Dostawca Internetu będzie regulował ruch w Sieci?
Cox Communications, trzeci co do wielkości operator Sieci w Stanach Zjednoczonych, planuje wprowadzić system do zarządzania ruchem w Internecie. Za jego pomocą szybciej obejrzymy strony internetowe lub film wideo, ale aktualizacja oprogramowania lub pobieranie plików będzie znacznie wolniejsze.
W Stanach na nowo rozgorzała debata na temat neutralności Internetu. Podstawowe pytanie brzmi: czy dostawca usług internetowych może kolidować z ruchem abonenta?
Nowoczesny system zacznie obowiązywać już od 9 lutego w części Kansas i Arkansas. Firma Cox w ruchu internetowym daje pierwszeństwo użytkownikom oglądającym strony internetowe, filmy wideo lub korzystającym z gier online. Natomiast pobieranie plików i aktualizacja oprogramowania będzie spowolniona.
Federalna Komisja Łączności w minionym roku określiła zakres regulacji ruchu w Internecie firmie Comcast Corp, największemu operatorowi w Stanach Zjednoczonych. Comcast bez wiedzy internautów m.in. utrudniał pobieranie plików.
Badania Max Planck Institute for Software Systems w Niemczech jasno wykazały, że w ubiegłym roku firma Cox również stosowała regulację ruchu w Sieci. System zatorów ruszył w sierpniu minionego roku i zakończył się w styczniu. Ostatecznie firma Cox nie ujawniła szczegółów swojego systemu, ale przyznała, że użyty "protokół filtrowania" działa na podobnej zasadzie jak ten wykorzystywany przez Comcast.
David Grabert, rzecznik Cox powiedział, że spółka rozpoczęła modyfikację starego systemu tuż po nakazie FCC odnośnie operatora Comcast. Jeżeli pomysł sprawdzi się w Kansas i Arkansas, to Cox planuje rozszerzyć go na wszystkich swoich abonentów jeszcze w tym roku.
Ben Scott, polityki i prezes Free Press, poinformował o złożeniu skargi do Federalnej Komisji Łączności, aby ta zanim wyda zgodę na funkcjonowanie nowego systemu, otrzymała raport m.in. tłumaczący w jaki sposób firma będzie identyfikować rodzaje ruchu.
