Intel tłumaczy energooszczędność platformy Moorestown
Intel wprowadził kilka usprawnień w architekturze procesorów Atom, które znajdą zastosowanie w przeznaczonej dla smartfonów platformie Moorestown. Zmiany mają zaowocować zwiększoną energooszczędnością układów, a co za tym idzie - wydłużeniem czasu pracy urządzeń.
25.08.2009 | aktual.: 25.08.2009 12:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Platforma Moorestown składa się z wersji procesora Atom o kryptonimie Lincroft oraz chipsetu Langwell. Lincroft jest opisywany przez producenta jako układ SoC ("system on chip") - integruje bowiem m.in. akcelerator grafiki 3. i kontroler pamięci. Producent przekonuje, że Moorestown cechuje energooszczędność nawet 50-krotnie większa niż w platformie Menlow, wykorzystywana obecnie w urządzeniach MID.
Procesory Atom Lincroft wyposażone są w nowe funkcje zarządzania energią: CPU może np. wyłączyć się gdy urządzenie znajduje się w trybie bezczynności; wprowadzono też zdefiniowane progi taktowania procesora, wykorzystywane w zależności od użycia urządzenia.
Rajesh Patel, główny inżynier architektury Lincroft, w czasie konferencji Hot Chips na Uniwersytecie Stanforda, tłumaczył, że układ SoC jest niejako podzielony na osobne "wyspy energetyczne" - poszczególne komponenty mogą być indywidualnie wyłączane, jeśli nie są w danym momencie używane.
Tym sposobem, jeśli urządzenie znajduje się w trybie bezczynności, niemal wszystkie komponenty sprzętowe mogą być wyłączone (z wyjątkiem układów odpowiedzialnych za rozruch procesora). R. Patel tłumaczył to rozwiązanie faktem, że urządzenia takie jak smartfony dłużej pozostają w trybie bezczynności niż wynosi ich przeciętny codzienny czas używania.
Procesory Atom Lincroft będą produkowane w 45-nanometrowym procesie technologicznym.
Pierwsze prototypy urządzeń wykorzystujących platformę Intel Moorestown zostały zaprezentowane na tegorocznych targach Computex.