Rozpychają się na morzu.Tak działa mocarstwo atomowe

Rozpychają się na morzu.Tak działa mocarstwo atomowe29.07.2023 20:46
Indie planują budowę trzeciego lotniskowca
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Indii

We wrześniu 2022 r. do służby w indyjskiej marynarce wojennej wszedł lotniskowiec INS Vikrant. Ukończony z sukcesem projekt pozwolił na rozpoczęcie poważnej debaty o kolejnej jednostce tej klasy. Wiadomo, że na pewno powstanie, a kwestą do rozstrzygnięcia pozostaje układ konstrukcyjny trzeciego indyjskiego lotniskowca.

Na świecie obowiązują dwa standardy jeśli chodzi o konstruowanie lotniskowców. Pierwszy, w którym startujące samoloty są wyrzucenie w powietrze za pomocą katapulty parowej lub elektromagnetycznej, oraz drugi, w którym samoloty startują wyłącznie dzięki mocy własnych silników wzlatując w powietrze po zakrzywionym do góry pokładzie dziobowym, w żargonie nazywanym skocznią narciarską (ski-jump). Wariant z katapultami jest droższy i bardziej skomplikowany, ale pozwala na starty samolotów o większej masie, czyli większych lub przenoszących większą ilość uzbrojenia i paliwa.

To, że aspirujące mocarstwo jakim są Indie potrzebuje co najmniej trzech lotniskowców nie podlega dyskusji. Na bazie doświadczeń zdobytych w czasie dekad eksploatacji nielicznych, ale drogich i strategicznie ważnych okrętów wojennych w innych flotach, na przykład atomowych okrętów podwodnych nosicielach rakiet balistycznych czy właśnie lotniskowców pozyskano wiedzę o ich minimalnej koniecznej liczebności pozwalającej wypełniać zadania.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stacja Galaxy w Smart Kids Planet

I tak, jeśli dane państwo chce aby przynajmniej jeden okręt danego typu cały czas przebywał w morzu, potrzebuje czterech jednostek, tak jak ma to miejsce w przypadku francuskich i brytyjskich strategicznych okrętów podwodnych. Trzy okręty gwarantują, że przynajmniej jeden z nich jest zawsze w gotowości operacyjnej, ale może znajdować się w porcie. Dwa okręty danego typu oznaczają, że jeden lub drugi jest dostępny przez 80% czasu. Natomiast pojedynczy okręt ma gotowość na poziomie 40-50% czasu. Tak więc, aby indyjskie lotnictwo pokładowe było stale gotowe do akcji potrzebne są przynajmniej trzy lotniskowce.

W tej chwili Indie posiadają dwa lotniskowce: INS Vikramaditya i INS Vikrant. Oba są wyposażone w skocznię. Tocząca się w Indiach dyskusja dotyczy tego czy trzeci lotniskowiec ma być wyposażony w katapulty czy nadal skocznię startową. Nowy INS Vikrant ma wyporność około 44 000 t. Lotniskowiec wyposażony w katapulty będzie musiał mieć minimum 65 000 t. wyporności. Będzie więc znacznie większy i droższy w budowie. Co ciekawe indyjska admiralicja skłania się ku budowie mniejszego lotniskowca. Chodzi o kwestie finansowe. Dowódcy marynarki wojennej obawiają się, że budowa drogiego, dużego lotniskowca pochłonie fundusze, które admirałowie woleliby przeznaczyć na budowę sześciu wielozadaniowych okrętów podwodnych o napędzie atomowym.

Według najnowszych informacji dowództwo marynarki wojennej i rząd indyjski, który optował za większym lotniskowcem, jako symbolem potęgi państwa, uzgodniły kompromis. Zakłada on budowę okrętu bliźniaczego do INS Vikrant. Gdyby budowa rozpoczęła się dzisiaj okręt mógłby być gotowy w ciągu ośmiu lat. Równolegle rozpoczęłyby się prace nad projektem nowego lotniskowca wyposażonego już w elektromagnetyczne katapulty i system hamowania. Pozwoliłoby to rozłożyć koszty zaprojektowania i zbudowania większego lotniskowca na dłuższy okres czasu i pozwoliło zminimalizować ryzyka techniczne związane z realizacją tak skomplikowanego programu. Duzy lotniskowiec miałby być gotowy około 2040 r., kiedy to trzeba będzie wycofać ze służby lotniskowiec INS Vikramaditya.

Lotniskowiec INS Vikrant, Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Indii
Lotniskowiec INS Vikrant
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Indii

INS Vikrant

INS Vikrant ma 262 m długości, 62 m szerokości i około 50 000 t wyporności. Tym samym jest podobny do francuskiego lotniskowca o napędzie atomowym Charles de Gaulle. Indyjski okręt jest napędzany czterema turbinami gazowymi GE LM2500 pozwalającymi rozpędzić okręt do 30 węzłów. Jednostka ma zasięg 8000 mil morskich. Załogę stanowi 200 oficerów oraz 1450 podoficerów i marynarzy.

Grupa lotnicza składa się z 36 samolotów i śmigłowców. W tej chwili z pokładu lotniskowca operują myśliwce MiG-29K, ale w ciągu kilku lat zostaną one zastąpione przez francuskie myśliwce Rafale M. Ponadto w skład grupy lotniczej wchodzą śmigłowce zwalczania okrętów podwodnych, ratunkowe i wczesnego ostrzegania MH-60R, Ka-31 i Dhruv.

Lotniskowiec INS Vikrant, Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Indii
Lotniskowiec INS Vikrant
Źródło zdjęć: © Ministerstwo Obrony Indii

Ponadto lotniskowiec jest uzbrojony w 32 pionowe wyrzutnie pocisków przeciwlotniczych średniego zasięgu Barak 8, trzy armaty Otobreda kaliber 76 mm i cztery systemy obrony bezpośredniej AK-30. Świadomość sytuacyjną zapewnia przede wszystkim radar ścianowy z antena AESA Elta EL/M-2248 MF-STAR.

Strategiczna rola Francji

Budowa trzeciego lotniskowca dla indyjskiej marynarki wojennej może być dla Francji okazją do dalszego zwiększania swojej obecności w tym państwie. W połowie lipca oba kraje zgodziły się na gigantyczną umowę zbrojeniową obejmującą sprzedaż do Indii 36 myśliwców wielozadaniowych Rafale M i trzech okrętów podwodnych typu Scorpene. Jak wspomniano, myśliwce staną się podstawą grupy lotniczej lotniskowca Vikrant i zastąpią w tej roli rosyjskie MiGi-29. W związku z tym można się spodziewać, że również dla nowego lotniskowca zostaną kupione takie same samoloty.

MiG-29K zbiera w Indiach złe opinie. Jest bardzo awaryjny i ma niską wytrzymałość na warunki morskie, Źródło zdjęć: © US Navy
MiG-29K zbiera w Indiach złe opinie. Jest bardzo awaryjny i ma niską wytrzymałość na warunki morskie
Źródło zdjęć: © US Navy

To jednak nie wszystko. W ramach rozwoju własnego przemysłu zbrojeniowego Hindusi pracują nad swoim myśliwcem pokładowym. Program TEBDF (Twin Engined Deck Based Fighter) zakłada, że prototyp miałby wykonać pierwszy lot już w 2026 r. Już teraz w jego rozwoju pomaga francuska firma Safran będąca czołowym producentem silników lotniczych. Bardzo prawdopodobne jest, że wkrótce dołączy do niego również Dassault – producent myśliwców Rafale. Nawet biorąc pod uwagę francuską pomoc wydaje się mało prawdopodobne by samolot TEBDF był gotowy przed wprowadzeniem do służby nowego lotniskowca, stąd duże prawdopodobieństwo, że na jego pokładzie znajda się myśliwce Rafale M.

Nowym indyjskim myśliwcem pokładowym będzie Rafale M, Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Maciej Hypś
Nowym indyjskim myśliwcem pokładowym będzie Rafale M
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Maciej Hypś

Odchodząc od kwestii lotniskowca, Francja ma się również zaangażować we wspomniany program budowy sześciu wielozadaniowych okrętów podwodnych z napędem atomowym. Jej pomoc ma polegać przede wszystkim na udostępnieniu kluczowych technologii związanych z wyciszeniem okrętów podwodnych, w tym pędników wodno-strumieniowych czy śrub napędowych o odpowiednim kształcie.

Marcin Wołoszyk, konflikty.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.