Życie na Wenus? Naukowcy od początku mogli być w błędzie

Życie na Wenus? Naukowcy od początku mogli być w błędzie26.10.2020 12:55
Wenus na zdjęciu NASA
Źródło zdjęć: © NASA

Odkrycie, że na Wenus może istnieć życie, wstrząsnęło światem nauki. Nowe analizy sugerują jednak, że wykrycie gazu fosforowodorowego w chmurach Wenus - mającego być dowodem życia - może być spowodowane błędem w przetwarzaniu danych.

O odkryciu potencjalnego życia na Wenus zrobiło się głośnio we wrześniu 2020 roku, kiedy odkryto gaz fosolinowy w atmosferze Wenus. Poruszenie było tak duże, że Rosja domagała się praw do planety, twierdząc, że Wenus "należy do nich". NASA z kolei zaplanowała kolejną misję na tę planetę, w celu potwierdzenia odkrycia.  

Fosolina (gaz fosforowodorowy), która została odkryta w chmurach okrywających Wenus, miała być wytarzana przez mikroby, co stanowiłoby mocny dowód na istnienie życia na Wenus. Niestety najnowsze badania zdają się poddawać w wątpliwość dotychczasowe ustalenia. W trzech niezależnych badaniach nie udało się znaleźć dowodów na obecność fosfiny w atmosferze Wenus.

Jak podaje National Geographic, jedna z grup wykorzystała obserwacje archiwalne do poszukiwania śladów gazu w chmurach planety i nie znalazła go. Badanie zostało recenzowane i zaakceptowane do publikacji w Astronomy & Astrophysics. Dwie inne grupy również przetworzyły oryginalne dane i także nie znalazły dowodów na obecność fosfiny.

Clara Sousa-Silva z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics, jedna z autorek pracy na temat potencjalnego życia na Wenus wyjaśnia, że dane nie są łatwe w odczytywaniu. “Gdyby gołym okiem można było zobaczyć fosfinę, zostałaby odkryta dawno temu”, wyjaśnia badaczka i dodaje, że cieszy ją zainteresowanie innych zespołów badawczych. 

Zobacz też: Pierwsze takie zdjęcia księżyca Jowisza. Europa na niezwykle szczegółowym zbliżeniu

Zaskakujące odkrycie na Wenus

Zespół Sousa-Silvy zidentyfikował fosforowodór za pomocą dwóch instrumentów, które obserwują fale radiowe, w tym zebrał dane z teleskopu ALMA. Jednak część naukowców zakwestionowała sposób, w jaki badacze z pierwotnego zespołu analizowali zebrane dane. John Carpenter, naukowiec z ALMA Observatory uważa, że ich działania mogły generować fałszywe sygnały. 

Ponadto astronomowie zazwyczaj szukają wielu linii widmowych wytwarzanych przez tę samą cząsteczkę, aby potwierdzić jej obecność - w badaniach naukowców z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics tego zabrakło, jak zauważa Carpenter. 

National Geographic zwraca też uwagę, że zespół badaczy za szybko ogłosił swoje odkrycie, ponieważ w momencie ogłoszenia wciąż poszukiwał potwierdzenia zdobytych dowodów. Teraz inny zespół, w tym Greaves i Sousa-Silva z pierwotnego zespołu wykrywającego, przyjrzał się Wenus, korzystając z danych archiwalnych z innego teleskopu, należącego do NASA Infrared Telescope Facility na Hawajach.

Te obserwacje z 2015 roku nie wskazują silnego sygnału fosfiny. Prowadzeni przez Therese Encrenaz z Obserwatorium Paryskiego, autorzy badania doszli do wniosku, że dane określają górną granicę możliwego poziomu fosfiny w atmosferze Wenus, która jest równa jednej czwartej pierwotnie wykrytej ilości. 

Zdaniem Clary Sousa-Silvy powodów braku wykrycia fosfiny może być wiele, m.in. obserwacje w podczerwieni mogły nie zbadać chmur wystarczająco głęboko. Jednak jej zdaniem nie wyklucza to, wyników badań opublikowanych we wrześniu. Uważa też, że poziom gazu może być zmienny w czasie. 

Nie zmienia to faktu, że badania będą trwały, a przed naukowcami jeszcze sporo pracy, by ostatecznie potwierdzić obecność fosfiny oraz potencjalnego życia na Wenus. Kilka badań czeka obecnie na zrecenzowanie i opublikowanie. Mogą być również konieczne dalsze obserwacje planety.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.