Coraz krótsze działanie baterii? Ukryty sposób na sprawdzenie, co jest nie tak

Dość powszechnie znanym faktem jest, że baterie wraz z kolejnymi cyklami ładowania tracą swoją oryginalną pojemność. Korzystające z nich urządzenia działają przez to krócej i krócej, a telefon, tablet czy laptop, który kiedyś pozwalał na bezproblemową pracę w trybie przenośnym, zaczyna zmieniać się w urządzenie stacjonarne. Działa zupełnie w porządku, ale tylko jeżeli pamiętamy o podłączeniu go do prądu. A przecież nie o to chodzi.

W przypadku laptopa istnieje jednak bardzo łatwy sposób na sprawdzenie, czy problem leży w zużytej baterii. Przy okazji można również uzyskać mnóstwo innych ciekawych informacji i statystyk na temat użycia energii. Przywitajcie ukryte w systemie narzędzie powercfg.

Aby uzyskać interesujące was informacje wejdźcie najpierw do linii komend (np. przez kliknięcie przycisku Windows i wpisanie cmd). Z jej poziomu wykonajcie polecenie:

• powercfg /batteryreport (system Windows 8 i późniejsze)
• powercfg /energy (wcześniejsze wersje Windows)

Po minucie oczekiwania w waszym katalogu domowym pojawi się plik html zawierający raport (dokładna informacja o ścieżce dostępu do niego pojawi się w oknie terminala). Otwórzcie go za pomocą przeglądarki.

W tym dość złożonym raporcie najbardziej interesujące będą następujące pozycje w sekcji poświęconej baterii. Przykładowo:

• Pojemność nominalna – 48600
• Ostatnie pełne ładowanie – 36472

W przypadku testowanego przez nas laptopa oznacza to, że bateria, której fabryczna pojemność wynosiła 48600 mWh, podczas pełnego ładowania przyjmuje aktualnie 36472 mWh. Oznacza to spadek wydajności baterii o ok. 25 proc. – w takim wypadku myślenie o wymianie może już być uzasadnione, a zakup nowej baterii spowoduje istotny wzrost czasu działania bez podłączenia do prądu.

Oczywiście im różnica większa, tym potencjalny zysk z zakupu nowego akumulatora bardziej zauważalny.

_ Dominik Gąska _