Bojowy łabędź z Polski. Drony w kształcie ptaków budowała również CIA

Polski dron w formie łabędzia to nieoficjalny hit targów MSPO. Wywołał wielkie zainteresowanie, lawinę kpiących komentarzy i szybko zniknął z ekspozycji. Choć na tle wyrafinowanej broni mógł wyglądać nietypowo, nawiązuje do sprawdzonej metody maskowania.

Dron Kaczka w formie płynącego łabędziaDron Kaczka w formie płynącego łabędzia
Źródło zdjęć: © Akademia Wojska Ląowych
Łukasz Michalik

Podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego (MSPO) w Kielcach na jednym ze stoisk prezentowano "bojowego łabędzia". Nazwa ta przylgnęła do zdalnie sterowanej makiety białego ptaka (noszącej nazwę Kaczka) wyposażonej w kamerę.

Zarówno forma bezzałogowca, jak i daleki od przemysłowych standardów sposób, w jaki został wykonany, wzbudziły w internecie falę kpiących komentarzy, a łabędź szybko zniknął z ekspozycji. Bliższe zapoznanie się z tym projektem pokazuje jednak, że krytyka nie była uzasadniona.

Wyglądający jak łabędź "bezzałogowy pojazd wodno-lądowy Kaczka" nie jest bowiem gotową bronią czy prototypem prezentowanym przez jakąś firmę zbrojeniową, ale ubiegłorocznym, studenckim projektem wykonanym w Akademii Wojsk Lądowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Doświadczanie wydarzeń muzycznych w XXI w. | Historie Jutra

Kaczka powstała w ramach ogłoszonego przez MON konkursu na opracowanie "Bezzałogowego Systemu Powietrznego, Bezzałogowego Systemu Lądowego lub Bezzałogowego Systemu Morskiego do zastosowań związanych z obronnością i bezpieczeństwem państwa", w którym zajęła trzecie miejsce.

Według Portalu Militarnego, który pierwszy nagłośnił prezentację Kaczki, przeznaczeniem bezzałogowca jest prowadzenie skrytego rozpoznania, co umożliwia umieszczona w dziobie kamera. Można go także wyposażyć w 10-kg ładunek bojowy (co – jak na gabaryty maszyny, wydaje się bardzo dużą masą), pozwalający na wykonywanie zadań uderzeniowych. Jak głosi opis, dołączony do listy nagrodzonych w konkursie bezzałogowców, w takim wariancie Kaczka może służyć do "niszczenia nawodnych obiektów inżynieryjnych"

Niestety – co piętnuje choćby Sławek Zagórski w serwisie Milmag - Akademia Wojsk Lądowych zamiast wytłumaczyć, czym jest Kaczka, dlaczego i w jakich okolicznościach powstała, i docenić zespół, który ją zbudował, szybko ukryła bezzałogowiec.

W takim kontekście warto przypomnieć, że wiele popularnych dzisiaj urządzeń zaczynało od prototypu czy demonstratora, który formą dalece odbiegał zarówno od swojego ostatecznego wyglądu, jak i typowych dla konsumenckiego rynku standardów estetycznych czy jakości wykonania. Przykładem jest choćby sklejony taśmą samoprzylepną prototyp gogli VR Oculus Rift czy nieporęczny demonstrator urządzenia, które stało się iPhone’em.

Jeden z pierwszych prototypów iPhone'a
Jeden z pierwszych prototypów iPhone'a © ArsTechnica

Atomowy ptak CIA – projekt Aquiline

Zwłaszcza, że praktyka upodabniania wojskowych maszyn do zwierząt nie jest nowa. Prawdopodobnie najbardziej spektakularnym przykładem jest odtajniony przez CIA w 2020 roku projekt Aquiline.

Dron Aquiline
Dron Aquiline © CIA

W latach 60. XX wieku Amerykanie zamierzali zbudować duże, rozpoznawcze bezzałogowce z napędem jądrowym. Ich przeznaczeniem były działania SIGINT - zwiad polegający na rejestrowaniu sygnałów elektromagnetycznych, wszelkiej wysyłanej w eter komunikacji, transmisji danych czy sygnałów pochodzących np. ze stacji radarowych.

Bezzałogowce miały wyglądem przypominać ptaki, co - według pomysłodawców - powinno umożliwić im zbliżenie się do różnych obiektów na mniejszy dystans, niż byłoby to możliwe w przypadku samolotów rozpoznawczych.

Choć przetestowano kilka prototypów z tłokowym napędem, o rozpiętości skrzydeł 2,5 m i masie 48 kg, projekt Aquiline nie został zrealizowany. W odtajnionych materiałach znajdziemy jednak szkice wielkich dronów projektowanych tak, aby z dystansu przypominały ptaki, a w muzeum lotnictwa w Fort Rucker jeden z użytych podczas prób prototypów.

Współczesne drony w formie ptaków

Również współcześnie powstają bezzałogowce przypominające ptaki. Przykładem jest choćby dron opracowany przez holenderską firmę Guard From Above. Maszyna o nazwie Evolution Eagle ma na tle nieba kształt orła i choć nie porusza skrzydłami, ma odtwarzać w powietrzu zachowanie i wzorzec lotu drapieżnego ptaka.

Dron Evolution Eagle
Dron Evolution Eagle © Guard From Above

Wzorowana na ptaku budowa sprawia zarazem, że Evolution Eagle może przez pewien czas szybować z wyłączonymi silnikami, dzięki czemu w rejonie celu może poruszać się bezgłośnie.

Także w Polsce zespół z Wojskowej Akademii Technicznej opracował amunicję krążącą HAASTA, zamaskowaną pod postacią dużego ptaka. Jednosilnikowy dron kamikadze pod względem funkcji jest zbliżony do amunicji krążącej Warmate, jednak wygląda nie jak maszyna, ale jak duży ptak o 2-metrowych skrzydłach.

Amunicja krążąca HAASTA
Amunicja krążąca HAASTA © Wojskowe Centrum Edukacji Obywatelskiej | Krzysztof Gumul

Obok różnych prototypów czy sprzętów będących demonstratorami technologii, podobne rozwiązania trafią także do bezzałogowców używanych w warunkach bojowych. Aby utrudnić działanie "myśliwskich" dronów, które w powietrzu atakują bezzałogowce nieprzyjaciela, Ukraińcy i Rosjanie zaczęli malować swoje skrzydlate drony tak, aby z dystansu przypominały lecące ptaki.

Rosyjski dron z namalowanym ptakiem
Rosyjski dron z namalowanym ptakiem na chwilę przed uderzeniem ukraińskiego drona przechwytującego © X

Znane są również przypadki atakowania bezzałogowców przez latających drapieżników – jak w przypadku szeroko komentowanej w ukraińskich mediach sytuacji z Zaporoża, gdzie pustułka zaatakowała w powietrzu rosyjskiego drona, doprowadzając do jego upadku. Ptak, który odniósł przy tym obrażenia, został odnaleziony i wyleczony prze Ukraińców, którzy nadali mu imię Szrajk.

Pustułka, która zniszczyła rosyjskiego drona
Pustułka, która zniszczyła rosyjskiego drona © Facebook, Veronica Konkova

O ile przypadki walki ptaków z latającymi maszynami - choć szeroko nagłaśniane w mediach - są prawdopodobnie rzadkością, "ptasi" kamuflaż wszedł niedawno na nowy poziom. W połowie 2025 roku okazało się, że Rosjanie stosują nie tylko odpowiednie malowanie, ale budują bezzałogowce, które nawet z bliska przypominają ptaki. Jak w lipcu 2025 r. informował ukraiński serwis United24 Media, jedna z takich maszyn spadła na terenie kontrolowanym przez Ukraińców.

Rozbity rosyjski dron w kształcie ptaka
Rozbity rosyjski dron w kształcie ptaka © united24media

Od sklejki i garażu do drona MQ-9 Predator

W takim kontekście żarty z "bojowego łabędzia" wydają się zupełnie nie na miejscu. Być może zabrakło tu właściwej komunikacji ze strony opiekunów ekspozycji czy choćby opisania łabędzia tak, by odwiedzający wiedzieli, że mają do czynienia ze studenckim projektem.

Sam kamuflaż, dzięki któremu bezzałogowiec z dystansu jest zapewne trudny do odróżnienia od popularnego w naszej części świata ptaka, wydaje się jednak dobrym pomysłem. Dlatego, zamiast kpinami podcinać skrzydła młodym konstruktorom, należy raczej docenić ich pracę z nadzieją, że przyszłości przełoży się na jeszcze lepsze, ciekawsze i bardziej innowacyjne urządzenia.

O tym, że jest to możliwe, dobitnie świadczy historia Abrahama Karema, który w latach 70. XX wieku wyemigrował z Izraela do Stanów Zjednoczonych. Gdy DARPA (Agencja Zaawansowanych Projektów Badawczych Departamentu Obrony) i amerykańskie wojsko bezskutecznie usiłowały zbudować rozpoznawczy bezzałogowiec, Abraham Karen zawstydził dysponujące milionowymi budżetami instytucje, oferując im drona o nazwie Albatross.

To konstrukcja, z której wywodzi się rodzina wojskowych dronów Predator i Reaper. Sam Albatross powstał w garażu, a razem z Abrahamem Karemem zbudował go Jim Machin – student poznany na zlocie modelarzy.

Wybrane dla Ciebie

Amerykanie kuszą Polskę. Mają dla nas ofertę
Amerykanie kuszą Polskę. Mają dla nas ofertę
Zanurkował w Bałtyku. Sam nie wierzył, że napotka tam U-boota
Zanurkował w Bałtyku. Sam nie wierzył, że napotka tam U-boota
Rozbił się we wschodniej Polsce. To tani wabik na obronę przeciwlotniczą
Rozbił się we wschodniej Polsce. To tani wabik na obronę przeciwlotniczą
Sienkiewicz i królewicz Kazimierz w kosmosie. To nowe polskie planetoidy
Sienkiewicz i królewicz Kazimierz w kosmosie. To nowe polskie planetoidy
Inspiracją Ukraina. Chińczycy kopiują stosowane przez nich rozwiązanie
Inspiracją Ukraina. Chińczycy kopiują stosowane przez nich rozwiązanie
Ukraińcy o planach Rosji. Tyle sprzętu chcą wyprodukować
Ukraińcy o planach Rosji. Tyle sprzętu chcą wyprodukować
Amerykanie zdecydowali. Polacy będą dostarczać zamienniki do Abramsów
Amerykanie zdecydowali. Polacy będą dostarczać zamienniki do Abramsów
Pojawił się nad Ukrainą. Nagranie z Iłem-76 wzbudziło zainteresowanie
Pojawił się nad Ukrainą. Nagranie z Iłem-76 wzbudziło zainteresowanie
Opóźnione i gorszej jakości. Takie drony dostaną od Izraela
Opóźnione i gorszej jakości. Takie drony dostaną od Izraela
Nowe drony atakują Ukrainę. Wcześniej mylili go z innym sprzętem
Nowe drony atakują Ukrainę. Wcześniej mylili go z innym sprzętem
Dron spadł na Lubelszczyźnie. Wykrywanie takich obiektów w Polsce
Dron spadł na Lubelszczyźnie. Wykrywanie takich obiektów w Polsce
Niezidentyfikowane obiekty w oceanie? W Kongresie przedstawiono raport
Niezidentyfikowane obiekty w oceanie? W Kongresie przedstawiono raport