Czynności, które w wirtualnej rzeczywistości będą łatwiejsze niż w prawdziwym świecie
Wirtualna rzeczywistość to nie tylko rozrywka. Mając gogle VR na głowie, wiele spraw moglibyśmy załatwić dużo szybciej i przyjemniej niż "normalnie".
Alvin Wang Graylin z HTC stwierdził, że w niedalekiej przyszłości będziemy kupować apartamenty, z których skorzystamy w… wirtualnej rzeczywistości. Zamiast siedzieć w kawalerce, w budynku z widokiem na stare mieszkania, płacilibyśmy za widok eleganckiego biura - do którego “wchodzilibyśmy” dzięki wirtualnej rzeczywistości, zakładając gogle VR na głowę. Od razu przypomina się ten obrazek, autorstwa artysty o pseudonimie EranFolio:
Wizja człowieka żyjącego pełnią życia, ale tylko w wirtualnej rzeczywistości, jest niepokojąca. I przesadzona? Miejmy nadzieję. Nie da się jednak ukryć, że oglądanie mieszkania w wirtualnym świecie może być czymś, co za kilka lat będzie normą. Dzięki VR zobaczymy np. lokum, które chcemy kupić lub wynająć. Zamiast chodzić od bloku do bloku, założymy gogle VR na głowę i sprawdzimy interesujące nas miejsca. Czy jest wystarczająca przestrzeń? Czy zmieści się duże łóżko? Spacer w wirtualnej rzeczywistości pozwoli odpowiedzieć na takie pytania.
Zresztą tego typu aplikacje już powstają. Zainteresowały się nimi firmy sprzedające nieruchomości czy branża hotelarska. Ci pierwsi mogą pokazać budynek, który dopiero jest w budowie, natomiast drudzy prezentują pokój do wynajęcia na wakacje.
Jasne, można korzystać z wizualizacji czy zdjęć, ale możliwość przejścia się to coś zupełnie innego. A że można to robić u siebie w domu, oglądanie mieszkań na wynajem będzie wygodniejsze i przyjemniejsze.
Remonty
Niestety, wirtualna rzeczywistość nie pomaluje za nas ścian, nie wyniesie mebli, nie posprząta po generalnym remoncie. Ale pozwoli uniknąć wyjazdów do sklepów, oglądania próbek, robienia wymiarów - dzięki polskiej aplikacji TrueScale wszystkie te męczące czynności można wykonać w świecie VR.
Nie dość, że w wirtualnej rzeczywistości poruszamy się po prawdziwym pokoju, to jeszcze możemy go dowolnie modyfikować. “Budując” ściany, zmieniając kolory farb czy dodając kolejne elementy wyposażenia. Na dodatek na wszystko możemy patrzeć z różnych perspektyw - na planie, z góry (niczym w grze "The Sims"!) czy stojąc obok i oglądając przedmiot w realistycznej skali:
Premiera polskiej aplikacji już w marcu.
Zakupy
Chodzenie po sklepach, wybieranie, stanie w kolejkach, omijanie tłumów - wielu osobom właśnie tak kojarzą się zakupy. Od dawna takiej męczarni można uniknąć poprzez zamawianie rzeczy ze sklepów internetowych. Czasami jednak trzeba upatrzoną rzecz zobaczyć dokładnie, przyjrzeć się jej z bliska, z każdej strony. W internecie są recenzje, komentarze czy zdjęcia. A wirtualna rzeczywistość dokłada do tego trójwymiarowy obiekt, który można oglądać tak, jakby patrzyło się na niego w rzeczywistości.
Na takie zakupy już pozwala chiński sklep Alibaba:
Zamiast chodzić po sklepach, wszystko oglądamy w domu, siedząc w fotelu. Prawda, że wygodniej?
Treningi
Zgadzam się - nic nie zastąpi wiosennej przejażdżki na rowerze czy jakiejkolwiek fizycznej aktywności na świeżym powietrzu. Nie da się jednak ukryć, że jesienią czy zimą jazda na rowerze zarezerwowana jest tylko dla najbardziej wytrwałych. Siłownia? Monotonne wykonywanie ćwiczeń w tym samym miejscu nie dla każdego jest przyjemne. Rozwiązaniem może być więc wirtualna rzeczywistość. Siadamy na rowerku stacjonarnym, odpalamy interesujące nas krajobrazy i kręcimy, patrząc na góry czy brzeg oceanu. Albo przejeżdżamy przez cały kraj, jak jeden z Brytyjczyków, który na treningowym rowerze, w goglach VR na głowie, “zwiedził” całą Wielką Brytanię. Jadąc w… Google Street View.
Cóż, jest to jakaś alternatywa dla mrozu, smogu i codziennej, zimowej “szarówy”.
Podróżowanie
Wirtualna wieża Eiffla nigdy nie dorówna tej prawdziwej - nawet jeśli będzie dostępna na wyciągnięcie ręki, z domowego fotela. Ale przecież podróżowanie to nie tylko bycie na miejscu, to także bardzo często męczące dojazdy. Jak umilić sobie godziny spędzone na pokładzie samolotu? Tak, bardzo dobra odpowiedź: wirtualną rzeczywistością. Nic więc dziwnego, że niektóre linie lotnicze rozważają wprowadzenie gogli VR na pokład samolotu, by pasażerowie na czas lotu mogli “przenieść” się w inne, bardziej komfortowe miejsce.
Nie oszukujmy się - na gogle VR w wagonie PKP albo zatłoczonym PKS-ie też byśmy się raczej nie obrazili.