Ukraińcy pobili rekord świata. Przebili barierę 350 km
Przeprowadzony pod koniec sierpnia, ukraiński atak na rosyjską korwetę Bujan-M okazuje się wydarzaniem bez precedensu. Analitycy Defense Express nie mają wątpliwości, że na zawsze zapisze się w historii wojskowości.
Korweta rakietowa Bujan-M została trafiona 28 sierpnia, na Morzu Azowskim. Chociaż Ukraińcy już wcześniej udanie eliminowali tego typu okręty Rosjan, analitycy Defense Express wskazują, że tym razem sytuacja była wyjątkowa. Po pierwsze, do ataku wykorzystane zostały drony FVP (First Person View). Po drugie, bezzałogowce uderzyły aż 350 km od terenów kontrolowanych przez Ukraińców, ustanawiając tym samym rekord świata. Nigdy wcześniej Ukraińcy (ani nikt inny) nie atakowali podobnym sprzętem tak daleko od swoim pozycji.
Ukraińcy pobili rekord świata
"Siły Zbrojne Ukrainy nadal tworzą historię wojskowości. Po raz pierwszy dron FPV został użyty do skutecznego uderzenia na okręt wojenny – rosyjską korwetę Bujan-M, uzbrojoną w pociski manewrujące Kalibr. Do tej pory drony atakowały łodzie, ale nigdy jednostki wojskowe tej klasy" - piszą analitycy.
Ta wyjątkowa operacja została przeprowadzona przez Departament Działań Aktywnych ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) i oddział specjalny "Duchy". Drony najpierw uszkodziły systemy radarowe korwety, a później zaatakowały również burtę rosyjskiej jednostki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bujan-M (wchodzące w skład Floty Czarnomorskiej i Floty Bałtyckiej) to jednostki stanowiące potencjalnie duże zagrożenie przede wszystkim z racji uzbrojenia. Są bowiem wyposażone w systemy pionowego startu dla ośmiu rakiet Kalibr.
Każda tego typu korweta rakietowa cechuje się długością 74 m i szerokością 11 m oraz możliwością rozwijania prędkości do 25 węzłów (ok. 45 km/h). Miewa jednak problemy z systemami defensywnymi, co zdaniem analityków Defense Express doskonale pokazał ostatni atak Ukraińców.
"Oprócz historycznego osiągnięcia i wysłania nosiciela pocisków Kalibr do naprawy, należy zauważyć, że atak ten pokazuje bezradność rosyjskich okrętów. Na nagraniu wyraźnie widać, że Bujan-M stara się manewrować, to znaczy, że jego załoga wie o zagrożeniu. Ale systemy obrony powietrznej milczą" - dodają analitycy.