Brawurowa misja ESA. Polacy uczestniczą w badaniu dziewiczej komety

Europejska Agencja Kosmiczna ogłosiła zatwierdzenie misji Comet Interceptor. Jej celem jest zbadanie tzw. dziewiczej komety lub innego międzygwiezdnego obiektu, który właśnie rozpoczyna swoją podróż do wewnętrznego Układu Słonecznego.

Misja Comet Interceptor  Europejskiej Agencji Kosmicznej została zatwierdzona.
Misja Comet Interceptor Europejskiej Agencji Kosmicznej została zatwierdzona.
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Konrad Siwik

Comet Interceptor, brawurowa misja ESA, została zatwierdzona do realizacji w środę 8 czerwca. Faza badań dobiegła końca, a po wyborze głównego wykonawcy statku kosmicznego wkrótce rozpoczną się prace konstrukcyjne. Warto podkreślić, że polskie Centrum Badań Kosmicznych PAN jest zaangażowane w tę prestiżową misję.

Celem misji Comet Interceptor jest zbadanie komety, która spędziła niewiele czasu w wewnętrznym Układzie Słonecznym lub wręcz odwiedza go po raz pierwszy. Takie komety nazywa się dziewiczymi. Innym potencjalnym celem może być "międzygwiezdny intruz" spoza Układu Słonecznego – coś podobnego do "Oumuamua", który niespodziewanie przeleciał obok Słońca w 2017 roku.

Artystyczne wyobrażenie obiektu międzygwiezdnego "Oumuamua".
Artystyczne wyobrażenie obiektu międzygwiezdnego "Oumuamua".© ESA

– Kometa na swojej pierwszej orbicie wokół Słońca zawierałaby nieprzetworzoną materię z zarania Układu Słonecznego – wyjaśnia Michael Küppers, naukowiec z ESA zajmujący się przechwyceniem komet. – Badanie takiego obiektu i pobieranie próbek tej materii pomoże nam zrozumieć nie tylko same komety, ale także pomoże nam dowiedzieć się więcej o tym, jak Układ Słoneczny formował się i ewoluował w czasie – uściśla ekspert.

Statek kosmiczny Comet Interceptor

Comet Interceptor będzie składał się z głównego statku kosmicznego i dwóch sond, które otoczą kometę, aby obserwować ją pod wieloma kątami. W ten sposób innowacyjna misja zbuduje profil 3D swojego jeszcze nieodkrytego celu. ESA jest odpowiedzialna za główny statek kosmiczny i jedną z sond, podczas gdy JAXA jest odpowiedzialna za drugą sondę.

– Wykonywany przez nas przyrząd składa się z pięciu instrumentów diagnozujących pole magnetyczne, elektryczne i właściwości plazmy pyłowej oraz modułów centralnego komputera i systemów zasilania, które są umieszczone na statku macierzystym i małym satelicie. To naprawdę ogrom pracy, ale jeśli się uda, to dokonamy trójwymiarowej diagnostyki i zbadamy procesy fizyczne zachodzące na powierzchni komety i w jej otoczeniu. Te dane zapewnią nam także lepsze zrozumienie procesu powstania Układu Słonecznego – mówi prof. Hanna Rothkaehl z Centrum Badań Kosmicznych PAN.

Położenie punktu Lagrangianu (L2)
Położenie punktu Lagrangianu (L2) © ESA

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, misja Comet Interceptor wyruszy na podbój kosmosu w 2029 roku. W podróży będzie jej towarzyszyć obserwatorium egzoplanetarne Ariel. Obie misje udadzą się razem do L2 – miejsca położonego 1,5 miliona km "za" Ziemią widzianą ze Słońca. Cały plan ma opierać się na sukcesach Rosetty i Giotto, misji ESA, które w przeszłości dokonały bezpośrednich badań komet.

Konrad Siwik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)