Zabił ich komputer, telefon, nawigacja...

Zabił ich komputer, telefon, nawigacja...

Zabił ich komputer, telefon, nawigacja...
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos/Darrin Klimek
06.07.2011 10:28, aktualizacja: 28.02.2017 11:18

None

Najdziwniejsze przypadki śmierci

Co jakiś czas w sieci pojawiają się informacje odnośnie dziwnych przypadków śmierci. W nie do końca wyjaśnionych okolicznościach giną przede wszystkim młodzi ludzie, korzystający ze zdobyczy techniki. Postanowiliśmy zebrać najdziwniejsze przypadki śmierci związane z nowymi technologiami.

SW/GB/GB

1 / 12

Przeklęty numer telefonu

Obraz
© Thinkstockphotos/Digital Vision

Przeklęty numer telefonu

Jeden z bułgarskich operatorów telekomunikacyjnych zdecydował się wycofać ze swojego systemu numer telefonu składający się z samych ósemek, po tym jak wszyscy jego właściciele zginęli.

Scenariusz niczym z filmu The Ring. Początkowo z numeru korzystał dyrektor firmy Mobitel, Vladimir Grashnov, który zmarł w 2001 roku w wieku 48 lat. Oficjalną przyczyną jego śmierci były powikłania po chorobie nowotworowej. Oczywiście nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, iż kolejni właściciele numerów również dość szybko odeszli z tego świata.

Po śmierci swojego dyrektora, Mobitel przekazał numer Konstantinowi Dimitrovowi, szefowi mafii, który nie nacieszył się nim zbyt długo - zginął w strzelaninie. Następnym właścicielem złotego numeru został diler narkotykowy Konstantin Dishliev, który również został zabity w wyniku postrzału.

Warto dodać, że wszystkie wydarzenia miały miejsce na przestrzeni 4 lat. Oczywiście najprawdopodobniej był to zwyczajny zbieg okoliczności, a ryzyko rychłej śmierci z pewnością podwyższały ryzykowne zajęcia, którymi trudnili się posiadacze „śmiercionośnego” numeru telefonu.

SW/GB/GB

2 / 12

Śmiertelny siecioholizm

Obraz
© Thinkstockphotos

Śmiertelny siecioholizm

Siecioholizm jest coraz częstszym zjawiskiem występującym głównie w Korei Południowej i USA. Polega ono na uzależnieniu od komputera i internetu. Głównym objawem tej choroby jest nieustanne myślenie o sieci. Chorzy znajdują się w pułapce wirtualnego świata, nie zwracając uwagi na ten realny. Niestety czasem ma to tragiczne skutki i może doprowadzić nawet do śmierci.

Pewien mieszkaniec Korei Południowej w wieku 28 lat zmarł w wyniku niewydolności serca. Jej przyczyną było przemęczenie, prawdopodobnie spowodowane trwającą ponad 50 godzin grą w kawiarence internetowej.

28-latek wcześniej porzucił pracę, tylko po to, aby móc jak najdłużej oddawać się wirtualnej rozrywce. Podobno podczas śmiertelnej sesji w kawiarence robił sobie przerwy wyłącznie na załatwienie potrzeb fizjologicznych.

Zaniepokojona matka chłopaka poprosiła jego kolegów, aby ci odszukali jej syna. Gdy dotarli na miejsce gracz zapewniał, że zaraz wróci do domu - tylko dokończy właśnie rozpoczętą partię. Niestety nie zdążył. Stracił przytomność i zmarł. Policja poinformowała, że śmierć nastąpiła w wyniku niewydolności serca.

SW/GB/GB

3 / 12

Gracz zagłodził się na śmierć

Obraz

Gracz zagłodził się na śmierć

Również w Chinach siecioholizm może stanowić problem. Pewien mieszkaniec Pekinu po trzech dniach grania w sieci bez przerwy zemdlał przed komputerem. Oczywiście w tym czasie uzależniony nie przyjmował żadnych posiłków.

Zagłodzonego mężczyznę zabrało pogotowie, niestety lekarzom nie udało się uratować życia. Jak podała lokalna gazeta „Beijing Times”, 30-latek przed śmiercią „zainwestował” równowartość ponad 4 tys. złotych w gry sieciowe.

SW/GB/GB

4 / 12

Uważaj na eksplodujące telefony

Obraz
© Thinkstockphotos

Uważaj na eksplodujące telefony

O tym, że korzystanie z telefonu komórkowego może nieść ze sobą śmiertelne zagrożenie przekonał się jeden z pracowników kamieniołomu niedaleko Seulu. 33-letni mężczyzna został znaleziony martwy, z płonącym telefonem przy klatce piersiowej.

Sekcja jego zwłok wykazała rozległe poparzenia klatki piersiowej, złamania żeber, a także krwotok wewnętrzny. Jak stwierdzili lekarze, wszystkie obrażenia były prawdopodobnie spowodowane wybuchem baterii telefonu komórkowego.

SW/GB/GB

5 / 12

Wymienił baterię i padł

Obraz
© Thinkstockphotos

Wymienił baterię i padł

Podobny wypadek miał miejsce również w Chinach. W tragicznym zdarzeniu zginął pracownik jednego ze sklepów komputerowych. W kieszeni jego koszuli eksplodował telefon komórkowy, raniąc go w szyję i pierś.

Mężczyzna szybko stracił dużą ilość krwi, w wyniku czego poniósł śmierć na miejscu. Współpracownicy zeznali, iż usłyszeli dość głośny huk, a po chwili zobaczyli swojego kolegę leżącego na podłodze w kałuży krwi. Podobno mężczyzna niedługi czas przed tragicznym zdarzeniem wymienił baterię w swoim telefonie. Problem prawdopodobnie dotyczył taniej podróbki.

SW/GB/GB

6 / 12

Markowe gadżety również eksplodują

Obraz
© Thinkstockphotos

Markowe gadżety również eksplodują

Okazuje się, że nie tylko chińskie zamienniki mogą okazać się śmiertelnie groźne. Przekonał się o tym jeden z mieszkańców USA, którego iPod zapłonął na około 15 sekund. Płomienie podobno sięgały klatki piersiowej.

Sytuacja była o tyle niebezpieczna, że właściciel trefnego iPoda pracuje w kiosku na lotnisku. Możemy sobie tylko wyobrażać, jak zostałby potraktowany przez ochronę, gdyby ta dostrzegła go z dymiącym urządzeniem. Na szczęście w tej sytuacji nikt nie zginął.

SW/GB/GB

7 / 12

Baterie nie tylko wybuchają

Obraz
© Thinkstockphotos/Hemera Technologies

Baterie nie tylko wybuchają

O tym, że telefon komórkowy może śmiertelnie porazić człowieka prądem przekonał się 25-letni mieszkanie Indii. Mężczyzna zginął, gdy próbował zadzwonić ze swojej komórki, podłączonej do ładowarki sieciowej.

Trefny model był chińskiej produkcji. Nie jest to odosobniony przypadek. W podobnych okolicznościach zginęła wcześniej kobieta. Również mieszkała w Indiach i używała telefonu z Chin.

SW/GB/GB

8 / 12

Gdy rozmawiasz przez komórkę, bądź czujny

Obraz
© Thinkstockphotos

Gdy rozmawiasz przez komórkę, lepiej bądź czujny

Telefon komórkowy może doprowadzić do naszej śmierci, nie tylko eksplodując czy rażąc prądem. Gdy kierujemy autem lepiej w ogóle nie prowadzić rozmów przez słuchawkę. Nawet idąc na ulicy trzeba zachować czujność.

Pewien mieszkaniec Korei zginął, gdy podczas spaceru rozmawiał przez komórkę. Niestety nie zauważył drzewa i dość niefortunnie wpadł na nie skręcając sobie kark.

SW/GB/GB

9 / 12

Spam zabił terrorystę

Obraz
© Thinkstockphotos

Spam zabił terrorystę

W sylwestrową noc w centrum Moskwy miało dojść do samobójczego zamachu terrorystycznego. Planowany atak w ostatniej chwili został przypadkowo udaremniony przez niechcianego SMS-a z noworocznymi życzeniami.

W jednym z moskiewskich mieszkań nastąpiła eksplozja. Jak się okazało, jej przyczyną była detonacja ładunku wybuchowego terrorystki, która planowała samobójczy atak na Placu Czerwonym. Przedstawiciele rosyjskich służb bezpieczeństwa twierdzą, iż bomba została aktywowana zaledwie na kilka godzin przed organizowanym zamachem. Nieoczekiwanie uruchomił ją niechciany SMS z noworocznymi życzeniami od operatora sieci komórkowej. Niczego niespodziewająca się kobieta przebywała wówczas w mieszkaniu - zginęła na miejscu. Niestety ciała nie udało się zidentyfikować.

Terroryści-samobójcy bardzo często nie mają kontroli nad detonacją ładunków, które w specjalnych pasach umieszczają na swoim ciele. Z reguły ładunki te uruchamiane są zdalnie przez obserwatorów. Zazwyczaj dzieje się to, gdy ochotnik wmiesza się w tłum, a eksplozja może pochłonąć możliwie jak najwięcej ofiar.

SW/GB/GB

10 / 12

Nawigacja zabiła dziecko

Obraz
© jupiterimages

Nawigacja zabiła dziecko

Bezgraniczne zaufanie do wyliczeń samochodowej nawigacji również może być zgubne. Przekonała się o tym kobieta, która wybrała się z synem na wycieczkę po Dolinie Śmierci (Death Valley). Wskazania samochodowej nawigacji GPS poprowadziły kobietę trasą, która nie nadawała się do jazdy autem - nawet terenowym. Najpierw w jej Jeep Cherokee złapał gumę, a później zakopał się w piasku. Wezwanie pomocy było niemożliwe, gdyż telefon był poza zasięgiem sieci.

Po pięciu dniach odwodnioną kobietę i jej syna znaleźli ratownicy. Niestety 11-latek przepłacił wyprawę życiem. Matce pomimo wysokich temperatur sięgających nawet 45 stopni Celsjusza udało się przeżyć.

SW/GB/GB

11 / 12

Komputer zabił programistę?

Obraz
© Thinkstockphotos

Komputer zabił programistę?

To dosyć tajemnicza śmierć. Policja znalazła całkowicie zwęglone ciało hinduskiego programisty, przed spalonym komputerem. Co ciekawe z mężczyzną mieszkał współlokator, który usłyszał wybuch, a gdy zobaczył co się stało, stracił przytomność.

Choć sytuacja brzmi nieprawdopodobnie, policja przypuszcza, że do śmierci 26-latka doszło właśnie w wyniku eksplozji komputera. Ciało znajdowało się w pozycji siedzącej.

SW/GB/GB

12 / 12

Lepiej uważaj na czym siedzisz

Obraz
© via anorak.co.uk

Lepiej uważaj na czym siedzisz

Okazuje się, że nie tylko elektronika może być niebezpieczna. W Chinach doszło do kolejnej tragedii, której przyczyną był nietypowy wybuch. Tym razem zginął 14-latek, który ucierpiał w wyniku wybuchu siłownika ze sprężonym powietrzem, będącego elementem biurowego krzesła. Zmarł wskutek utraty dużej ilości krwi. Wewnątrz siłownika znajdował się sprężony gaz, dzięki któremu możliwa była regulacja wysokości siedziska krzesła. Jego eksplozja spowodowała znaczne obrażenia ciała chłopca, który zmarł w wyniku utraty dużej ilości krwi. To nie pierwszy przypadek tego typu. W 2007 roku, również w Chinach w podobny sposób ranny został 68-letni mężczyzna.

SW/GB/GB

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (23)