Groźny szerszeń azjatycki może trafić do Polski. Ekspert tłumaczy zagrożenie

Groźny szerszeń azjatycki może trafić do Polski. Ekspert tłumaczy zagrożenie

Groźny szerszeń azjatycki może trafić do Polski. Ekspert tłumaczy zagrożenie
Źródło zdjęć: © Fotolia
Grzegorz Burtan
07.03.2019 12:46, aktualizacja: 07.03.2019 15:53

Polska fauna może niedługo wzbogacić się o nowy gatunek. Ale obecność szerszenia azjatyckiego to powód wyłącznie do niepokoju, bo to groźny owad. - Nie tylko dla ludzi, ale też przyrody i gospodarki - ocenia ekspert w komentarzu dla WP Tech.

"Szerszeń azjatycki dominuje już w Niemczech. Dotarł już do Hesji, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby kolonie owada zaczęły niedługo rozprzestrzeniać się na terenie Polski" - o groźnym owadzie z Azji informował niedawno serwis "Teraz Środowisko".

WP Tech potwierdziło, że obecność insekta w Europie jest prawdą i może stanowić on faktyczne zagrożenie - przede wszystkim dla przyrody. O szczegóły na temat szerszenia azjatyckiego zapytaliśmy dr inż. Pawła Sienkiewicza, entomologa z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Szerszeń azjatycki - skąd się wziął?

- Zgodnie z jedną z hipotez, szerszeń azjatycki pojawił się w Europie z powodu ludzkiej działalności. Prawdopodobnie osobniki trafiły tu wraz z transportem chińskiej porcelany. Stąd ta nietypowa droga - z Francji do Niemiec, a w przyszłości być może do naszego kraju - mówi Sienkiewicz.

Szerszeń azjatycki jest niestety bardzo groźny. To największy przedstawiciel tego gatunku, więc jego użądlenie może nieść zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Zwłaszcza osobom uczulonym na jad szerszenia - a nie wszyscy wiedzą, że w ogóle taką alergię mają. Ale to nie ludzie będą mieli największy problem.

- Szerszeń jest drapieżnikiem, między innymi antagonistą pszczoły miodnej - podkreśla Sienkiewicz. - Tej samej, która znajduje się w pasiekach i ulach polskich pszczelarzy. Gdyby szerszeń azjatycki pojawił się w Polsce, to niósłby też ze sobą zagrożenie nie tylko dla ekosystemów naturalnych i półnaturalnych, ale również dla gospodarki. Zaatakowane ule nie będą w końcu dostarczać miodu - dodaje.

Szerszeń azjatycki - czy będzie w Polsce?

- Insekt może pojawić się w Polsce. Jednak nie twierdziłbym, że stanie się to niedługo, bo tempo migracji zwierząt bywa różne. Ale sam fakt, że może trafić do Polski, wynika też z ocieplania się klimatu. Coraz bardziej upodabnia się on pod względem warunków ekologicznych do tego, który szerszeń toleruje w miejscu swojego pochodzenia. W połączeniu z brakiem naturalnych wrogów może to mieć opłakane skutki - zaznacza.

Ciężko również kontrolować migracje szerszenia. - To nie jest duże zwierzę jak szop pracz czy norka amerykańska - również gatunki obce i inwazyjne - które można jakoś łatwiej odnotować i policzyć - kontynuuje Sienkiewicz. Problemem jest też to, że nie potrafimy skutecznie eliminować tych gatunków ze środowiska przyrodniczego Europy. Ekspert zapewnia, że instytucje ochrony przyrody oraz naukowcy mają bacznie obserwować, w którą stronę szerszeń będzie rozszerzał swój zasięg.

- Nie tylko ze względów bezpieczeństwa. To również ciekawe zagadnienie naukowe, które warto zbadać. Natomiast obserwacja jest niezbędna, jeśli chcemy wiedzieć, czy i kiedy szerszeń trafi na nasze terytorium oraz gdzie będzie budować gniazda. Sposobem na ograniczenie prawdopodobieństwa podobnych, przypadkowych migracji powinno być też lepsze kontrolowanie napływających do Polski szerokim strumieniem różnych towarów - konkluduje ekspert.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (80)