Denerwują cię głośne trąbki podczas meczu? Oto rozwiązanie

Denerwują cię głośne trąbki podczas meczu? Oto rozwiązanie
Źródło zdjęć: © AFP

16.06.2010 11:20, aktual.: 17.06.2010 13:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Afryka to dla nas pod wieloma względami obcy kontynent - tak geograficznie jak i kulturowo. Różnice dostrzegalne są również na stadionach trwającego właśnie mundialu. Afrykańscy kibice dopingują grające drużyny z wykorzystaniem charakterystycznych trąbek - wuwuzeli. Te instrumenty mają jedną podstawową wadę, choć dla nielicznych będzie to zaleta - są bardzo głośne

Hałaśliwy problem

W trakcie meczu przed telewizorem ciężko jest wytrzymać dłużej niż kilkanaście minut, potem wyłączamy dźwięk gdyż głos komentatora niknie w ogłuszającym ryku wuwuzeli. Na afrykańskie trąbki narzeka niemal cały świat. Komentatorzy sportowi przy okazji niemal każdego meczu co najmniej raz wspominają jak bardzo hałas przeszkadza im w pracy, kibice z całego świata mają problem z przekrzyczeniem ryku trąb, a sami piłkarze nie słyszą się nawzajem na boisku.

Obraz
© (fot. AFP)

Jednocześnie cały świat nie ustaje w poszukiwaniu rozwiązania głośnego problemu. Kilka dni temu pojawił się pomysł zakazania wnoszenia wuwuzeli na stadiony. Idea ta ma jednak tak samo wielu zwolenników co przeciwników. Ci drudzy zauważają, że tak właśnie kibicuje się w Afryce i nie wolno nam zakazywać głośnych trąbek tylko dlatego, że nie jesteśmy do nich przyzwyczajeni. Ostatecznie więc propozycja została odrzucona.

Telewizja BBC zastosowała inne podejście i wyciszyła dźwięk wuwuzeli w swoich transmisjach. Jednak ten pomysł również znalazł krytyków ponieważ wraz z dźwiękiem trąbek wyciszono i właściwie zabito atmosferę meczu pozostawiając jedynie głos komentatora. Z tego powodu wątpliwe jest, aby inne stacje telewizyjne poszły w ślad brytyjskich kolegów.

Jednak jest ratunek

Okazuje się jednak, że istnieje rozwiązanie problemu. W Internecie dostępne są do pobrania specjalne aplikacje - "dewuwuzelatory". Jednym z takich programów jest stworzona przez niemieckiego inżyniera aplikacja, która polega na odtworzeniu specjalnie spreparowanego pliku MP3. Wystarczy, że nagranie "dewuwuzelatora" zostanie odtworzone z głośników w pobliżu telewizora, a dźwięk wuwuzeli zostanie niemal całkowicie wygłuszony.

Wygląda na to, że po raz kolejny potrzeba okazała się matką wynalazku. Kibice na stadionach zaczynają już czasami przekrzykiwać hałas wuwuzeli - ostatnio udało się to fanom reprezentacji Anglii, piłkarze zaczynają porozumiewać się gestami, a widzowie mogą zastosować "dewuwuzelator". Wydaje się więc, że jedynymi poszkodowanymi będą komentatorzy sportowi, ale może również w ich słuchawkach da się zastosować informatyczne rozwiązanie problemu afrykańskich trąbek.

(Grzegorz Barnik)

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (133)
Zobacz także