E3 2015: Transformers: Devastation - i już wszystko jasne!
19.06.2015 14:14, aktual.: 19.06.2015 14:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przed targami E3 w moim kalendarzu przeróżnych umówionych spotkań, prezentacji i wywiadów była też tajemnicza pozycja określona jako „jeszcze nieogłoszony projekt”, który miał ujrzeć światło dzienne podczas amerykańskiej imprezy. Tajemnica rozwiała się w środę – owym projektem okazało się „Transformers: Devastation”.
Już na pierwszy rzut oka widać inspirację twórców gry animowanym serialem, popularnym w latach 80. Komiksowa grafika, muzyka stworzona specjalnie do gry i oczywiście postacie, którymi sterujemy – każdy, kto uwielbia Transformersów, doskonale się w tej grze odnajdzie. Do wyboru mamy 5 Autobotów: Optimusa Prime, Bumblebee, Sideswipea, Wheeljacka oraz Grimlocka. Przeciwko nam staje armia Deceptionów z Megatronem na czele? Mało? To dodam, że studio Platini wynajęło aktorów, którzy podkładali głosy w oryginalnym serialu do gry, z Peterem Cullenem – filmowym Optimusem Prime na czele.
Sama rozgrywka jest bardzo dynamiczna: atakować można na kilka sposobów, zarówno jako robot, jak i samochód. Autoboty błyskawicznie transformują się i dysponują całym arsenałem umiejętności, błyskawicznie poruszają się po mapach, śmigając na kołach, czy skacząc na monstrualnych „nogach”. Gra przypomina nieco inne tytuły Platinum – na przykład Metal Gear Rising: Revengeance, czy Bayonetta, co nie dziwi, bowiem szefem projektu jest Kenji Saito, znany choćby ze wspomnianego Metal Gear.
Gra pojawi się jesienią tego roku, a dostępna będzie zarówno na Xboxa 360 i One, jak i PS3, PS4 oraz PC.
_ Marcin Bąkiewicz _