Żółty osad w kałużach. To nie siarka ani kwaśny deszcz

Żółty osad w kałużach. To nie siarka ani kwaśny deszcz

Żółty osad w kałużach
Żółty osad w kałużach
Źródło zdjęć: © reddit.com
24.05.2023 12:52, aktualizacja: 17.01.2024 09:03

W ostatnich dniach da się zauważyć żółty osad, który szczególnie widoczny jest po opadach. Widzimy go na brzegach kałuż lub na samochodach. Niektórzy twierdzą, że to skutek opadów kwaśnego deszczu lub odkładająca się siarka. Prawda jest jednak inna.

Od jakiegoś czasu łatwo natknąć się na żółty osad, który można spotkać niemal wszędzie. Wiele osób twierdzi, że żółte ślady po deszczu to efekt zanieczyszczonego środowiska. Można spotkać się ze stwierdzeniami, że to konsekwencje kwaśnych deszczy. Inni twierdzą, prawdopodobnie wnosząc po kolorze, że to odkładająca się siarka, która miałaby pochodzić m.in. z zakładów przemysłowych. Nie jest to jednak prawda.

Pojawiający się w kałużach czy na samochodach żółty osad towarzyszy nam tylko w maju i czerwcu. Gdyby było to związane z zanieczyszczeniem atmosfery, obserwowalibyśmy go cały rok. W rzeczywistości jest to efekt pylenia sosny. Okres pylenia tych drzew przypada właśnie na maj i czerwiec.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak czytamy na stronie internetowej Lasów Państwowych, sosna zwyczajna jest podstawowym gatunkiem lasotwórczym w Polsce. Można ją spotkać w zasadzie w każdych warunkach środowiska, ponieważ ma niewielkie wymagania glebowe. Roślina ta pokrywa 67 proc. powierzchni leśnej Polski.

Ze względu na powszechne występowanie, sosnę nazywa się "królową polskich lasów". Fakt, że rośnie niemal wszędzie, przyczynia się też do powszechnego występowania jej pyłu, który może być dokuczliwy.

W okresie pylenia sosny żółte są chodniki, szyby okienne, karoserie samochodów, meble ogrodowe. Spacer po sosnowym lesie również może skutkować nieoczekiwanymi konsekwencjami. Nadleśnictwo Ośno Lubuskie pokazało, jak wygląda odzież po spacerze w lesie, gdzie występują sony.

Powszechne występowanie żółtego pyłu z sosny jest więc normalne i nie należy się tym w żaden sposób przejmować. Jedyne, o czym warto pamiętać, to wyczyszczenie mebli ogrodowych, zanim na nich usiądziemy oraz odpowiedni poziom płynu do spryskiwaczy w samochodzie - przez zapyloną szybę trudno coś zobaczyć.

Karol Kołtowski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)