Belka czy głośnik. Kino domowe za niewielkie pieniądze
Nawet największy telewizor i film w doskonałej jakości nie zapewnią odpowiednich wrażeń, jeśli nagłośnienie będzie kiepskie. Sprzęt nie musi kosztować fortuny, trzeba tylko wiedzieć, jak dopasować go do akustyki pomieszczenia.
14.03.2019 | aktual.: 14.03.2019 14:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Doskonała rozdzielczość, świetne nasycenie kolorów, możliwość oglądania filmów VOD o wyśmienitej jakości - to jedno. Liczy się również dźwięk, który niestety w części modeli pozostawia wiele do życzenia. Na szczęście istnieje furtka, która pozwala poprawić jakość filmów. Chodzi o popularną belkę, czyli soundbar.
Belka zamiast kolumn
Od tradycyjnego kina domowego soundbar różni się przede wszystkim kształtem. Zamiast kilku elementów do rozstawienia, które połączono kablami, dostajemy belkę, w której głośniki skierowane są w różne strony. Fale rozchodzą się w kierunku widza i odbijają od ścian, dzięki czemu dźwięk filmu zyskuje wrażenia przestrzenności niczym w kinie.
Większość soundbarów, w przeciwieństwie do zestawów kina domowego, nie jest wyposażona w kolumny surround, które ustawia się za miejscem, w którym oglądasz telewizję. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrać belkę z dodatkowym głośnikiem ustawianym z tyłu, takie zestawy są jednak nieco droższe. Niektóre modele wykorzystują dźwięk przestrzenny w systemie 5.1 oraz 7.1.
Soundbar możesz kupić samodzielnie, jak i w połączeniu z subwooferem, który gwarantuje potężniejsze basy. Takie rozwiązanie wymaga jednak nieco więcej wolnego miejsca, tak więc osoby preferujące minimalistyczne sprzęty mogą nie być zadowolone.
Niedroga i wydajna opcja
Wiele osób stawia soundbary nad kinem domowym z racji tego, że zajmują o wiele mniej miejsca. Mając do dyspozycji specjalną szafkę RTV możesz dopasować rozmiar głośnika do mebla, dzięki czemu wszystko będzie pasować idealnie. Nie musisz martwić się również o rozstawianie głośników i ukrywanie kabli w listwach za każdym razem, gdy zamarzy ci się przemeblowanie. Wystarczy odłączyć urządzenie od telewizora, przenieść w docelowe miejsce i podłączyć ponownie.
Dodatkowo soundbary są o wiele tańsze niż kino domowe. Najprostsze modele kosztują nawet mniej niż 300 złotych, a to z powodzeniem wystarczy do tego, by znacznie poprawić dźwięk twojego telewizora. W dodatku ich obsługa, jak i samo zamontowanie, jest o wiele prostsze.
Jak wycisnąć to, co najlepsze z dźwięku
Przy wyborze sprzętu trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na metraż pomieszczenia i jego kształt. W przypadku obszernych i pustych salonów lepiej sprawdzi się kino domowe, w którym możesz dowolnie manipulować rozstawieniem głośników. Z drugiej strony zakup pokaźnego sprzętu do małego salonu lub sypialni sprawi, że podczas oglądania filmu dźwięki z otoczenia będą się na siebie nakładać, co znacznie pogorszy odbiór.
Mając więc do dyspozycji jedynie niewielkie pomieszczenie, warto postawić raczej na praktyczny soundbar. W zależności od potrzeb, możesz go postawić pod telewizorem lub nawet zawiesić na ścianie. Pamiętaj jednak, że lepszy efekt uzyskasz, gdy pozwolisz dźwiękowi równomiernie rozchodzić się po pokoju, dlatego lepiej nie stawiać w pobliżu niego żadnych ozdób. W ten sposób nawet po zamknięciu oczu poczujesz się jak w centrum akcji.