Gonił filipińską straż. Chińskie okręty zderzyły się ze sobą
Chiński okręty marynarki wojennej zderzył się z chińskim okrętem straży przybrzeżnej na Morzu Południowochińskim.
Jak poinformował rzecznik, komodor Jay Tarriela, incydent miał miejsce w pobliżu spornej ławicy Scarborough, gdy filipińska straż przybrzeżna eskortowała łodzie rozdające pomoc rybakom w tym rejonie. Chiński okręt straży przybrzeżnej podążał za filipińską łodzią, a w efekcie zderzył się z chińskim okrętem marynarki wojennej.
"Podczas operacji filipińskie kutry i rybacy napotkali niebezpieczne manewry i działania blokujące ze strony innych jednostek w pobliżu", przekazał na portalu X Jay Tarriela. Komodor dodał, że Filipińczykom udało się uniknąć trafienia dzięki wyszkoleniu załogi straży przybrzeżnej.
Moment zdarzenia
Tarriela poinformował, że do zdarzenia doszło z powodu manewru okrętu chińskiej straży przybrzeżnej - CCG 3104, który ścigał filipiński okręt BRP Suluan. Według przekazu rzecznika, CCG 3104 płynął z dużą prędkością i wykonał manewr z prawej burty filipińskiego okrętu, przez co zderzył się on z okrętem chińskiej marynarki wojennej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sławosz, Sławosz!". Polski astronauta powitany po wylądowaniu w Polsce
Dodatkowo, Tarriela zaznaczył, że chińska jednostka doznała poważnych uszkodzeń, co uniemożliwiło jej dalszą żeglugę. Filipińska straż przybrzeżna zaoferowała pomoc chińskim marynarzom, jednak nie otrzymała odpowiedzi. Mimo incydentu, misja wsparcia dla rybaków była kontynuowana, a filipińskie jednostki zapewniły im niezbędne zaopatrzenie.
Jakie są reakcje na incydent?
Prezydent Filipin, Ferdinand Marcos Jr., podkreślił, że filipińskie jednostki nie wycofają się z regionu. - "Nigdy nie nakazaliśmy naszym jednostkom wycofania się" - powiedział prezydent podczas konferencji prasowej. Dodał, że Filipińczycy są odważni i nie ustąpią w obliczu zagrożenia.
Tło konfliktu sięga 2016 roku, kiedy to Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze orzekł na korzyść Filipin w sporze z Chinami o Morze Południowochińskie. Chiny jednak nie uznają tego wyroku, co prowadzi do dalszych napięć w regionie.
Źródło: x.com, France 24