Koronawirus odporny na Remdesivir. Testy obiecującego leku zakończone fiaskiem

Koronawirus odporny na Remdesivir. Testy obiecującego leku zakończone fiaskiem24.04.2020 11:58
Źródło zdjęć: © Shutterstock

Koronawirus nie został pokonany przez Remdesivir - wynika z dokumentów przez przypadek opublikowanych przez WHO. Testy kliniczne obiecującego leku na chorobę COVID-19 zakończyły się niepowodzeniem. Środek ma być sprawdzony również w Polsce.

Koronawirus nie zwalnia tempa i każdego dnia przyczynia się do tysięcy nowych zachorowań na wszystkich kontynentach. Podczas gdy świat z nadzieją wyczekuje informacji o szczepionce przeciwko SARS-CoV-2, naukowcy robią co mogą, aby opracować skuteczne metody, które przyczynią się do zahamowania pandemii. Jedną z nich ma być lek łagodzący objawy COVID-19.

Jeszcze do niedawna eksperci byli przekonani, że w wyścigu o tytuł najskuteczniejszego leku w walce z koronawirusem wygrywa Remdesivir - środek produkowany przez kalifornijską firmę Gilead, opracowany w 2014 roku w celu zwalczania wirusa Ebola. Jak informują zagraniczne media, testy leku, które niedawno przeprowadzono w Chinach zakończyły się fiaskiem.

W testach udział wzięło 237 zarażonych pacjentów. Naukowcy podali Remdesivir 158 z nich i porównali wyniki z pozostałymi 79 osobami. Jak wynika z dokumentów, które przez przypadek wyciekły ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) lek nie poprawił stanu zdrowia badanych, nie zmienił również ilości patogenów w ich krwi.

Wielkie nadzieje. Testy zakończone klapą

- Autorzy badania przedstawili WHO projekt dokumentu, który przypadkowo został opublikowany na stronie internetowej. Usunięto go od razu, gdy to zauważono. Analizy wciąż są recenzowane i czekamy na ostateczną wersję. Wtedy Światowa Organizacja Zdrowia wypowie się na ten temat - komentuje Tarik Jasarevic, rzecznik WHO.

Jak informuje "The Guardian" nie zauważono różnicy w leczeniu oddzielnych grup pacjentów. Wśród osób leczonych Remdesivirem odnotowano niecałe 14 procent ofiar śmiertelnych, natomiast spośród pacjentów, którym nie podano leku firmy Gilead - 13 procent. Co więcej, u niektórych badanych pojawiły się skutki uboczne. - Remdesivir został zatrzymany wcześnie u 11,6% pacjentów z powodu działań niepożądanych - można było przeczytać w raporcie. Nie zostały jednak wymienione konkretne szczegóły.

Przypomnijmy, że zaledwie tydzień temu naukowcy ze Stanów Zjednoczonych w niezwykle optymistycznych słowach wypowiadali się na temat przyszłości leczenia Remdesivirem zainfekowanych koronawirusem. Tamtejsi eksperci poinformowali w raporcie, że lek pomógł większości zarażonych pacjentów. Nie istniała jednak wówczas żadna grupa porównawcza, stad nie można było mieć pewności, że to właśnie Remdesivir odpowiadał za poprawę stanu zdrowia pacjentów.

Gilead zabiera głos

Cytowana przez "Financial Times" firma Gilead określiła opublikowany dokument jako "niewłaściwą charakterystykę badania". - Co ważne, ponieważ badanie zostało przerwane wcześniej z uwagi na niewielki udział pacjentów, nie ma możliwości wyciągnięcia statystycznie znaczących wniosków - dodaje w oświadczeniu producent.

Firma nadal twierdzi, iż istnieją oznaki, że lek może być użyteczny. Zdaniem producenta środek może być skuteczny u pacjentów z lżejszymi objawami.

Przypomnijmy, że wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski poinformował Polską Agencję Prasową, że Remdesivir zostanie wykorzystywany w terapii pacjentów chorych na COVID-19 w stanie ciężkim w czterech ośrodkach w Polsce, m.in. we Wrocławiu i Łodzi. - Terapia tym lekiem obejmować będzie pacjentów, którzy są w bardzo złym stanie, podłączeni do respiratora i przebywają na oddziałach intensywnej terapii - wyjaśniał polityk. Wcześniej o leczeniu środkiem w placówkach w naszym kraju informował profesor Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant wojewódzki do spraw chorób zakaźnych.

Chcesz śledzić na bieżąco rozwój koronawirusa w Polsce? Sprawdź dedykowaną temu aplikację internetową.

Więcej na temat koronawirusa dowiesz się zapisując na nasz specjalny newsletter.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.