Piękna i bestia? Test dwóch myszy Microsoft: Arc i 7000
Wydawać się może, iż jednego z najstarszych urządzeń wskazujących - komputerowej myszy - nie da się już bardziej usprawnić. Pozbyliśmy się kabli, zamiast mechanicznej kulki mamy czujniki optyczne lub laserowe, a ilość dodatkowych przycisków zależy tylko od inwencji projektantów. Microsoft udowadnia jednak, iż komputerową myszkę można zaprojektować inaczej. Microsoft Arc oraz Microsoft Wireless Laser Mouse 7000 - tym dwóm myszkom przyjrzeliśmy się z bliska. Jak oba urządzenia sprawdzają się w praktyce i czy warto je kupić?
Microsoft ARC
Sprzedaż nowych komputerów pokazuje, że coraz częściej zamiast komputera stacjonarnego wybieramy laptopa. Lekkie, mobilne, zabierające znacznie mniej miejsca w domu. Microsoft Arc jest odpowiedzią na potrzeby mobilnego użytkownika. Pierwsze wrażenie po wzięciu Arc w ręce jes takie, iż z jednej strony otrzymujemy pełnowymiarową mysz, a z drugiej strony przenośną myszkę do notebooka.
Arc zrywa z dotychczasowym wyobrażeniem myszki do laptopa. To, co rzuca się w oczy to pusta przestrzeń pod myszką oraz jej łukowaty kształt. Kształt ten podyktowany jest konstrukcją, która umożliwia złożenie myszki! W pierwszej chwili mieliśmy spore wątpliwości, czy zastosowany w Arc zawias wytrzyma codzienne użytkowanie, jednak sprawdził się on wyśmienicie.
Zastosowanie zawiasu sprawiło, iż mysz po rozłożeniu ma wielkość zbliżoną do większości standardowych myszy, a po złożeniu umożliwia bezproblemowy transport niczym mini-myszy dedykowane dla notebooków. Ma to ogromne znaczenie dla ergonomii i komfortu pracy. Przy mini-myszach łatwiej o zmęczenie dłoni, gdyż niewielka konstrukcja nie zapewnia odpowiednio dużej powierzchni ich podparcia. Z Arc praca jest komfortowa, a dłoń i nadgarstek nie męczą się, tak jak w przypadku konkurencyjnych konstrukcji przeznaczonych dla laptopów. To właśnie w tym miejscu Microsoft dobitnie pokazał przewagę swojej składanej myszy nad konkurencyjnymi konstrukcjami.
Wybór składanej konstrukcji ma jeszcze jedną zaletę. Na spodniej części myszy znajduje się magnetyczny, wyprofilowany uchwyt, w którym możemy umieścić odbiornik USB. Po złożeniu myszy zostaje on zablokowany w taki sposób, iż niemożliwie jest jego zgubienie podczas przenoszenia. Sam odbiornik jest bardzo mały i po włożeniu do portu USB wystaje z niego na około 1cm. Zamknięcie myszy powoduje także automatyczne odcięcie zasilania, korzystnie wpływając tym samym na żywotność baterii. Wg deklaracji producenta, czas pracy myszki na bateriach (dwa ogniwa AAA), powinien wynieść minimum 6 miesięcy.
Microsoft Arc jest myszką symetryczną, dzięki czemu mogą jej używać osoby zarówno prawo jak i leworęczne, a używanie jej to czysta przyjemność.
Precyzja myszki i jej czułość są bardzo wysokie. Przy pierwszym podłączeniu w miejsce myszy Logitech LX5 konieczne było systemowe ograniczenie jej czułości, ponieważ nawet delikatny ruch dłoni przekładał się na spory skok kursora na ekranie. Zastosowany czujnik laserowy radzi sobie niemal z każdą powierzchnią. Szklany stół, marmurowy blat, jeansy czy tapicerka łóżka nie stanowią żadnej przeszkody i na każdej z tych powierzchni Arc działała rewelacyjnie. Mimo, że nie znaleźliśmy w specyfikacji urządzenia informacji o rozdzielczości sensora, to subiektywne odczucie wskazuje na minimum 800dpi.
Arc wyposażono w cztery, dowolnie programowalne przyciski. Standardowe lewy i prawy, dodatkowy przycisk w kółku przewijania oraz 4 przycisk umieszczony po lewej stronie obudowy. Teoretycznie ostatni z nich powinien być bezproblemowo obsługiwany przez kciuk (dla osób praworęcznych) jednak praktycznie, korzystanie z tego przycisku to droga przez mękę. Jest to najmniej dopracowany element całej konstrukcji. Aby go wcisnąć, należy zmienić układ całej dłoni, tak by uchwycić mysz palcem serdecznym i kciukiem. W innym przypadku próba skorzystania z dodatkowo przycisku kończy się przesuwaniem myszki po całym stole, a efektu i tak brak. Standardowo, w systemie Windows XP do tego przycisku przypisano funkcję „wstecz”, a w Windows Vista „Flip 3D” (przełączanie pomiędzy aktywnymi oknami).
Scroll działa poprawnie, wyraźnie wyczuwalne są kolejne kroki przewijania, co może nie jest przydatne w przypadku pracy biurowej czy przeglądaniu stron www, jednak każdy gracz bardzo doceni tę małą funkcjonalność.
Podsumowanie
Microsoft Arc nie jest najtańszą myszką dostępną na rynku. Za cenę około 140-160zł otrzymujemy jednak pełnoprawną mysz, która po złożeniu „maleje”. do rozmiarów mini-myszek przeznaczonych do laptopów. Wysoka ergonomia, czułość i możliwość pracy niemal na każdej powierzchni to najmocniejsze atuty tej konstrukcji. Dla wielu nie bez znaczenia będzie także oryginalny design, który nam akurat bardzo przypadł do gustu. Źle i niepraktycznie zaprojektowany czwarty przycisk tylko w niewielkim stopniu psuje obraz całości. Naszym zdaniem – jedna z najlepszych na rynku myszek do laptopa.
Microsoft Wireless Laser Mouse 7000
W odróżnieniu od poprzedniczki, model 700. to typowy gryzoń domowy. Wyposażona w akumulator, stację dokującą wraz z ładowarką sieciową oraz raczej spory odbiornik USB nie przyda się nam w podróży. Wykonana z czarnego plastiku i wykończona lakierowanymi na srebrno wstawkami mysz, zwraca na siebie uwagę nietypowym wyglądem. Jest ona wyprofilowana w taki sposób, aby zapewnić naszym dłoniom maksimum wygody i komfortu podczas długiej pracy. Specyficzne wyprofilowanie sprawia, iż dłoń spoczywa na myszy płasko, a nadgarstek nie jest w żadnym stopniu uniesiony czy skręcony. Powinno to ograniczyć prawdopodobieństwo wystąpienia nieprzyjemnego i bolesnego schorzenia w postaci zespołu cieśni nadgarstka. Nowi użytkownicy będą się musieli chwilę przyzwyczaić do nieco odmiennego ułożenia dłoni, jednak po dwóch tygodniach docenią to rozwiązanie. Taka konstrukcja sprawia jednak, iż z tego modelu myszy nie skorzystają osoby leworęczne.
Zasilanie bateryjne i przyciski
Do zasilania myszy służy jeden akumulator AAA (w zestawie). W pełni naładowany wystarcza na około dwa tygodnie codziennej pracy, po czym kontrolna dioda zacznie błyskać na czerwono i domagać się naładowania myszy. Cykl pełnego ładowania akumulatora trwa mniej więcej 1. godzin.
Wireless Laser Mouse 700. wyposażona jest w pięć programowalnych przycisków (jeden w kółku przewijania) oraz scroll działający w pionie i w poziomie. W przeciwieństwie do Arc dodatkowe przyciski umieszczone na wysokości kciuka obsługuje się łatwo i sprawnie. Warto w tym miejscu wykorzystać dołączone oprogramowanie Microsoft Intelli Point. Za jego pomocą możemy dowolnie konfigurować każdy przycisk, przypisując mu nie tylko konkretną funkcję, ale także wykonywanie całkiem skomplikowanych makr. Co więcej oprogramowanie pozwala przystosować 7000 do potrzeb gracza, czy dla potrzeb specyficznego oprogramowania – ustawiamy różne profile, w których myszka może zachowywać się i działać w odmienny sposób.
Trochę gorzej sprawa wygląda z kółkiem przewijania. Ma się wrażenie, że jego działanie zależy tylko i wyłącznie od kaprysów myszki. Czasami trzeba wciskać je kilkukrotnie, czasami przytrzymać wciśnięte, a czasami ma się ochotę jak najszybciej wyłączyć. Przewijanie w pionie działa poprawnie i jest w pełni konfigurowalne z poziomu oprogramowania Intelli Point, zabrakło jednak wyczuwalnego skoku koła, tak jak w ARC, Gorzej jest z przewijaniem stron i dokumentów w poziomie. Rolka, podobnie jak w postaci przypadku przycisku, dość opornie reaguje na nasze polecenia i mój stary Logitech radzi sobie z tym prostym zadaniem dużo lepiej. Miałem spore problemy ze sprawnym poruszaniem się po aplikacjach wirtualnych map jak Google Maps czy DoCelu.pl. Ta mysz nie jest do tego stworzona.
Nic natomiast nie można zarzucić precyzji i rozdzielczości modelu 7000. Dodatkowa funkcja booster, jest w stanie jeszcze bardziej zwiększyć precyzję kursora, co z pewnością docenią miłośnicy gier, czy osoby pracujące w grafice. Możliwość „nagrania” sekwencji do 64 kliknięć umożliwi zautomatyzowanie często wykonywanych czynności i to kolejny plus myszki. Podobnie jak w Microsoft Arc, tak i w 7000 laserowy czujnik optyczny radzi sobie na niemal każdej powierzchni i w każdych warunkach.
Czy warto w nią zainwestować? Wszystkie funkcje sprawdzą się w użytkowaniu domowym, jednak nie jest to mysz dla zapalonego gracza, dla którego ułamki sekund decydują o wygranej bądź przegranej rozgrywce. Największą zaletą 700. jest możliwość pełnego konfigurowania wszystkich jej elementów, czy automatyczne dopasowywanie zachowań myszy w różnych programach. Jest to oczywiście funkcja płynąca wprost z oprogramowania, jednak warto o niej wspomnieć. 7000 to także ergonomia, dzięki której po całym dniu pracy nasza dłoń i nadgarstek nie są w ogóle zmęczone. Radiowa technologia 2,4 GHz, zasilanie akumulatorowe i atrakcyjny design mogą się podobać - w przeciwieństwie do niezbyt przemyślanego kółka przewijania, które skreśla mysz dla użytkowników środowisk CAD. Cena urządzenia: 160-170zł
Jarosław Babraj