz skorzystało z pomocy swoich analityków w ponad 60 krajach.

Komentarze (29)