Dobre czasy dla funduszy private equity w Europie Środkowej

04.09.2007 16:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Indeks kondycji funduszy private equity działających w Europie Środkowej, opracowywany przez Deloitte, osiągnął w I półroczu br. rekordowy poziom. Rok 2007 jest dla nich wyjątkowo pomyślny - oceniają autorzy opracowania.

Pula środków zgromadzonych przez fundusze w I połowie roku wyniosła łącznie około 1,5 mld euro, z czego ponad 500 mln przypadło na AIG Capital Partners, 263 mln na Argus Capital Partners, zaś 250 mln na Południowo-Wschodni Fundusz Europejski SigmaBleyzer.

W I półroczu 2007 r. wzrósł także znacznie poziom inwestycji, zwłaszcza w sektorze technologii i telekomunikacji. Do najbardziej znaczących transakcji należy przejęcie bułgarskiego operatora telekomunikacyjnego BTC przez AIG Capital Partners, węgierskiego nadawcy Antenna Hungaria przez konsorcjum funduszy TPG, Axa PE i Charterhouse Capital Partners i wykup grupy telekomunikacyjnej Bite Group przez MidEuropa Partners.

Indeks kondycji funduszy PE w Europie Środkowej opracowywany przez Deloitte osiągnął on rekordowy poziom ( 146 punktów wobec przyjętych 100 punktów w chwili rozpoczęcia notowań, w marcu 2003 r. ). Twórcy indeksu spodziewają się w związku z tym rekordowych transakcji jeszcze przed końcem br.

Menedżerowie funduszy żywią nadzieję na szybkie zainwestowanie zgromadzonych środków. 58% ankietowanych menedżerów funduszy zakłada, że zainwestuje pełną pulę posiadanych środków w ciągu najbliższych dwóch lat.

Nowe inwestycje pozostają najważniejszym polem działania zarządzających funduszami - deklarowało tak 78% ankietowanych menedżerów funduszy. Formą wyjścia funduszów z inwestycji coraz częściej jest sprzedaż na giełdzie, w coraz większym stopniu dotyczy to małych i średnich firm. Dla 37% menedżerów funduszy minimalny poziom oczekiwanej kapitalizacji, przy której rozważaliby dezinwestycję przez giełdę, to 50 mln euro, a łącznie dla 79% - to 100 mln euro.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także