Brazylijski minister: mamy lek na koronawirusa? Lepiej nie cieszmy się za szybko

Minister nauki i technologii Brazylii Marcos Pontes powiedział, że brazylijscy naukowcy opracowali lek na COVID-19 skuteczny w 94 proc. Jeśli to prawda, to świetna informacja, ale póki co nie należy w nią wierzyć.

Informacja o leku z Brazylii nie jest jeszcze potwierdzona
Źródło zdjęć: © Getty Images
Bolesław Breczko

Marcos Pontes poinformował na antenie TVBrasil o dokonaniu przełomowego odkrycia w laboratorium w Sao Paolo. Miał powstać tam lek, który rzekomo zwalcza chorobę COVID-19 w 94 proc. przypadków. Chociaż taka informacja jest w tym momencie wyczekiwana przez praktycznie cały świat, to należy do niej podchodzić z dużą ostrożnością.

Informacji nie podał lekarz

Po pierwsze, ogłoszenia dokonał polityk, a nie lekarz lub naukowiec. Jak wiemy z doświadczenia, politycy potrafią podkolorowywać fakty, aby zyskać poparcie wyborców. Po drugie, badania z użyciem nowego leku prowadzone były do tej pory in vitro, a nie na osobach chorych. Badania na ludziach mają się dopiero zacząć.

Poza bardzo ogólnymi słowami ministra nauki i technologii Brazylii, o samym leku nie wiemy nic. Ani jak działa, ani w jakim stadium choroby może być stosowany, ani nawet kto go opracował lub jak się nazywa. Nie wiadomo np. czy lek skutecznie blokuje namnażanie się wirusa, czy powstrzymuje rozwój choroby, czy leczy jej objawy. Wszystko to jest kluczowe dla ewentualnego wdrożenia leku do leczenia.

Lek na COVID-19 nie rozwiąże od razu wszystkich problemów

Nawet jeśli informacja o brazylijskim leku okaże się prawdziwa, to nie będzie to oznaczało końca problemów. Przykłady skutecznego leczenia COVID-19 mamy nawet w Polsce, jednak dotyczą one pacjentów w ściśle określonym stadium choroby, które następuje zaraz przed jej krytycznym, najsilniejszym momentem. Tym wymagającym podłączenia do respiratora.

Dr Krzysztof Tomasiewicz z kliniki Chorób Zakaźnych w Lublinie opracował terapię leczenia, która działa na układ immunologiczny i blokuje tzw. burzę cytokinową, która prowadzi do ciężkiej niewydolności oddechowej. Chociaż leczenie przynosi skutki, a kolejni pacjenci są wypisywani do domów, to nie można mówić o "polskim leku na COVID-19". Podobnie może być z lekiem z Brazylii.

Wybrane dla Ciebie

Czym zastąpić F-35? Turecki Kaan nie jest odpowiedzią na problemy Hiszpanii
Czym zastąpić F-35? Turecki Kaan nie jest odpowiedzią na problemy Hiszpanii
Ogromna dostawa robotów dla Ukrainy. Są hitem eksportowym Estonii
Ogromna dostawa robotów dla Ukrainy. Są hitem eksportowym Estonii
Obraz nędzy na froncie. Rosjanie wsadzili na Moskwicza armatę
Obraz nędzy na froncie. Rosjanie wsadzili na Moskwicza armatę
Są budżetowym batem na drony. Belgia potroi ich produkcję
Są budżetowym batem na drony. Belgia potroi ich produkcję
Ciemna materia i ciemna energia nie istnieją? Zaskakująca teoria
Ciemna materia i ciemna energia nie istnieją? Zaskakująca teoria
Sztuczna inteligencja wykryje wady wymowy. Polacy tworzą urządzenie
Sztuczna inteligencja wykryje wady wymowy. Polacy tworzą urządzenie
Tajemnicza awaria w USA. Co wydarzyło się w pobliżu "Strefy 51"?
Tajemnicza awaria w USA. Co wydarzyło się w pobliżu "Strefy 51"?
Pokazali nagranie. Ukrainiec zestrzelił pocisk manewrujący
Pokazali nagranie. Ukrainiec zestrzelił pocisk manewrujący
Ukraińskie F-16. Klucz do obrony przed rosyjską agresją
Ukraińskie F-16. Klucz do obrony przed rosyjską agresją
Rosyjskie sny o potędze. Rzeczywistość je brutalnie weryfikuje
Rosyjskie sny o potędze. Rzeczywistość je brutalnie weryfikuje
Odtworzą mokradła w Puszczy Kampinoskiej. Powstaną nowe kładki
Odtworzą mokradła w Puszczy Kampinoskiej. Powstaną nowe kładki
Uwierz w ducha? Tak z nimi komunikowano się w erze wiktoriańskiej
Uwierz w ducha? Tak z nimi komunikowano się w erze wiktoriańskiej