BSA: piraci - czeka Was gorąca jesień!

BSA: piraci - czeka Was gorąca jesień!

03.09.2009 13:30, aktual.: 03.09.2009 15:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według wstępnych szacunków Policji, wartość nielegalnego oprogramowania zabezpieczonego przez policję w sierpniu, w ramach działań w Szamotułach i Gdańsku oraz podczas jednego przeszukania we Wrocławiu, wynosi ok. 560 tysięcy złotych. BSA zapowiada, że to koniec wakacji dla piratów, których teraz czekać będzie "gorąca jesień".

W sierpniu Policja kilkakrotnie informowała o akcjach mających na calu zwalczanie piractwa w Polsce. Do spektakularnych przeszukań i zatrzymań doszło m.in. w firmie projektującej urządzenia przemysłowe w Szamotułach, firmie szkoleniowej działającej we Wrocławiu, w firmie w Opolu, firmach i mieszkaniach prywatnych w województwie lubelskim - nieco wcześniej także w znanej firmie architektonicznej w Gdańsku.

Według wstępnych szacunków, wartość nielegalnego oprogramowania zabezpieczonego przez policję w ramach działań w Szamotułach i Gdańsku oraz podczas jednego przeszukania we Wrocławiu wynosi ok. 56. tysięcy złotych. Analizy IDC wskazują, że skala piractwa komputerowego w Polsce w 2008 roku wyniosła 56%, zaś wartość nielegalnego oprogramowania używanego w Polsce w ubiegłym roku oszacowano na kwotę równowartości 648.000.000 dolarów amerykańskich.
Organizacja Business Software Alliance zajmująca się zwalczaniem piractwa, postanowiła skomentować działania policji. BSA wystosowała oficjalny komunikat zatytułowany "Koniec wakacji dla piratów", w którym ostrzega, że "oprócz poważnych konsekwencji finansowych wobec firm oraz osób prywatnych, u których ujawniono nielegalne oprogramowanie, osobom winnym popełnienia tego przestępstwa grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności". Bartłomiej Witucki, koordynator i rzecznik BSA w Polsce jest przekonany, że wkrótce na terenie całego kraju może dojść do kolejnych przeszukań w firmach podejrzewanych o korzystanie z nielegalnego oprogramowania.

"_ BSA jest zaniepokojone skalą naruszania praw autorskich wskutek korzystania przez firmy w Polsce z nielicencjonowanego oprogramowania. Niestety wiele firm traktuje takie działanie jako sposób na uzyskanie oszczędności w niepewnych ekonomicznie czasach i nie dostrzega korzyści, w tym właśnie oszczędności, płynących z właściwego zarządzania zasobami informatycznymi, a nie instalacji i korzystania z nielegalnych kopii oprogramowania. W rezultacie w wielu przypadkach dochodzi do sytuacji, że sprawdza się stare przysłowie: "Mądry Polak po szkodzie _" ? dodaje Witucki, zachęcając do odwiedzenia serwisu internetowego www.zrobtosamo.pl poświęconego audytowi oprogramowania i profesjonalnemu zarządzaniu zasobami informatycznymi.

Źródło artykułu:idg.pl
Komentarze (958)