T-14 nie nadaje się do walki. Potwierdza to były prezydent Rosji

T-14 nie nadaje się do walki. Potwierdza to były prezydent Rosji24.02.2024 09:47
Rosja zaprezentuje poprawioną wersję czołgu T-14
Źródło zdjęć: © YouTube

W 2015 r., podczas parady z okazji dnia zwycięstwa, Rosjanie oficjalnie pokazali światu czołg T-14 Armata. Debiut nie był udany – czołg zepsuł się podczas pokazu. Kreml traktuje jednak T-14 jako superbroń. Fakty nie potwierdzają propagandowego przekazu: czołg nie nadaje się do walki, co potwierdza nawet były prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew.

"Parady to parady, a wojna to wojna. To są dwie zupełnie różne rzeczy" – stwierdził Dmitrij Miedwiediew, komentując fakt, że czołgi T-14 Armata nie biorą udziału w wojnie w Ukrainie. Były prezydent Rosji potwierdził tym samym wstydliwy problem Kremla: rosyjska superbroń nie nadaje się do walki.

Oficjalną przyczyną takiego stanu rzeczy jest nieukończony przez T-14 cykl państwowych testów, jednak Miedwiediew między wierszami wskazuje na inne problemy. Jego zdaniem "T-14 nie jest najbardziej ekonomiczną opcją wśród rosyjskich czołgów".

W praktyce oznacza to, że przemysł obronny Kremla opracował czołg, na który go nie stać i którego produkcja nie została uruchomiona przez dekadę. Choć oficjalny pokaz miał miejsce w 2015 r., już w 2013 r. podczas wojskowych targów prezentowano prototyp T-14.

Warto przy tym podkreślić, że konstrukcja przedstawiana przez Rosjan jako nowa bazuje na uproszczonym projekcie z końca zimnej wojny. W latach 80. XX w. Sowieci planowali budowę nowej generacji czołgów, mających zastąpić wozy z rodziny T-72, T-80 i T-90. Mimo upływu 30 lat nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Nowy czołg z problemami

Problemy dotyczą też czołgów T-90 Proryw. Choć pełna lista wprowadzonych zmian prezentuje się okazale, analiza zdobytych przez Ukraińców maszyn wskazuje, że nowe konstrukcje Rosjan są znacznie mniej dopracowane, niż przedstawia to Moskwa.

Problemy dotyczą m.in. pospiesznie zmodyfikowanego silnika, który traci moc w wyższych temperaturach, niskiej jakości komponentów elektronicznych, których elementy utleniają się pod wpływem wilgoci czy awaryjnych środków łączności.

Nie przeszkadza to Władimirowi Putinowi twierdzić, że "Proryw to najlepszy czołg na świecie, wróg to przyznaje". Jaki wróg i kiedy to przyznał – tego rosyjski prezydent nie doprecyzował.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.