17‑latek trafi do więzienia za nękanie graczek

W grach sieciowych liczących tysiące użytkowników, takich jak WoW czy LoL, nietrudno natknąć się na osoby odnoszące się wulgarnie i szykanujące innych graczy. Internet jak żadne inne medium pozwala czuć się bezkarnie, co w połączeniu z niskim poczuciem wartości nastolatków może doprowadzić do tragedii. W tym przypadku do niej nie doszło dzięki przytomności umysłu dziewczyn, które nie bały się zgłosić sprawy policji.

17-latek trafi do więzienia za nękanie graczek
Źródło zdjęć: © chip.pl

17-letni gracz League of Legends szukał za pośrednictwem gry i Twittera dziewczyn, z którymi następnie przechodził na bardziej prywatny kontakt internetowy. Te, które nie chciały się z nim w ten sposób "zaprzyjaźnić" były notorycznie nękane - nie tylko w sposób wirtualny, ale także w rzeczywistości. Nastolatek znając numery telefoniczne swoich ofiar dzwonił na policję i podawał, że przetrzymuje rodzinę dziewczyny jako zakładników w jej mieszkaniu albo że kogoś zamordował.

Jedna z dziewczyn przyznała, że w ciągu tygodnia do jej domu aż dwukrotnie wtargnął oddział SWAT, a jej rodzina została wyprowadzona z mieszkania "na muszce". Kanadyjczyk wpadł krótko po tym, jak w czasie ośmiogodzinnego streamu dokonywał w czasie rzeczywistym podobnych czynności. Graczki (w sumie ponad dwa tuziny ofiar) zgłosiły sprawę policji. Nastolatek przyznał się do 23 zarzutów w tym do stosowania wymuszeń, nękania i działania na szkodę publiczną.

Podczas przesłuchania Kanadyjczyk przyznał także, że to on odpowiadał za fałszywy alarm bombowy w ubiegłym roku, w wyniku którego zamknięto jedną z kolejek w Disneylandzie. W sądzie przyznał, że przyczyną jego zachowania była nuda podyktowana zbyt dużą ilością wolnego czasu i brakiem produktywnych zajęć.

Nastolatek został skazany na 8 miesięcy więzienia i 8 miesięcy prac społecznych. Podczas odsiadki nie będzie mógł korzystać z internetu.

Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Smartfon z klapką i... niezłą specyfikacją

internetnastolateknękanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)