IFA 2008: Wirtualna przebieralnia - sklepowa rewolucja?

O ileż łatwiejsze byłyby zakupy ubrań i nadążanie za szybko zmieniającymi się trendami, gdyby nie trzeba było przymierzać kreacji przed zakupem? Potrzeba matką wynalazków, a tym razem wychodzą jej na przeciw naukowcy ze słynnego niemieckiego Fraunhofer Institute.

IFA 2008: Wirtualna przebieralnia - sklepowa rewolucja?
Źródło zdjęć: © Fraunhofer

01.09.2008 | aktual.: 02.09.2008 00:55

W trakcie targów IFA przedstawiciele instytutu zaprezentowali prototypowy model wirtualnej przebieralni. Zestaw składa się z płaskiego wyświetlacza dotykowego, nad którym zamontowana jest kamera oraz odpowiedniego oświetlenia.

"Zasada działania jest podobna do tej, jaką zastosowaliśmy w wirtualnym lustrze do przymierzania butów, jakie w ubiegłym roku wykonaliśmy dla paryskiego sklepu Adidas" - informuje Anna Hilsmann, przedstawicielka instytutu. Podkreśla ona jednak, że stworzenie "realistycznej impresji T-shirta, koszuli lub swetra" w wirtualnym lustrze jest trudniejsze. "Te elementy stroju tworzą zagięcia, które częściowo zniekształcają obraz w zależności od tego, jakie ruchy wykonuje użytkownik", dodaje. Aby wiernie oddać przeróżne deformacje stroju i materiałów o zróżnicowanej teksturze, trzeba było jednak uwzględnić wiele różnych parametrów i przetworzyć je w tym samym czasie.

Obraz
© Przymierzamy zieloną koszulkę z grafiką (fot. wp.pl / [k-o])

Użytkownik ( bądź użytkowniczka ), aby skorzystać z urządzenia, zakłada zieloną koszulkę i staje przed lustrem, a kamera przechwytuje sylwetkę postaci. Następnie stosowny algorytm cyfrowo usuwa zieleń, zmieniając go na dowolny wybrany przez użytkownika styl ( zmianie może ulec kolor i tekstura wirtualnego materiału ).

Algorytm tworzy dwuwymiarowy model obrazu, służący jako podstawa do wykonywania dalszych obliczeń ( zmian w obrazie ) - powierzchnia modelu składa się z siatki trójkątów. "Zmniejsza to liczbę wymiarów potrzebnych do symulacji obrazu i pozwala nam na szybkie oszacowanie zmian w wyglądzie postaci" - zaznacza A. Hilsman.

Obraz
© A w wirtualnym lustrze mierzymy niebieską koszulkę z fotografią (fot. wp.pl / [k-o])

Kamera rejestruje kolejne klatki obrazu w milisekundowych odstępach i przesyła je do pamięci systemu. Tutaj obraz jest analizowany pod kątem zmian, jakie zaszły w nim pomiędzy kolejnymi klatkami. System może też przewidzieć kierunki, w których dany materiał może się rozciągać lub "powiewać". Ponieważ obraz jest przetwarzany w czasie rzeczywistym, użytkownik przed lustrem ma wrażenie, że widziane w lustrze odbicie odpowiada jego faktycznym ruchom.

System nie jest ograniczony wyłącznie do wirtualnej przymiarki ubrań czy butów. Zdaniem A. Hilsman można go wykorzystać również w czasie kupowania okularów: "zwykle kiedy kupujesz okulary, musisz zdjąć własne, a wtedy nie widzisz się w lustrze".

Więcej informacji: Fraunhofer Institute - http://www.fraunhofer.de

Źródło artykułu:PC World Komputer
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)