Chcą zarobić na ludzkim strachu. Amerykanie mogą zbić miliony
Popularne powiedzenie mówi, że "pieniądze szczęścia nie dają". Ale za to mogą dać ci szansę na przetrwanie apokalipsy. W Stanach Zjednoczonych można wynająć luksusowy bunkier za 1000 dolarów rocznie. Jest tylko jeden haczyk.
Stephen Hawking twierdzi, że w ciągu 100 lat nadejdzie apokalipsa i ludzkość wyginie. Obecny stan zaawansowania technologicznego prowadzi do wielu zagrożeń. Najczęściej mówi się o wojnie atomowej lub zagrożeniu niesionemu przez sztuczną inteligencję. Zmiany klimatyczne są jeszcze gorszym zagrożeniem, bo nie bezpośredniego wpływu.
Jedna z amerykańskich firm wpadła na pomysł, jak wykorzystać ludzki strach i zarobić na tym pieniądze. Vivos Shelter Networks przekształciła dawną podziemną twierdzę wojskową w Południowej Dakocie w... kompleks 575 luksusowych bunkrów.
Firma twierdzi, że w podziemnych schronach można przetrwać praktycznie wszelkie katastrofy. Jednak żeby wynająć taki apartament, trzeba podpisać 99-letnią umowę najmu. Oprócz 99 000 dolarów, które należy zapłacić, dochodzi kaucja w wysokości 25 000 dolarów pobierana przy podpisaniu umowy.
Jednak ta kwota dotyczy tylko wynajmu bunkra. Za wszelkie umeblowanie, energię elektryczną, filtry powietrza czy inne udogodnienia, trzeba dodatkowo dopłacić.
Dla mniej zamożnych klientów firma proponuje miejsca we wspólnym bunkrze. Ten schron jest już wyposażony w podstawowe artykuły gospodarstwa domowego oraz pościel. To wszystko za jednorazową zapłatą 5000 oraz 50 dolarów miesięcznie.