Chiny się zbroją. Tajemniczą bazę widać z kosmosu

Chiny budują tajną bazę wojskową w Tadżykistanie, donosi The Telegraph. Powstający obiekt, który ujawniły zdjęcia satelitarne, ma być reakcją na rosnące zagrożenie dla bezpieczeństwa ze strony rządzonego przez talibów Afganistanu. Według brytyjskiego dziennika baza powstaje od 2016 r. W ciągu blisko dekady rozbudowano ją m.in. o lądowisko dla helikopterów, mury obwodowe, drogi dojazdowe, czy wieże obserwacyjne.

Ziemia widziana z kosmosu - zdjęcie ilustracyjne
Ziemia widziana z kosmosu - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons | NASA
Karolina Modzelewska

Do tej pory ani Chiny, ani Tadżykistan oficjalnie nie potwierdziły istnienia bazy, która powstaje w górach, na wysokości ok.4000 m, niedaleko granicy z Afganistanem. Zdjęcia satelitarne pokazują jednak postęp trwających tutaj prac. The Telegraph zwraca również uwagę, że w bazie znajdują się żołnierze z obydwu krajów, a Pekin dostarcza Tadżykistanowi amunicję oraz technologie. Istnieją obawy, że Chiny rozszerzą swoje wpływy na inne państwa w regionie.

"Sytuacja jest taka, że ​​panuje próżnia, a próżnię tę wypełniają Chiny" - powiedział cytowany przez serwis brytyjskiego dziennika Parviz Mollojonov, politolog i dyrektor International Alert, brytyjskiej organizacji pozarządowej promującej pokój. "Od czasu pogorszenia się sytuacji w Afganistanie Chiny wykorzystują obawy rządu tadżyckiego, aby rozwijać sektor bezpieczeństwa" - dodał. Jego zdaniem wspomniany transfer amunicji i broni odbywa się w ramach szerszych planów "stworzenia zaawansowanej linii obrony", ale mogą to być też "jakieś inne długoterminowe nieznane, niejawne cele i plany".

Chińskie bazy na celowniku satelitów

Chińska baza w Tadżykistanie nie jest jedyną, którą obserwują zachodnie satelity. Ich "oczy" są zwrócone także w kierunku obiektu powstającego na terenie dawnego słonego jeziora Lop Nur w południowo-wschodniej części regionu Xinjiang, w Chinach, gdzie dawniej przeprowadzano testy nuklearne. Przeznaczenie obiektu znanego jako chińska "Strefa 51" nie jest do końca jasne, ale zachodni eksperci uważają, że służy Pekinowi do rozwijania i testowania technologii kosmicznych.

W 2021 r. Ankit Panda z Carnegie Endowment for International Peace sugerował, że Chińczycy mogą tutaj testować samoloty atmosferyczne, samoloty na dużych wysokościach, drony na dużych wysokościach, potencjalne bombowce, czy inne eksperymentalne samoloty. Już w 2020 r. zauważono tu lądowanie tajemniczego samolotu, który przypominał amerykański X-37B. Uwagę zwraca też ogromny pas startowy, którego długość wynosi 9600 metrów.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)