Grasz w sieciowe RPG – uważaj na trojany
Według najnowszego raportu firmy ESET coraz popularniejsze
stają się konie trojańskie, które wykradają hasła oraz loginy graczy
sieciowych RPG
Według najnowszego raportu firmy ESET coraz popularniejsze stają się konie trojańskie, które wykradają hasła oraz loginy graczy sieciowych RPG. W najnowszym raporcie firmy ESET dotyczącym najczęściej infekujących zagrożeń kwietnia, trojan tego typu, w ciągu zaledwie miesiąca, wspiął się na pozycję wicelidera rankingu.
Okazuje się, że nie tylko pieniądze mogą być łakomym kąskiem dla twórców złośliwego oprogramowania. Coraz atrakcyjniejsze dla hakerów okazują się loginy i hasła użytkowników grających w sieciowe gry RPG tzw. Massive Multiplayer Online Role-Playing Games (MMORPG)
, posiadające miliony fanów na całym świecie. W najnowszym zestawieniu najczęściej atakujących zagrożeń kwietnia przygotowanym przez firmę ESET, koń trojański Win32/PSW.OnLineGames będący tego typu zagrożeniem był przyczyną prawie 7. wszystkich wykrytych infekcji. Danych do comiesięcznego zestawienia dostarczyły miliony użytkowników programów ESET, którzy tworzą system raportujący TheatSense.Net.
Trojan Win32/PSW.OnLineGames może popsuć humor niejednemu fanowi sieciowych rozgrywek typu MMORPG. Złośliwy program instaluje się na komputerze użytkownika bez jego wiedzy, a następnie ukrywając przed ofiarą swoją obecność, działa jak typowy keylogger rejestrując wszystkie znaki, które użytkownik wprowadza podczas logowania się do gry. Zgromadzone dane trojan przesyła prosto do hakera, który dzięki tak zdobytym informacjom może m.in. pozbawić danego użytkownika wszystkich cennych itemów takich jak zbroje, bronie itp. zdobytych podczas wielomiesięcznych potyczek w sieci lub zakupionych wcześniej za prawdziwe pieniądze.
Według ostatniego raportu firmy ESET dotyczącego najczęściej infekujących zagrożeń kwietnia, liczba infekcji wywołana właśnie tym trojanem wzrastała w kwietniu najszybciej, plasując niechciany program zaraz za rodziną złośliwych aplikacji ukrywających się w plikach autostartu różnego typu nośników (infekujących m.in. pamięci przenośne USB). Po raz pierwszy od początku roku odsetek maszyn zainfekowanych zagrożeniami INF/Autorun zaczął spadać i ostatecznie osiągnął wartość poniżej 8%. Wśród pozostałych zagrożeń szczególnie aktywnych w ubiegłym miesiącu ESET wymieniła denerwujące programy typu adware, groźne konie trojańskie i inne niechciane aplikacje.
Lista zagrożeń powstaje dzięki ThreatSense.Net – systemowi raportowania, stworzonemu przez ponad 10 milionów użytkowników programów ESET Smart Security oraz ESET NOD32 Antivirus, którzy przesyłają próbki podejrzanie zachowujących się aplikacji do laboratoriów ESET. Tam próbki poddawane są analizie, na podstawie której tworzone są niezbędne sygnatury nowych wirusów oraz raporty o zagrożeniach obecnych w sieci. Dzięki pomocy użytkowników udało się do tej pory zidentyfikować ponad 10.000 różnych zagrożeń.