DDG(X) to nowe niszczyciele US Navy. Ameryka wyciąga wnioski z serii kosztownych porażek

DDG(X) to nowe niszczyciele US Navy. Ameryka wyciąga wnioski z serii kosztownych porażek27.02.2023 22:39
Littoral Combat Ship - okręt typu Independence
Źródło zdjęć: © Domena publiczna | Public Domain

Amerykańska marynarka wojenna prowadziła w ostatnich latach wiele programów, które – z różnych powodów – nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Futurystyczne okręty, nowe koncepcje użycia floty czy awangardowe, niedojrzałe technologie stały się problemem, który mnożył koszty nie dając w zamian wzrostu możliwości. Wygląda jednak na to, że US Navy wyciągnęła wnioski i do budowy najnowszego niszczyciela zabiera się znacznie ostrożniej.

"Gdy poruszamy się zbyt szybko, popełnimy duże błędy" – stwierdził admirał Michael Gilday, odnosząc się do tempa, w jakim prowadzony jest program DDG(X). To najbardziej ambitny program rozwoju amerykańskiej marynarki wojennej w ostatnich latach.

Jego celem jest znalezienie następcy dla starzejących się niszczycieli rakietowych typu i – częściowo – krążowników typu Ticonderoga.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gala Solve for Tomorrow

Próby stworzenia nowego, amerykańskiego niszczyciela prowadzone są od niemal ćwierć wieku, ale – choć zmieniają się nazwy programów – nie przyniosły do tej pory rezultatu.

Problemy z niszczycielami typu Zumwalt

Co więcej, futurystyczne niszczyciele typu Zumwalt okazały się ślepą uliczką – choć marynarka nie zrezygnowała z ich eksploatacji, z planowanych wstępnie 32 jednostek zbudowała tylko trzy i na tym zdecydowała się poprzestać.

Niszczyciel typu Zumwalt, Źródło zdjęć: © Domena publiczna
Niszczyciel typu Zumwalt
Źródło zdjęć: © Domena publiczna

Zumwalt, z którym wiązano ogromne nadzieje, to tylko jedna z wielu kosztownych pomyłek. Równie problematyczny okazał się program budowy okrętów LCS (Littoral Combat Ship), przeznaczonych do działania w strefie przybrzeżnej.

Kontrowersyjne programy US Navy

Mimo powstania dwóch typów takich okrętów (Freedom i Independence), zmieniająca się sytuacja międzynarodowa sprawiła, że okręty za miliardy dolarów, projektowane do działania w innych realiach, przestały spełniać stawiane przed nimi wymagania. Na dodatek - jak w przypadku typu Independence - miały wadę konstrukcyjną, skutkującą pękaniem kadłuba. Mimo utrzymania produkcji tych jednostek wymusiło to zmianę koncepcji ich użycia.

Kolejnym przykładem nadmiernego pośpiechu jest lotniskowiec nowego typu – Gerald R. Ford. Choć okręt dysponuje znacznie większymi możliwościami od wcześniejszych lotniskowców typu Nimitz, po przyjęciu do służby borykał się m.in. z problemami, powodowanymi przez niedopracowane, elektromagnetyczne katapulty.

Czas na dopracowanie niszczyciela DDG(X)

Niszczyciel DDG(X) ma nie sprawiać problemów, związanych z niedojrzałością zastosowanych technologii czy "chorobami wieku dziecięcego" różnych rozwiązań. Dlatego amerykańscy urzędnicy nie kryją, że celowo nie spieszą się z budową nowych jednostek. Chodzi o to, aby tworzona dla nich broń w postaci bojowych laserów czy pocisków hipersonicznych była w czasie przyjmowania okrętów do służby wystarczająco dojrzała.

Z tego powodu marynarka wojenna minimalizuje ryzyko, starając się przeprowadzić jak najwięcej testów różnych rozwiązań na lądzie, w specjalnie zbudowanych w tym celu instalacjach, jak choćby USS Desert Ship.

Komentujący program DDG(X) adm. Gilday zauważył, że przezbrajanie na nowe niszczyciele nastąpi po 2032 roku, a do tego czasu produkcja jednostek typu Arleigh Burke ma być kontynuowana.

Aby zminimalizować ryzyko związane z nowymi rozwiązaniami, to właśnie te jednostki (transza o nazwie Arleigh Burke Flight III) mają zostać wyposażone w sensory i elementy systemu zarządzania walką, które docelowo znajdą się na nowych niszczycielach DDG(X). Ma to sprawić, że nowo przyjmowane jednostki będą od razu gotowe do działania, oferując marynarce pełnię swoich możliwości.

Łukasz Michalik, dziennikarz Wirtualnej Polski

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.