"Druga fala koronawirusa nie będzie tak silna jak obecna" - ocenia włoski ekspert
Drugiej fali epidemii koronawirusa obawiają się mieszkańcy wielu państw na całym świecie. Szef włoskiej Rady Służby Zdrowia, profesor Franco Locatelli uspokaja. Ekspert twierdzi, że jeśli do niej dojdzie, to nie będzie ona tak silna jak obecna.
12.06.2020 09:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Koronawirus został potwierdzony już u ponad 7,5 mln ludzi na całym świecie. Wskutek przegranej walki z infekcją zmarło jak dotąd ponad 420 tysięcy zarażonych osób. Pandemia wciąż sieje postrach, a lekarze i naukowcy robią wszystko co w ich mocy, aby znaleźć skuteczny sposób na leczenie COVID-19.
Pojawiające się od dłuższego czasu informacje na temat nadejścia drugiej fali epidemii wywołały obawy wśród obywateli większości krajów świata. Szef włoskiej Rady Służby Zdrowia profesor Franco Locatelli, postanowił ich uspokoić, twierdząc, że nie możemy być nawet pewni, czy owa fala nadejdzie.
W wywiadzie dla telewizji "Rai 3" przyznał, że na razie naukowcy mogą jedynie przypuszczać, że jesienią dojdzie do kolejnego wzrostu zachorowań. - Jest to możliwe wraz z powrotem chłodniejszych miesięcy. Może dojść do powrotu, bo wirus wciąż krąży w wielu krajach świata, co widać po Indiach czy Ameryce Łacińskiej - tłumaczył ekspert.
Locatelli jest zdania, że jeśli nowa fala epidemii nadejdzie, to nie będzie miała ona tak ogromnych rozmiarów i zasięgu, jak obecna. Poparł również najnowsze stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) odnośnie braku potrzeby noszenia rękawiczek w miejscach publicznych. Zdaniem eksperta, rękawiczki dają "fałszywe poczucie bezpieczeństwa". Zamiast tego typu środków, zaleca dbanie o higienę i częste mycie rąk.
Chcesz śledzić na bieżąco rozwój koronawirusa w Polsce? Sprawdź dedykowaną temu aplikację internetową.
Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.