Cztery lata więzienia za wyłudzenie w internecie nagich zdjęć

Cztery lata więzienia za wyłudzenie w internecie nagich zdjęć
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

30.09.2011 11:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sąd hiszpańskiego regionu Kantabria skazał na 4 lata więzienia mężczyznę, który podając się na portalu społecznościowym za nastolatkę namówił co najmniej dwie dziewczyny do wysłania mu swoich nagich zdjęć

Sąd hiszpańskiego regionu Kantabria skazał na 4 lata więzienia mężczyznę, który podając się na portalu społecznościowym za nastolatkę namówił co najmniej dwie dziewczyny (11 i 12 l.) do wysłania mu swoich nagich zdjęć - podał we wtorek dziennik "El Mundo".

Prokuratura i obrońcy oskarżonego wypracowali ugodę, zgodnie z którą sąd skazał mężczyznę nie tylko na karę pozbawienia wolności, lecz także na 63. euro grzywny i 7 tys. euro zadośćuczynienia dla poszkodowanych.

Początkowo oskarżyciel wnioskował o dużo wyższą karę. Została ona jednak zmniejszona, gdyż oskarżony do wszystkiego się przyznał, a podczas śledztwa współpracował z policją, udostępniając swój komputer, konta e-mailowe itp. Już przed rozprawą przekazał też ofiarom 3,2 tys. euro odszkodowania.

Według prokuratury, mężczyzna w wieku ok. 3. lat kontaktował się z młodymi dziewczynami za pomocą komunikatora MSN oraz dwóch kont na portalu społecznościowym Tuenti, zwanym "hiszpańskim Facebookiem". Podawał się za 14-latkę o imieniu Isabel.

Mężczyzna prosił dziewczyny o wysłanie mu swoich nagich fotografii, dzięki którym miał poznać ich wymiary i pomóc im "wejść do świata mody". Czasami podawał się za nauczyciela lub chłopaka rzekomej Isabel i straszył, że jeśli nie otrzyma zdjęć, zemści się na niej. Raz groził dziewczynom, że je znajdzie i zrobi im "coś złego".

Tymi metodami nakłonił dwie dziewczyny do wysłania mu kilku fotografii przedstawiających je nago. Podobne żądanie skierował też do pięciu innych nastolatek, ale zdjęcia, które mu przesłały, prezentowały je w ubraniach.

Po zaakceptowaniu wyroku mężczyzna powiedział zgromadzonym w sali sądowej, że nie wiedział wtedy, co robi, i przeprosił za swoje czyny.

Źródło artykułu:PAP